Ranmus

@Szymek: Co to znaczy z dużą ilością subdomen? Je to sobie sam tworzysz w dns'ach i nie ma żadnych limitów. @Pieter: Naprawdę mówisz o serwerze dedykowanym a nie np. koncie www? Na dedyku, to se własną bazę danych stawiasz.

Na GMCLAN nie ma żadnych składek co do skryptu fora, hostingu, domen czy nagród w konkursach. Za wszystko sam płacę. Ale jak chcecie, to mogą być i składki. :P

Adster: Tu chodzi o to, że niektóre bardzo wartościowe rzeczy autor chciałby rozprowadzić w wielu miejscach. W tym przypadku trzeba się wzbić ponad podziały. :) Głupio np. by było nie zamieścić jakiegoś cenionego tutoriala na np. 50 stron (którego wszyscy cenią i można go pobrać z praktycznie każdej strony), tylko dlatego, że nie jest eksluzywnym materiałem. Rozumiesz już? Inną sprawą jest fakt, co robić w sytuacji gdy autor udostępnionych już gdzie indziej zasobów chciałby je umieścić w GMCLANIE. Trzeba rozwarzyć postępowanie w tym przypadku.

No i? ;) Przejrzyj artykuły na stronie, a jak Ci to nie pomoże, to musisz czekać na polską dokumentację. Fajnym sposobem jest jeszcze przekładanie klocków na skrypty i zaznajomienie się jak co się robi.

Nie przykłady, ale np. artykuły marmota w klikpedii to owszem, znalazły się bez zgody i z podpisem balon93. :P Poza tym ja jeszcze gdzie indziej wyłapałem nasze materiały, na jakiejś stronie, która reklamowała się w serwisie cportal.webd.pl (w dziale linki se poszukaj).

Funkcja powinna być zadeklarowana przed jej pierwszym użyciem. Takie są niestety uroki C++. :] Albo chociaż trzeba umieścić jej sygnaturę na samym początku, a ciało funkcji wtedy możesz zadeklarować gdzieś później. Zresztą po to jest include, żebyś z niego korzystał. Stwórz dodatkowy plik z deklaracją funkcji i następnie go "zainkluduj".

Jak twój przykład będzie warty minimum 50.000zł, to się chętnie z tobą posądzę. :P

A czy na komputerze użytkownicy instaluja DirectX SDK ważące pół gigabajta? :) Wystarczy wersja redistributable.

To jest temat zastępczy do poprzedniego, którego pierwotnie autorem był Vaster. Przez pomyłkę usunąłem całą treść, wywalając śmieciowe posty. Może to i dobrze, bo tam się zrobił zbyt duży syf przez te kłótnie. :) Vaster, zapodaj te swoje grafiki jeszcze raz.

Nie tylko nick, ale imię, nazwisko, adres www, zdjęcie czy co chcesz. :P Ale ogólnie to tak. Do tego dodaj, że możesz umieszczać te swoje wypociny jeszcze na własnej stronie (o ile nie jest to jakiś konkurencyjny portal). Jeżeli będziesz chciał umieścić przykład gdzie indziej, to redaktorzy muszą wyrazić na to zgodę w głosowaniu. W skład głosujących wchodzą redaktorzy oraz Ty jako autor. Chodzi o to, że nie lubimy powielania tych samych materiałów co są u konkurencji. :] Po prostu twój przykład staje się integralną częścią gmclanu, a ty większą część prawa do rozporządzania nim dajesz aktualnej kadrze redaktorskiej (bo jeszcze możesz uczestniczyć w głosowaniu). To tak jak z pracami magisterskimi i inżynierskimi, z tym, że my nie zabieramy Ci twojej własności, tylko zabraniamy Tobie szastania nią na lewo i prawo bez naszej zgody (ale nie całkowitej). ... A jak się nie podporządkujesz temu i potem wbrew lojalce dasz te przykłady gdzie indziej, to po prostu w ostateczności wywalimy twoje zasoby z gmclanu i po sprawie. EDIT: Trzeba tylko zmienić liczbę głosów do zatwierdzania. Chyba poprzestaniemy na zwykłej większości przy obecności 3/4 uprawnionych do głosowania.

