Skocz do zawartości

kaszan88

Użytkownicy
  • Postów

    188
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaszan88

  1. kaszan88

    Galeria Grafik

    Topór piękny :thumbsup: Wiem, że gra, to gra, ale unikałbym zbytnich zdobień na ostrzu. Zwłaszcza pogrubień jak te na dole ostrza. Tworząc, warto pamiętać, że broń miała służyć do ranienia i zabijania. Za ozdobę robiły szaty i biżuteria. Drogie bronie były zdobione, ale ostrze zawsze pozostawało gładkie i naostrzone. Miało co najwyżej wcięcia. Jestem fanem trzymania się w takich sprawach historii. Niech gracze też coś wyniosą :D Hełm jest mega :) Tylko nie uznaj mnie za marudę. Wrzuciłbym te prace na ślepo do gry :)
  2. Stable i beta nie ma tu znaczenia. Chodzi mi o to, że jak zmieniasz działanie np exit, to nie możesz tego robić tak o. W byle jakiej aktualizacji. Nie mówię o stabilności funkcji. Popełnili błąd przy jej rozszerzaniu czy aktualizowaniu. To i tak źle, ale nie zmienili samej idei działania funkcji. Ja mówię o sytuacji, gdy exit był użyty do wyjścia z jednego bloku a jakaś aktualizacja sprawiła, że wywala mnie z eventu. W skrypcie działa jak działała dawniej. To że funkcja zadziała niestabilnie nie zmieni aktualności mojego kodu. Będzie działał źle, ale do następnej aktualizacji. Gdy zmieni się działanie, mój kod staje się bezużyteczny aż go nie poprawię. W normalnych silnikach/kompilatorach jest tak, że funkcje zmieniają działanie w dużych aktualizacjach np XNA 3.x i XNA 4.x. Jak zacząłem pisać w 3.x to trzymam się go do końca. Chyba, że podejmę decyzję i ryzyko niekompatybilności kodu i przejdę na 4.x. To czy powinienem tworzyć zmienną gracz tworząc obiekt Gracz to już sprawa czysto indywidualna. Jednak jeśli mogłem to robić i wszystko sie kompilowało i ładnie bujało to tak robiłem. Nagle.. jakiś kaprys autorów sprawił, że gracz i Gracz stało się tym samym. Mogłem wpisać instance_create(0,0,gracz); Spowodowało to, że cały mój kod stał się bezużyteczny i koszmarnie błędny. Cały dzień musiałem to poprawiać. Nagle doszli do wniosku, że na powrót rozróżniamy litery :lol: Jakby tak można było robić, to nie potrzeba by tworzyć nowych języków programowania.. Stale aktualizowalibyśmy C i już. Zamienilibyśmy go na obiektowy.. I niech programiści np aparatów pomiarowych się martwią, że ich kod jest całkiem błędny a konstruktorzy niech robią nowe mikrokontrolery. Podsumowując. Chodzi mi o to, że powinno być tak: Zaczynam programować w wersji 1.1 a kończę w 1.99 i nie muszę się martwić, że nagle zmieniła się funkcja zapisu obrazka. Aktualizuję, bo autorzy czegoś nie dopatrzyli, lub optymalizowali funkcje. Nie obchodzi mnie co autorzy w niej zmienili. Ma działać tak jak działała. Nie będę miał pretensji gdy zmieni się w 2.0. Po prostu nie zainstaluję jej. Ale gdy ja co chwilę muszę coś zmieniać, chociaż ciągle jestem na 1.x to przesada. Absolutnie nie mam czasu na dublowanie raz skończonej pracy. Bo do samego programowania muszą dojść testy przeprowadzone od nowa. I nie chodzi, że jestem zbyt leniwy na ponowne testy. Na to fizycznie nie ma czasu. I żeby nie było. To co piszę to ciągle argument, że lepiej pisać na stabilnie działającym 8.1. (jakby ktoś posądził mnie o offtop) To nie jest tak, że się wymądrzam czy czepiam. Projekt, który robię nie jest zabawą. Tzn. ja go tak nie traktuję. To czym jest okaże się jak go opublikuję. Jeśli aktualizują moją wersję 1.x to znaczy, że coś poprawili. Coś co potrzebowało poprawy. Bardzo mi zależy żeby mój program był optymalny i stablilny. Nie mogę więc używać nieoptymalnego kompilatora prawda?? Nie chcę żeby ktoś grał i nagle cos się wykoleiło. Moim zdaniem niedopracowany kod jest brakiem szacunku dla gracza. Chcesz się odprężyć po ciężkim dniu, zaszczycasz mnie wybierając moją grę, a ja zrobiłem bubel. Straciłeś tylko czas i humor bo ja czegoś nie dopracowałem. Nie ważne czy moja gra będzie fajna czy nie. Jeśli nie