@Gnysek: Mam talent do robienia z siebie pajaca. Nawet lubię to uczucię, ale wolę jak jest większa publika, jak np. cała szkoła. Pamiętam jak dziś moje otrzęsiny, gdy śpiewałem jakąś piosenkę, a że była głupawa, to leciałem takim falsetem, że cała sala miała zwałę. Po występię wszyscy się ze mnie śmiali. Niezapomniany widok ich twarzy- jak zamiast strzelić focha, czy podkulić ogon i siedzieć cicho śmiałem się razem z nimi i jak oni dla żartu prosili o autografy, ja dla żartu je dawałem. Tylko szkoda, że teraz nie mam żadnej okazji zrobić z siebie publicznie pajaca.