Skocz do zawartości

sunflower

Użytkownicy
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sunflower

  1. Hm, ciekawe czy to ten sam bug, o którym pisali w temacie o grze Uzjela. Też były fajne efekty. ^^'
  2. ..."Olano zapisanie?" ^^' Gra mi się całkiem podobała, może ma niewiele poziomów, ale jest całkiem dynamiczna, wciągająca i stanowi wyzwanie. Co prawda jest pewien bug z wyborem poziomu (jak wybierałam poziomy 4-6, to mi się wybierały o 3 mniejsze), ale poza tym gra się całkiem miło (a poza tym Uzjel kompletnie olał zapis gry, choć w przypadku jego gry bardziej by się przydał :P). W sumie sama nie wiem, która gra lepsza. Obie trzymają poziom, choć w nieco innych kategoriach. O.o'
  3. Ależ nie chodziło mi o to, że grinduje się w ogóle, tylko że grinduje się zdecydowanie za dużo. ^^" A brak opisu co niektórych ulepszeń może jeszcze bardziej zamieszać. Przyznam jednak, że gra zrehabilitowała się późniejszymi etapami (szczególnie ciekawe są dronki, choć cokolwiek upierdliwe), choć czasami irytował mnie brak balansu (np. w 11 poziomie jak się już pokonało wszystkie wymagane zielońce i dronki, to zostawało jeszcze od groma kamikadze), a "wspólny" licznik procentowy, nie pokazujący ile jakich statków konkretnie mi zostało do wyniszczenia, też specjalnie pomocny nie jest. Przy okazji, poziom 4 jest niefajny; trochę jak poziom 2, tylko bardziej. Ja najchętniej w ogóle bym go wywaliła, tylko zagraca przestrzeń i w ogóle. ^^' W sumie teraz nie wiem, czy powinien wygrać wejder, czy Uzjel. O.o'
  4. Threef: może Uzjel chciał przy okazji zrealizować grę w temacie "A gdyby kosmos był biały?". :P Póki co pograłam sobie trochę, ale gra nie przypadła mi specjalnie do gustu. IMHO rozwój jest raczej zbyt powolny i trzeba strasznie grindować, żeby dojść do jakiegoś sensownego wyposażenia. No, chyba, że któraś ze statystyk, jak "Ship ammo", "Laser col" albo "Ship type" robi coś, o czym ja nie wiem, bo to pierwsze w ogóle nie wiem co zmienia (brzmi, jakby była większa amunicja, ale przecież amunicja jest nieskończona, a nie zauważyłam, żeby były wyraźne "seryjki" przerywane przeładowaniem), a dwa pozostałe zdają się pełnić wyłącznie funkcję ozdobną. Oczywiście, jakby były jakieś opisy, to historia byłaby zupełnie inna, a tak to jestem raczej pogubiona. >.< Co do samych misji, na czwartej już mnie wkurzały te wszystkie red i green fightery, przynajmniej na piątej pojawiły się kamikadze, ale i tak to to za bardzo się przeciąga. Na razie jestem na poziomie 6 i pewnie wrócę do gry po jakimś czasie (z włączonym komputerem zostawionym ^ ^"), ale póki co nie jestem specjalnie zachwycona. Zwłaszcza, że o ile gra Vadera wywoływała u mnie luźne skojarzenia z Meat Boyem (bo dość trudne i dynamiczne), to tutaj bardziej przychodzi mi na myśl flashowy RPG Castaway (bo trzeba okropnie grindować, a tzw. questy polegają głównie na: "zabij tyle tego i tamtego"). Moim zdaniem w tej turze lepsza jest gra Vadera. ^ ^'
  5. Moje główne zastrzeżenia: - pewna niekonsekwencja graficzna: np. obiekty pikselkowate przeplatają się z particlami - jak statek celujący w ciebie (ten taki pomarańczowy bodajże) strzeli po linii poziomej, nie bardzo masz jak tego uniknąć, bo nie możesz ruszać się w pionie - zbyt duży hitbox - główna postać nie jest dziewczyną w stylowej sukience - w sumie nieciekawe to to... - chyba największy powód do zawodu: niewykorzystanie tematu - jakby zamienić tło na regularny "ciemny" kosmos, nadal niewiele by się zmieniło
  6. sunflower