będzie się podobać, to po prostu nie trafiłem. Możesz być jednak pewien, że wykonałem ją najlepiej jak umiałem. Pewnie, że będą na początku błędy typu literówka, czy np otrzymanie nie tego przedmiotu za zadanie. Jednak ja sam nie jestem w stanie przetestować wszystkiego. Nie starczy mi godzin w dobie. Denerwuje mnie, że mogłem zapisać ini do folderu z grą a po chwili już nie.. Jak to robiłem to testowałem wszystko ładnie. Uznałem za kompletne i poszedelm dalej. Po 4 miesiącach coś nie działa.. A ja już nie pamiętam dokładnie jak to zrobiłem. Wywoływałem tylko swoje funkcje do zapisu i odczytu. Poprawiłem to, ale nie mam już 100% pewności, czy aby na pewno jest to bezbłędne. Rozumiem, że oni dążą do wieloplatformowości. Ale mnie jednak nie powinno to interesować co małą aktualizację :P Takie rzeczy planuje się na początku.
  3. W takim razie cofam to o aktualizacji do gry. Nie można się spodziewać, że do końca świata kod będzie kompatybilny. Wtedy trzeba właśnie pobierać tą wersję na której się pracowało. Przepraszam autorów za bezdspodstawne oskarżenie :D I żeby nie było! Działanie funkcji też można zmieniać. Nawet powinno się. Jednak przy radykalne zmiany powinny czekać do następnej wersji programu. Np.2.0. Wtedy widząc, cyferkę 2 spodziewam się tego, że coś mogło się zmienić. Nie pobieram wtedy, albo szykuję się na aktualizowanie kodu. A tak.. jak mam nie pobrać aktualizacji jak widzę, ze zapis źle działa :P A tak. Nie wiem czy tak jest nadal, ale w pewnej chwili ini można było zapisać tylko w jednym miejscu. I nagle natrafiałem na dziwne błędy spowodowane tym, że ini odczytywało z c:/Testy a zapisywało do tamtego folderu. Ileś godzin analizowałem kod.. Gdy w pojedynkę pracuje się nad dużym projektem nie ma czasu na takie rzeczy. Robisz tak żeby działało i idziesz dalej. I to właśnie z tego względu, że pracuję sam wybrałem GM. Bo to świetne narzędzie, które baardzo przyśpiesza i ułatwia pracę. A przynajmniej tak było kiedyś :P
  4. Fajne w studio jest jak knocą aktualizacje. Raz psuje się zapis , kolejna aktualizacja sprawia, że updater przestaje działać poprawnie. Ciekawostka! Jedna aktualizacja sprawiła, że program przestał rozróżniać małe i wielkie litery. Teraz widzę, że na nowo je rozróżnia. Studio powinno mieć w nazwie BETA. Nie wiem kto przy tym pracuje, ale stawiam, że nie są to najrozsądniejsze osoby, czy programiści z górnej półki. Nie można zmieniać specyfikacji języka po tym jak się już go zatwierdziło(wydając program/kompilator)!! Raz exit działa jako wyjście z jednego bloku kodu, po aktualizacji wywala z całego eventu. I popraw to w 250 miejscach.. Uzjel ma rację. Jak ktoś robi na PC, to nie potrzebne mu studio. Sam żałuję, że nie robiłem gry w 8.1. Studio zdaje się być zarządzane w BAAARDZO nieprofesjonalny sposób. Z zagorzałego fana GM do wersji 8.0, stałem się jego wrogiem. Stąd odpowiedź na pytanie co wybrać dla mnie przynajmniej jest dość prosta. Jak chce się tworzyć w błogim spokoju to 8.1. jak chcesz się bać co tym razem stanie się po aktualizacji bierz Studio. Zechcesz zrobić akutalizację gry po połowie roku i okaże się, że wywala 5 stron błędów + błędy logiczne wynikające ze zmiany działania niektórych funkcji. O ile te pierwsze dość łatwo wykryć (bo program się nie odpali) o tyle drugie przejawiają się nieprzewidywalnym działaniem. Może źle szukałem, ale wydaje mi się, że nie ma dostępu do starszych aktualizacji. Albo zaktualizujesz program całkowicie albo wcale. Fixed issue with Save As not saving everything correctly, apologies for lost work. :boxed: Lubię sobie pomarudzić, bo totalnie mnie wkurza taka niekompetencja. Wybrałem ich program do tworzenia projektu, zapłaciłem a oni rzucają mi kłody pod nogi. Gdybym wiedział jak to będzie wyglądać to wybrałbym XNA. Ludzie popełniają błędy, ale nie tyle!! Muszą pamiętać, że ich błąd jest początkiem lawiny błędów końcowych użytkowników.
  5. kaszan88

