To ja wam opowiem i swoją historię. Kiedy bylem mniejszy ( jeszcze podstawówka) obudziłem się w nocy. Chciałem zaświecić światło w pokoju, więc stanąłem na łóżku i zacząłem po nim iść. W pewnym momencie natrafiłem na plastikowy pociąg ( zabawkę), który wydaje charakterystyczny zapach. Uznałem, że to dziwne, ale mimo wszystko nie podniosłem pociągu. Gdy włączyłem światło, uświadomiłem sobie, że pociągu nie ma, ale byłem zbyt zaspany, żeby myśleć o tym zjawisku. Poszedłem spać, a rano dokładnie przeglądnąłem całą powierzchnie przy łóżku. Niczego nie znalazłem.
Drugą sytuację miałem gdzieś później. Obudził mnie w nocy dziwny dźwięk. Czyjaś rozmowa, jakby radio, ale nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Leżałem pod kołdrą, bo bałem się zasnąć. W końcu babcia szła do ubikacji i powiedziałem jej o tym, ale nic z tym nie zrobiła. Po prostu poszła dalej. Wkrótce poszedłem spać.