    GMDuel

    Byle przed północą. :P
  7. sunflower

    GMDuel

    Threef, mógłyś zaktualizować pierwszego posta, żeby zalinkować tematy do pojedynku Boada i Cysiora? Bo w sumie tutaj jakoś szczególnie dyskusji nie widziałam, a tak to wyglądało jakby nikt nic nie oddał czy co... ^^' W każdym razie już mi się ten GMDuel podoba. Póki co mam grę logiczną w wysokim stadium zaawansowania, przygodówkę z systemem dialogów takim jak w Final Fantasy i w dodatku jeszcze łatwo poszerzalnym o nowe funkcje i garść bardzo praktycznych funkcji, które mogę wielokrotnie wykorzystywać w innych projektach. W pewnym sensie już wygrałam GMD, co nie oznacza, że nie zamierzam walczyć dalej. ;)
  8. Wiem, że spoiler, bo znaczniki SPOILER mi nie działały! D: Teraz zastosowałam znaczniki ACRONYM, trzeba najść myszką na spoilery, żeby zobaczyć ich zawartość.
  9. Tak. SPOILER: Na temat mechanizmu losowania SPOILER: Możliwe hasła i jak je określić Najdźcie myszką na odpowiedni spoiler, jeśli chcecie wiedzieć.
  10. Tytuł: Escape the Room (nazwa tymczasowa) Gatunek: Przygodowa Opis: Gra zawiera pierwszy kwant (bo naprawdę, ciężko zrobić mniej niż otwarcie jednych drzwi na podstawie pojedynczej zagadki) przygód Ananke, żeńskiego droida, i Oculusa, cyfrowej świadomości, niegdyś służącej jako szpieg. Więcej znajduje się w pliku README załączonym do gry, włącznie ze sterowaniem. Niestety, znowu zapomniałam, że gry przygodowe mają tendencję do dość "szerokiego" rozwoju, i realizacja danego fragmentu gry zajmuje więcej czasu niż w innych rodzajach gier. >.< Download: http://www65.zippyshare.com/v/92688415/file.html Rozmiar pliku: 1,5 MB archiwum Autorzy: Programowanie: Sunflower Fabuła: Sunflower Grafika: Sunflower Muzyka: brak :< Screeny: http://www.freeimagehosting.net/ebpii http://www.freeimagehosting.net/6u1br
  11. sunflower

    GMDuel

    https://forum.gmclan.org/index.php?showtopi...t=0&start=0 - one button multiplayer, notabene w wykonaniu Threefa. :P
  12. sunflower

    GMDuel

    Nie ma takiego tematu, temat najbliższy tej idei dostał bodajże -7 głosów, więc nie. Sama jestem ciekawa, jaki to będzie w końcu temat. Być może dowiem się jutro o 17, o ile Bedziom potwierdzi... ^^'
  13. sunflower

    GMDuel

    Przepraszam bardzo, ale co oznacza to "nie bądź baba"? -. -.' Piedro: w sumie to Bedziom nie potwierdził terminu pojedynku, więc nie było podstawy do ustalenia terminu. ^^'
  14. sunflower

    GMDuel

    Czyli to oznacza, że teraz czas, aby Uzjel umówił się z I am vader? ^^'
  15. Temat zrealizowany aż za dobrze, doszłam tylko do 2 poziomu. O.o' Znacznie lepiej niż gra Chella, gdzie nawet menu nie dało się przejść i to co tam było, to w sumie nieciekawe. ^^' Może pograłabym dłużej, ale gry z serii Touhou oraz pochodne nauczyły mnie należycie doceniać łatwe tryby gry. A *zwłaszcza* jeśli ma się do tego jeszcze grę do zrobienia na karku. ;)
  16. Taka drobna uwaga techniczna: wymaganie od gracza, żeby nacisnął przycisk Startu uciekający jak tylko się na niego najdzie, nie jest dobrym pomysłem. Zwłaszcza, jeśli tenże przycisk jest jedynym elementem bardzo ubogiego menu i z jego powodu nie można zobaczyć innych, być może znacznie ciekawszych elementów gry. Tylko taka uwaga. ;) (poza tym, jeśli od gracza wymagane jest wciśnięcie odpowiedniego przycisku z dokładnością do jednej klatki czy cokolwiek trzeba tam zrobić, to chyba ktoś to zrobił ŹLE. Bardzo źle! Gra ma stanowić wyzwanie, owszem, ale to zazwyczaj nie dotyczy menu! >.<)
  17. Mnie też. Zastanawiam się, o co może chodzić. Czyżby Chell przypadkiem miał w schowku linki do Szarych Twarzy? ^^'
  18. sunflower