To jest efekt pytania się przez konkurencję za naszymi plecami autorów zasobów czy mogą umieszczać je na innych stronach. Chcemy ukrócić takie transakcje bez zgody kadry redaktorskiej. Potem wychodzą takie sytuacje, że nie wiadomo czy ktoś sobie sam bez wiedzy autora zapożyczył czy też ma na to zgodę. I w tym momencie wkroczymy do działania my, wiedząc na pewno czy coś było legalne czy nie. Dla nas jest to potężne ułatwienie w walce z plagiatorami. No i nie ukrywamy, że np. przykładziki czy artykuły na wyłączność podnoszą prestiż serwisu. :) Mam jeszcze coś tłumaczyć? No i te swoje wypociny możesz zamieszczać na swojej witrynie. Lojalka dotyczy tylko przykładów, artykułów itd., a nie gier, demek, rozszerzeń, z którymi rób co chcesz. :)

Nie chcemy po prostu takiej sytuacji, że jak nagle tobie odbije i każesz nam wywalić wszystko co twoje, a my będziemy musieli to zrobić. Trzeba było po prostu nie tworzyć dla gmclanu i tyle. Zrozumiano?

Zaraz poprawię. Nie, ale trzeba być na wszystko przygotowanym, bo nie znasz dnia ni godziny. :] Poprawione. A co do tego "ponad", to są jeszcze współadmini. :) Może źle sformułowałem... Tu nie chodzi o części tylko o to, że gier nie tworzysz fla GMCLAN'u tylko dla ludzi prawda? To by było głupie gdyby Borek robił Almorę tylko dla naszego serwisu. Przecież on tą grę robi dla siebie i ludzi. Dlatego też nie możemy wkraczać na te terytorium, bo to już by było chamstwo i egoizm... no i w ogóle strasznie debilne postępowanie. :D Będzie kłopot, bo z niektórymi ciężko będzie się skontaktować, skoro nie ma już ich od dobrych ładnych paru lat, dlatego też będziemy w tym przypadku na czas jego nieobecności rozporządzać jego zasobami. A skąd wiesz czy on chciałby zamieszczania swoich rzeczy gdzie indziej? Zrobił to dla GMCLAN'u i takiej wersji się trzymajmy, a nie na siłę będziemy gdybać czego on by jeszcze nie chciał. Ano po to, że na oficjalnej stronie są tłumaczenia także w innych językach, które zostały bezinteresownie zrobione przez innych ludzi. Czemu my mamy być gorsi i postępować egoistycznie. W końcu mamy progragować Game Makera czyż nie? Dokumentacja to jest jest coś większego aby ograniczać tylko do jednego serwisu. To ma być ogólnospołecznościowa inicjatywa.

W Mono jest coś takiego bodajże, ale co za problem dołączyć Frameworka osobno (albo wersję Compact o ile będzie progs zgodny, to zaoszczędzisz miejsce). W MSDN jest chyba gdzieś opisany sposób tworzenia natywnej aplikacji wykrywającej czy .NET Framework jest zainstalowany, a jeśli nie, to pozwala go ściągnąć i zainstalować. Poszukaj.

Z góry uprzedzam, że dla niektórych ten temat może wydawać się kontrowersyjny, a więc do konkretów... :) Otóż po paru incydentach z przeszłości związanych z "pożyczaniem" sobie artykułów z GMCLAN'u, ja i Patrysław postanowiliśmy zrobić coś konkretnego w tej sprawie i zabezpieczyć się na przyszłość przed niezręcznymi sytuacjami. I tak narodził się pomysł "lojalki" i eksluzywnych materiałów na gmclan.org / gamemaker.pl. Pierwsze zalążki zmierzania ku takiemu działaniu można było zauważyć już w przykładach, gdzie jest wymóg pisania, że został on stworzony dla naszego serwisu. Postanowiliśmy pójść jednak o krok dalej. Ogólnie chodzi o to, żeby wszystkie materiały typu przykłady i artykuły w momencie publikacji na GMCLAN przechodziły na własność naszej witryny co jest równoznaczne z zrzeknięciem się części praw autorskich. Jak ja to widzę? Poniżej zamieszczam taki roboczy szkic. Co o tym sądzicie? Chętnie posłuchamy opinii. No i od tych zasad nie byłoby żadnych wyjątków, włącznie z kadrą redaktorską, adminami czy mną, mimo że ciągle trzymam całą infrastrukturę strony w swoich łapach. :P Myśleliśmy także o zabezpieczeniu dokumentacji PL na czas prac związanych z tłumaczeniem. Potem byśmy to przerobili na PDF'a / CHM, dopisali serwis patronacki (gmclan) oraz wszystkich autorów z imienia i nazwiska lub ksywy (jak kto woli), następnie wysłali Markowi Overmarsowi celem zamieszczenia na oficjalnej stronie. W tym momencie dokumentacja zamienia się w produkt końcowy ogólnego użytku i każdy by mógł ją potem zamieszczać gdzie chce. Jednakże prawo do modyfikacji zostałoby zarezerwowane dla GMCLAN'u. Czekamy na opinie. :)

Hobik, jeszcze raz założysz w takim celu nowe konto, to gwarantuję, że wtedy już napewno nikt Ci nie pomoże. Jesteś tutaj od ponad 1,5 roku i jeszcze sam ani razu nikomu nie pomogłeś, natomiast wymagasz, by Tobie wszyscy odpowiadali na zawołanie? Jesteś po prostu egoistą. Gratuluję...

