Skocz do zawartości

Jakiej muzy sluchasz w tym momencie?


Maxius

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

To mnie ostatnio strasznie wzięło na stare kawałki Linkin Park (Minutes To Midnight ssie, płyta z Jay-Z również):

 

Minutes to Midnight jak dla mnie straszny nie wypal. Calkiem nowy Linkin Park , tylko ze gorszy jak dla mnie.

Najlepsze plyty wg mnie to Hybrid Theory i Meteora. Reszta to jakies takie nijakie.

 

Slipknot - Wait and Bleed

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najlepszy zespół śpiewający po Polsku.

Sprzeczałbym się. Jak dla mnie, to chociażby Armia jest lepszym zespołem (szczególnie płyta Legenda powala na kolana wszystkie kawałki Closterkellera razem wzięte - genialne teksty, epickie brzmienie), ale mógłbym wymieniać jeszcze inne - Siekiera (zarówno stara - punkowa jak i późniejsza - zimnofalowa), KAT (Oddech Wymarłych Światów - cudo), Turbo (Kawaleria Szatana <3), TSA (ich płyty śpiewane po polsku wymiatają) czy One Million Bulgarians (Pierwsza Płyta - świetny album <33333 ).

 

A u mnie:

Armia - Przebłysk 5

http://heropsychodreamer.wrzuta.pl/audio/u...a_-_przeblysk_5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzeczałbym się. Jak dla mnie, to chociażby Armia jest lepszym zespołem (szczególnie płyta Legenda powala na kolana wszystkie kawałki Closterkellera razem wzięte - genialne teksty, epickie brzmienie), ale mógłbym wymieniać jeszcze inne - Siekiera (zarówno stara - punkowa jak i późniejsza - zimnofalowa), KAT (Oddech Wymarłych Światów - cudo), Turbo (Kawaleria Szatana <3), TSA (ich płyty śpiewane po polsku wymiatają) czy One Million Bulgarians (Pierwsza Płyta - świetny album <33333 ).

 

A u mnie:

Armia - Przebłysk 5

http://heropsychodreamer.wrzuta.pl/audio/u...a_-_przeblysk_5

Tak, tak wiem i wczesny Behemot. Ale chyba i tak Closterkeller mi się najbardziej podoba, chociaż płyta "Grom" Behemota wymiata.

 

A u mnie leci Page wymiatający na LP reprezentujący Wlk. Brytanię na koniec olimpiady(jako że olympiadia w 2012 będzie w Londynie). Jak to w telewizji zobaczyłem to mnie aż zamurowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak bym Behemotha nie wywyższał, bo jego stare płyty to zwyczajne rżnięcie kota piłą łańcuchową, co nie zmienia faktu, że nawet całkiem ciekawie się tego słucha. Jeżeli mówić o Behemoth, to najlepszym ich dorobkiem moim zdaniem jest Apostasy, dużo lepsza technicznie od powiedzmy Gromu, który też jest świetny (Lasy Pomorza :DDDD ), jednak to nie jest to samo co ich późniejsze płyty. Jeżeli już miałbym słuchać black metalu, to wolałbym wybrać np. Marduka niż starego Behemotha ;p .

Co do Jimmiego Page'a na igrzyskach - genialny występ. Akurat przypadkiem przełączyłem TV na Euro Sport i aż zostawiłem telewizję na tym, bo świetna niespodzianka. Ten link co dałeś to z deka badziewny, bo ciągle komentatorzy gadają zagłuszając, czego na Eurosporcie nie było (najlepsza stacja emitująca igrzyska tak swoją drogą, jedynka i tvp sport się nie umywają do EuroSportu, głównie mam tu na myśli komentarze i brak studia olimpijskiego na EuroSport - co mnie jakieś gęby interesują, ja chcę sport a nie ryje dziennikarzy, trenerów i byłych sportowców). A co do tego kawałka - IMHO powinien śpiewać Robert Plant, a nie żadna Leona Lewis.

Zresztą, dzisiaj to nie było jedyne ciekawe wydarzenie. Ot, pozytywnie zaskoczył mnie Sopot Festiwal. Pomijając występ Sandry, który był na 100% z playbacku, to był świetny koncert. Nie przepadam za popem, jednak ten pop z lat 80. jest milion razy lepszy od tego dzisiejszego. Lepiej się go słucha, bardziej wpada w ucho i nawet lepiej brzmi od strony technicznej. Aż sobie odpaliłem na Youtube jedno z nagrań które się pojawiły na tym festiwalu:

Kajagoogoo - Too Shy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak bym Behemotha nie wywyższał, bo jego stare płyty to zwyczajne rżnięcie kota piłą łańcuchową, co nie zmienia faktu, że nawet całkiem ciekawie się tego słucha. Jeżeli mówić o Behemoth, to najlepszym ich dorobkiem moim zdaniem jest Apostasy, dużo lepsza technicznie od powiedzmy Gromu, który też jest świetny (Lasy Pomorza :DDDD ), jednak to nie jest to samo co ich późniejsze płyty. Jeżeli już miałbym słuchać black metalu, to wolałbym wybrać np. Marduka niż starego Behemotha ;p .

Co do Jimmiego Page'a na igrzyskach - genialny występ. Akurat przypadkiem przełączyłem TV na Euro Sport i aż zostawiłem telewizję na tym, bo świetna niespodzianka. Ten link co dałeś to z deka badziewny, bo ciągle komentatorzy gadają zagłuszając, czego na Eurosporcie nie było (najlepsza stacja emitująca igrzyska tak swoją drogą, jedynka i tvp sport się nie umywają do EuroSportu, głównie mam tu na myśli komentarze i brak studia olimpijskiego na EuroSport - co mnie jakieś gęby interesują, ja chcę sport a nie ryje dziennikarzy, trenerów i byłych sportowców). A co do tego kawałka - IMHO powinien śpiewać Robert Plant, a nie żadna Leona Lewis.