    GMDuel

    OK, to o 12. Threef, zakolejkujesz? ^^
  19. sunflower

    GMDuel

    W sumie dość niedawno wysłałam Huderowi PW, więc możliwe, że nie zdąży potwierdzić terminu przed 6:00. W związku z tym, że jutro raczej specjalnie mnie nie będzie przy komputerze, proponuję jako alternatywny termin od 18:00 jutro do 18:00 następnej niedzieli, ewentualnie jak Huder będzie bardzo chciał to od dwunastej do dwunastej (w same południa). To tak, jakby Huder tutaj przyszedł i chciał napisać że zatwierdza któryś z tych terminów pojedynków (albo i nie ^^').
  20. Może niespecjalnie rozbudowana, ale całkiem przyjemna gra. Jeśli chodzi o gatunek, to zakwalifikowałabym to jako grę religijną: wybiera się odpowiedni punkt do którego polecą pociski, a potem modli się, żeby to była ta właściwa kombinacja. ;) Udało mi się przejść wszystkie 10 poziomów (ale czemu na końcu jest forma męska? D:)! Trochę nie podoba mi się zwyczaj dorzucania ciężkich plików z muzyką, a do tego jeszcze nie pakowania gry RARem czy czymś (mój biedny Internet ;-;), ale poza tym było w miarę przyjemnie. Prawdopodobnie najbardziej dyskusyjną kwestią mogłaby być tutaj zgodność z tematem, ale mimo to uważam, że ta gra jest ciekawsza od kolejnego klonu Asteroidsów nadesłanego przez Konrada. A, przy okazji, bardzo podobała mi się możliwość szybkiego restartu pod "R"! W sumie jakoś tego nie przeczytałam tutaj, ale z ciekawości sprawdziłam, i zadziałało! Niby prosta rzecz, a widziałam całkiem sporo gier, gdzie restart poziomu bardzo by się przydał, a niczego takiego nie było. ^^' Krótko: w moim odczuciu wygrana należy się Elevatorowi!
  21. Gry tworzą ludzie, nie komputery, got it? To raz. Dwa, że wymyślenie odpowiedniej wymówki dowodzącej, że gra jednak jest na temat, też wymaga pewnej dozy kreatywności. Trzy, jeśli ww. wymówka nie jest wystarczająco przekonująca, to Threef stwierdzi, że gra ma zbyt luźny związek z tematem i zadecyduje, że wygrywa oponent. Bo może. To nie jest konkurs na stawanie na rzęsach, żeby spełnić wymagania Jedynej Słusznej Interpretacji tematu, lecz na tworzenie gier, zaś tematy dają pewien materiał do porównania, tudzież pozwalają sprawdzić kreatywność uczestników. Chyba. A co do samej gry: nie jest specjalnie porywająca. Może wciągnąć na parę(naście) minut, ale raczej niewiele poza tym; jakbym chciała pograć w asteroidy, mam już wiele innych gier. Podoba mi się to "fancy gfx" czy jak to to się nazywało, ale już wybór liczby asteroid nie ma specjalnego znaczenia, zwłaszcza jeśli te asteroidy i tak będą się pojawiać bez końca (cheater!), co w sumie jest nieco wkurzające, bo jak wpisuję "dwie asteroidy" to myślę sobie "rozwalę dwie asteroidy i pojawi mi się standardowa wiadomość GMowa że wygrałam", a nie że będą mi się uzupełniać w nieskończoność. Wynik niby jest, ale niespecjalnie widzę, żeby gdzieś się zapisywał czy coś. Poza tym ogromnym minusem tej gry jest fakt, że główną postacią nie jest dziewczyna w uroczej sukience i z jednopikselowym hitboksem, ale rozumiem, że to mogło być spowodowane wymogiem na jeden kolor itd. ^^' Z obu gier bardziej mi się podobała ta Elevatora.
  22. Wybacz, Chell, ale strasznie mnie irytuje takie sztywne podchodzenie do tematów/zasad zakrawające o czepianie się na siłę, a już szczególnie pisanie tego z ogromnym oburzeniem; a najbardziej to chyba fakt, że piszesz to z perspektywy uczestnika, który w zasadzie niewiele ma do powiedzenia, bo i tak ostatnie zdanie należy do Threefa. Poza tym temat można interpretować na wiele różnych sposobów, i "jakiś kolor + czerń" lub "różne odcienie danej barwy" są jednymi z nich. Ba, można by nawet zrobić pełnokolorową przygodówkę na temat tego jak to bohater chce zobaczyć ten JEDEN KOLOR którym jest, no nie wiem, oktaryna. Albo może JEDEN KOLOR by wszystkimi rządzić, ale to już by trąciło rasizmem. Notabene tematem jest "jeden kolor", nie "gra wykorzystująca tylko jeden kolor". Więc z kolei twoje podejście jest zdecydowanie za wąskie!
  23. sunflower

    GMDuel

    :lubieto: W takiej sytuacji mnie pasowałby termin od tej niedzieli o 6:00 do następnej niedzieli o 6:00 rano, w związku z tym, że raczej jutro wcześniej i tak nie wstanę, a jak będę chciała dodawać jeszcze jakieś tam elementy na koniec, zawsze będę miała ten margines nocny; poza tym wówczas bym zarywała noc przed niedzielą, którą mogę odespać, w odróżnieniu od poniedziałku, który dla mnie jest dniem akurat troszkę paskudnym. Co na to Huder? :)
  24. Powiedzmy, że na razie wybaczę. Ale żeby mi to było ostatni raz!!1 (poza tym istnieje taka zasada, a nawet jeśli nie istnieje to ją właśnie formułuję, że w grze logicznej dowolne rozwiązanie, które dla dostarczonych danych nie jest niewłaściwe, powinno być traktowane jako prawidłowe; co, niestety, nie sprawdza się w tym przypadku >.<) No cóż, teraz już wiem. Chyba będę musiała sama sobie naprodukować tych gier... ^^'
  25. sunflower

    GMDuel

    Znowu szybkowar? >.< A jeśli faktycznie miałabym wygrać, to ile czasu miałaby trwać moja tura z Huderlordem? Standardowe 3 dni, czy może temat jest na tyle łatwy/trudny, że potrzeba mniej/więcej czasu? ^^'
×
×
  • Dodaj nową pozycję...