Czytaj ze zrozumieniem. Chodziło mi o to, że rzucił się z motyką na słońce, prosi o krytykę, a jeśli mu taką wystawisz - psioczy na ciebie, gracze zgłaszają mu bugi i sugestie, które ignoruje lub odpowie "no i?", w okół swojej gry robi większą otoczkę niż była w okół Almory (blogi, strony na facebooku), poza tym argument "a w CS2D to niby jak było?" powoduje skierowanie czoła w kierunku blatu biurka.
Jeszcze raz mówię że nie wrzucam na niego za słabą grę, tylko za jego podejście i brodzik intelektualny. Sam widziałeś, że na początku w niego wierzyłem, ale patrząc co teraz wyprawia, gotuje się we mnie i para bucha uszami. I nie wiem co ma do rzeczy wiek, jeszcze raz powtórzę. Ja w pełni zgadzam się ze Skidem i Lawem, choć mogli w łagodniejszy sposób zwerbalizować myśli. Ale że jeden powie bedziowi, co poprawić, a drugiemu po kilku nieróżniących się od siebie wersjach puszczą nerwy i zacznie wrzucać na autora, to co poradzić - ludzie są różni.
I wyluzuj trochę - to tylko internet.