Ranking

Ja sumie też

Teraz już mogę umrzeć spokojnie

Piękne słowa! Dziękuję Ci bardzo To ja sobie pozwolę skopiować tekst, który napisałem na swoim profilowym Facebooku: 9 lat minęło, czyli 108 miesięcy upłynęło odkąd postanowiłem, że zrobię grę RPG na urządzenia mobilne. Moim marzeniem było zrobić taką grę, żeby po prostu spełniała moje oczekiwania, których nie spełniały inne gry z tego gatunku. Oczywiście nie wszystkie wymarzone funkcje w grze udało mi się zrealizować w 100%, a to za sprawą ograniczeń technicznych związanych z faktem, iż urządzenia mobilne nie mają takiej mocy jak PC, ale sam fakt, że mam swoją grę praktycznie zawsze pod ręką, że wygląda ona dobrze i działa płynnie.. że działa!, rekompensuje wszystko. Grę przeszedłem w całości ze 100 lub nawet 200 razy, a mimo to, zawsze bawiłem się dobrze i dzięki losowości rozgrywki nigdy mi się nie znudziła. Ten projekt to efekt ciężkiej pracy, wielu nieprzespanych nocy, nabycia nowej wiedzy i wielu, wielu godzin spędzonych przy pisaniu kodu oraz tworzenia grafiki. Wykorzystana została tona papieru, walające się po pokoju kartki ze szkicami, planami, notatkami, a sam schemat świata gry był przerysowywany po kilkanaście razy. Dodatkowo w formie elektronicznej powstawały tabele z przedmiotami, potworami i całą masych innych danych nad którymi w pewnym momencie już sam nie mogłem zapanować... Wobec tego musiałem napisać wiele dodatkowych aplikacji, które robiły symulacje i balansowały poziom gry, pomagały mi ogarnąć wiele danych i przeliczeń tak, żeby wszystko finalnie miało ręce i nogi. Profesjonalne studio taką grę mogłoby napisać w około rok, może nawet krócej, zależy od studia, ja takowego nie mam, jedynie co mam, to jednego programistę - siebie, program do pisania gier i wiele pomysłów. Grę pisałem sam, odpowiedzialny byłem kompletnie za wszystko oprócz oprawy muzycznej. Ta gra, to gruby kawał mojego życia, w którym przechodziłem wzloty i upadki, nie było łatwo... jednakże zawsze przy mnie był ten projekt, chwilowa odskocznia od rzeczywistości, projekt Almora Darkosen... Ciężki warsztat, który sam sobie wypracowałem opierając się na doświadczeniu zbieranym od 2000 roku - to rok w którym zacząłem przygodę z programowaniem. Wiele osób we mnie nie wierzyło, słyszałem często za plecami, że Borek nigdy nie skończy tej gry, że robi ją już tyle czasu i końca nie widać, że nie zna się na rynku gier, że ciągle przesuwa premiere, no i owszem, premiera się przesuwała, bo nie zawsze był czas na programowanie, bo tak jak wspomniałem przechodziłem różne etapy w życiu prywatnym i bywały tygodnie w których nie programowałem, ale tak naprawdę nigdy nie chciałem tego projektu zrobić na "odpierdziel", powiedziałem sobie, że nawet jak będę pisał 15 lat, to ma być w pełni skończony i dopracowany - i tak też się stało! Przedstawiam Wam, największy projekt w mojej historii programowania - Almora Darkosen. Czy warto? Oceńcie sami Zainteresowanych zapraszam do ściągnięcia gry i do pozostawienia oceny Po co ten wywód? Po prostu jestem dumny i szczęśliwy, kawał wielkiej roboty, chcę pokazać innym osobom, tym którzy się poddają, że jak się chce, to można! Pamiętajcie, zawsze trzeba iść do przodu i nigdy się nie poddawać! Marzenia się spełniają, ale nie same, trzeba im pomagać i działać! Pierwsza gra w pełni skończona trafia na moje konto To nie koniec twórczości, zabieram się za kolejny projekt! Pół żartem, pół serio, do usłyszenia za 10 lat