Jak lubisz 3/4 gry jeździć z kumplami po czeskich wsiach, przepytywać cywilów i rozbijać wrogie obozy, a potem walczyć z Rosjanami na olbrzymich terenach kup ARMĘ 2. Urzekło mnie w niej też niesamowita animacja ruchów kamery podczas biegu, padania, kucania, wszystkiego. Z tym że jeśli jest już walka to trochę zbyt realistyczna: wrogów z reguły zabijasz z kilkuset metrów.
Jeśli jednak nie czerpiesz perwersyjnej przyjemności z chodzeniem w trawie po nos, a gry z serii CoD i MoH są dla Ciebie zbyt mało hardkorowe, polecam OF 2: Dragon Rising. Nie ma tam może takiej dowolności jak w ARMIE, ale jest więcej akcji. W OF nie grałem jak coś, ale z filmików i recenzji prezentuje się dobrze.
Enty czuwają.