Zresztą, dzisiaj to nie było jedyne ciekawe wydarzenie. Ot, pozytywnie zaskoczył mnie Sopot Festiwal. Pomijając występ Sandry, który był na 100% z playbacku, to był świetny koncert. Nie przepadam za popem, jednak ten pop z lat 80. jest milion razy lepszy od tego dzisiejszego. Lepiej się go słucha, bardziej wpada w ucho i nawet lepiej brzmi od strony technicznej. Aż sobie odpaliłem na Youtube jedno z nagrań które się pojawiły na tym festiwalu:

Kajagoogoo - Too Shy

Na jedynce też komentatorzy nawalali jęzorami i w ogóle to chyba chińce źle zrobiły miks, bo musiałem podgłośnić telewizję, żeby usłyszeć co on riffuje(przynajmniej solo wyszło jako tako). Co do tej Sandry i playbacku, to mi się wydaje, że ona śpiewała(a przynajmniej bardzo dobrze udała).

 

Teraz słucham Led Zeppelin - Stairway To Heaven

PS.: Looknijcie na to: o to wlaśnie. Strat jest gitarą średniego rozmiaru, a przy niej wygląda jak jakiś Dean Dave Mustaine Double V czy coś z tych gigantów. xD Powinna se załatwić jakiegoś Daisy Rocka, a nie strata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej Sandry i playbacku, to mi się wydaje, że ona śpiewała(a przynajmniej bardzo dobrze udała).

Głos był identyczny jak na nagraniach studyjnych, a jak "śpiewała" "i've never been" to odsuwała głowę od mikrofonu w bok, a wciąż było tak samo głośno słychać. Zresztą, po takim czasie, słychać różnice w głosie, a tu nie było takowej słychać ani trochę. Ogólnie różnice słychać między występem na żywo a występem studyjnym, a co dopiero po śpiewaniu nagrania 20 lat później. Zresztą, TVN mnie zawiódł. Liczyłem, że trochę dłużej będą pokazywać Sabrinę, a tu tylko jeden kawałek ;p .

Swoją drogą, podałeś link do tego kawałka z olimpiady, a co jak co, nie ma tam stratocastera ;p .

A u mnie:

Bad Religion - Bad Religion

Wolę inną wersję tego kawałka, ze składanki Public Service, bo na niej zdecydowanie najlepiej brzmiał ten kawałek - najlepiej pod względem akustycznym jak i technicznym, no i dawał czadu, a ta wersja to zwykłe punkowe pogrywanie w garażu, ale też nie jest złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głos był identyczny jak na nagraniach studyjnych, a jak "śpiewała" "i've never been" to odsuwała głowę od mikrofonu w bok, a wciąż było tak samo głośno słychać. Zresztą, po takim czasie, słychać różnice w głosie, a tu nie było takowej słychać ani trochę. Ogólnie różnice słychać między występem na żywo a występem studyjnym, a co dopiero po śpiewaniu nagrania 20 lat później. Zresztą, TVN mnie zawiódł. Liczyłem, że trochę dłużej będą pokazywać Sabrinę, a tu tylko jeden kawałek ;p .

Swoją drogą, podałeś link do tego kawałka z olimpiady, a co jak co, nie ma tam stratocastera ;p .

A u mnie:

Bad Religion - Bad Religion

Wolę inną wersję tego kawałka, ze składanki Public Service, bo na niej zdecydowanie najlepiej brzmiał ten kawałek - najlepiej pod względem akustycznym jak i technicznym, no i dawał czadu, a ta wersja to zwykłe punkowe pogrywanie w garażu, ale też nie jest złe.

;/ Sorry. Chodziło mi o ten cover. Naprawdę, ona powinna sobie sprawić jakiegoś daisy rocka, albo LP Juniora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu. Chyba lepiej od razu grać na gitarze o normalnych wymiarach, niż najpierw na małej, a potem przesiadać się na dużą. Chyba, nie mam pojęcia, bo nie grałem na mniejszej ;p .

Zresztą, co do polskich zespołów, to zapomniałem o Ankh. Świetny zespół grający rocka progresywnego. Ich pierwszy album to mistrzostwo, szczególnie rockowe wykonania jednej z pór roku Vivaldiego, czy utworu Paganiniego. Polecam ;p .

 

A u mnie:

Siekiera - Śmierć i taniec

Trochę beznadziejna wersja jest tu na wrzucie, bo ktoś dał surowy rip z taśmy matki bez żadnego mixu ani masteringu - na lewym głośniku słychać gitarę i perkusję, a na prawym wokal i bas (w książeczce pisali, że to dlatego, że było to nagrywane na przeciwfazach, co dodatkowo utrudniało remastering, ale prawdę mówiąc nie znam się na tym, więc eksperta zgrywać nie będę). Na płycie "Na Wszystkich Frontach Świata" jest wersja która brzmi jak należy (to znaczy, zostało to zbite w jeden kanał, więc nie słychać tego, że zostało to nagrane nie tak jak powinno być). Ogólnie polecam płytę, świetny materiał muzyczny, świetny bonus video i świetna książeczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie lubie dzieci z gitarami za kilka tysięcy. na dodatek mając takie wiosło zagrała to lipnie, DO GAZU Z NIĄ.

 

i jeszcze dodam od siebie że lp > sg > tele > reszta B)

Ja pokazywałem, bo przy niej to ten strat jest ogromny.

Poza tym nieprawda co powiadasz!

rb>ml>xplo>lp>v>sg>reszta Tak bym to ujął.

I żeby nie było offtopu, to u mnie leci Metallica - Master Of Puppets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...