Nie pracuję już w branży bo minęła mi zajawka na gry. Jak wiecie od wczesnego wieku robiłem gierki, najpierw Top Hat. Wpadło trochę kasy, wyprowadziłem się do Warszawy, tam robiłem jako tester aż do najthoksa. Rzuciłem pracę aby skończyć najthoksa, zamiast tego poleciałem w balet z przyjaciółmi. Znalazł się wydawca, nie najlepszy, ale były pieniądze. Grę wydałem i miałem jeszcze na kilka miesięcy życia. Zamiast iść do pracy i gromadzić gotówkę to jeździłem po Polsce, imprezowałem i żyłem na pełnym luzie przez pół roku. Robiłem w międzyczasie prototypy ale nie miałem żadnych rewolucyjnych pomysłów. Zamiast tego zacząłem malować obrazy. I wtedy odkryłem, że to jest moja główna droga. W grach zawsze najbardziej lubiłem robić grafikę albo fajnie rozkładać obiekty na planszy dla ładnej kompozycji. Obecnie siedzę za granicą gdzie wyjechałem aby szybciej zgromadzić gotówkę na rozkręcenie wszystkiego. Jakiś czas temu otworzyłem się na sprzedaż globalną, choć głównie USA, co pozwoli mi już za chwilę rzucić obecną pracę na part time i przejść na 100% mojej twórczości. I wtedy dopiero zacznie się najtrudniejszy egzamin. Ale myślę, że się uda. Co ciekawe, prowadzę trochę nietypowy sposób sprzedaży swoich obrazów który opiera się w 100% o internet. Wykorzystuję swoje umiejętności które zdobyłem robiąc gry, czyli jakieś tam podstawy marketingu i tego jak działają social media. O social media też się bardzo dużo nauczyłem przez ostatnie 2 lata.
Chciałbym się w życiu poświęcić 100% sztuce. Mam pomysły na obrazy, chcę się uczyć malować cyfrowo jak i klasyczne. Do tego interesuje mnie rzeźbienie, ale to dopiero jak przejdę u siebie na full time aby mieć więcej czasu na takie rzeczy. O ile będę go miał, bo od jakichś 2 lat cierpię na całkowity brak czasu. No ogólnie kurde to tworzenie najbardziej mnie jara. #pdk