Jeny, to niech ktoś inny zrobi szkic GM Zina, najwyżej wybierze się najlepszy. Przecież Miki77 nie ma wyłączności na wszystko. @Miki77: Już dawno powinieneś zaprezentować koncepcję zina...

No wiadomo, że to gra skierowana głównie na rynek amerykański. Tylko takie jedno pytanie, co z reklamą itd., bo wiesz, mało kto zna tą gierkę.

LionX: C# to jest flagowy język środowiska .NET Framework (które trzeba mieć zainstalowane na komputerze). Środowisko nie jest jednak ograniczone do jednego języka (jak java do javy) możesz pisać w Visual Basic .NET, Managed C++, JScript, Delphi i bodajże 40 innych językach. Można sobie równie dobrze Game Makerowe GML zaimplementować w .NET jako język programowania. No i wszystkie te skrypty pisane w tych językach kompilowane są do takiego samego kodu pośredniego. Black, nie no LOL, rozwaliłeś mnie tym postem. :D Jak C# może być trudniejszy od C++? Przesiadłem się na C# głównie z powodu jego prostoty i wygody pisania. :) Wszystko jest obiektem (cudna rzecz) jest Garbage Collector, nie ma bezpośrednich wskaźników, nie musisz się martwić o memory leaki. :) Do tego łatwiejsza składnia (selektor podelementu to zawsze kropka i nie ma :: czy ->). Do tego ogromna baza gotowych bibliotek w .NET Framework. No i czas produkcji znaaacznie krótszy. Pietrus: Generalnie .NET Framework jest wolniejszy, ale nie wolny, a czasem nawet szybszy od C++, z tej racji, że maszyna wirtualna .net framework jest chyba najlepsza w swojej klasie i skompilowany kod pośredni jest naprawdę dobrze zoptymalizowany. Ponoć przeportowany Quake 2 wyciąga 90-95% szybkości kodu natywnego. Jeszcze taka jedna kwestia - przejrzystość kodu. No tak, ale jak ktoś jest zwolennikiem Open Source, to to jest zaleta. Jednak da się ukryć kod i nie mówię tu o obfuscatorach. Są od tego specjalne programy, a najtańszy kosztuje zaledwie 169$ (konkurencja liczy sobie około 1000$) - http://www.eziriz.com/ ps. http://pl.wikipedia.org/wiki/NET_Framework http://pl.wikipedia.org/wiki/.NET http://pl.wikipedia.org/wiki/C_Sharp

Psuje się, bo gdzieś walnąłem babola z parsowaniem plików. Ale wtedy byłem młody, głupi i nie znałem potęgi XML. :P Jednak w sumie to nie może czekać, postaram się przebudować jakoś.

Hehe, Micanser, całkiem fajny komiks, spodobał mi się i to nie ze względu na końcówkę. :)

DLL'em nie da się przyśpieszyć grafiki w GM, bo nie ma do niej bezpośredniego dostępu. Ze skryptami też ciężko będzie, ale pierwsze co się rzuca w oczy to to, że dla tych samych obliczeń powinieneś deklarować zmienne.

DosBox + Hypercam. Po co komu Dos? :)

Ehh... Bo to nie jest żaden błąd. Windows korzysta z dwóch warstw graficznych, jedna (A) jest dla wszystkiego - okien i ich treści, druga (B ) do multimedialnego obrazu - w tym filmów. Dlatego jest takie rozdzielenie, bo chyba chodzi o sprzętową kompresję filmów, ale nie jestem pewien i mogę pleść głupoty. Warstwa B jest renderowana "pod" warstwą A i żeby widzieć film, w warstwie A musi być "dziura" - piksele z kanałem alpha o wartości 0 czy jak to tam zrobili. no i systemowym print screen'em kopiuje się stan warstwy A włącznie z kanałem alpha wszystkich pikseli warstwy nie resetując ich wartości. :)

A skąd jesteś pewien, że to Internet Explorer? Spakuj te pliki co tam masz i udostępnij nam. Jak okaże się to wina strony www, która za pomocą javascriptu pokazuje taki komunikat, to Cię wyśmiejemy. :] Oj Black, mogę skasować twojego posta? :P