    Galeria Grafik

    Ile trwa zrobienie takiego rysunku jak ten z górskim jeziorem?? Ja nawet nie umiem tego oszacować. I nie mam pojęcia, jak trzeba by się do tego zabierać. Np. Gdyby robiło się grę potrzebującą 60 takich grafik? Ile by trwało stworzenie ich? Pół roku, rok, ruski rok, świnski rok?? :D Nie mam też pojęcia co to "terra incognita" i musiałem googlować. Ja w swojej grze mam 3 typy rysunków: Całkowicie rysunkowy, gdzie obiekty to po prostu wylana farba + delikatne fałdy i cieniowanie Ikonki umiejętności w których występują gradienty Ikonki przedmiotów i akcji stylizowane na ręczne szkice. Ikonki akcji i mapa tła postarzam jeszcze w gimpie. To wielkie białe z rysunkami krzaczorów to ikonka zielarstwa. Wszystko grafiką wektorową (oprócz postarzania oczywiście). Czas rysowania śmiesznie któtki, bo w zależności od typu obrazka od 5-30 minut. Wrogów i lokacje troszkę dłużej, gdy coś mi nie pasuje lub nie wychodzi. Wszystko rysowane myszą, co troszkę utrudnia czasem pracę :D Gdybym wcześniej dowiedział się o wektorowych edytorach, to skończyłbym już wiele gier. A tak.. każdy rysunek wychodził mi inaczej i nic się nie kleiło :D A to co pisałem to nie była troska. To było... Upsi!! Kradną mi ogórki z sejfu!! Muszę wszcząć gonitwę za dziadami :lol: Przebiegając obok komputera dodam, że dwa środowe rysunki są powiększone. Normalnie są mniejsze. W moją grę gra się pod mikroskopem.
  6. Może daj jakiś niezainfekowany plik. Taka luźna sugestia :rolleyes:
  7. kaszan88

    Galeria Grafik

    Wyszperałem te najlepsze prace i świecę :P Pirat też mój, ale rysowany już bez zdjęć. Expiłem, ekspiłem i w końcu przeznaczyłem trochę punktów na rysunek (tak ciągle inwestowałem w siłę [a expiłem czytając książki{inwestowałem też w zagnieżdżanie nawiasów}]) Chcę skończyć już grę i programuję po kilkanaście godzin. Potem mi odbija i skutkuje to takimi postami :lol:
  8. kaszan88

    Galeria Grafik

    Jest tu ktoś kto rysuje takim stylem? Chodzi mi o taki mocno rysunkowy/komiksowy. Nie żebym aktualnie kogoś potrzebował, ale pytam z ciekawości. Bardzo łatwy styl i niskim nakładem osiąga się fajne efekty. Sam jestem beztalenciem, ale tu jako tako sobie radzę. Maleństwo, ale mi większe nie są potrzebne. Robię wektorowo, więc mógłbym powiększyć, ale nie chce mi się :rolleyes: "Wylanie farby"+ lekkie cieniowanie i już. Wiem, że nie mogę i nawet nie chcę konkurować z grafikami. Jednak jak ktoś robi sobie po cichutku gierki w domu i ma problem z grafiką powinien spróbować edytorów wektorowych. Jak jakaś linia źle wyjdzie, to sobie ją przesuwamy i już. Bardzo polecam dla tych mniej zdolnych. Zombie to ja :lol: Jak jeszcze nie bardzo sobie radziłem, to obrysowywałem po prostu zdjęcia. Na tym jako tako nauczyłem się rysować. Dodam jeszcze, że Shil jako jedna z niewielu przedstawicielek płci pięknej ma tu wielu fanów :P Mało kto odważa się mieć jakieś uwagi co do Jej pracy. Ale jeśli nikt nie będzie Jej popychał na przód i każdy będzie udawał, że wszystko jest idealnie, bo pachnie kobietą, to Ona za daleko nie zajdzie. Nie chciałem przez to powiedzieć, że Jej prace są paskudne :P Czasem zdarzają się jednak niedociągnięcia jak wypomniany odwrotny kciuk :D Rysunki zamieściłem, bo i tak za chwilę zostaną upublicznione w formie gry. A że mam wielką tremę, to wolę nie umierać raz, tylko tak na raty. Po troszeczku :lol: Oceniać ich nie musicie, bo poprawiać ich i tak już nie będę. Włożyłem w nie maksymalnie dużo serca i więcej już i tak nie zdziałam. Każda moja wypowiedź, to rozpisanie się na tysiące słów + sześćset emotek. (jak coś)
  9. kaszan88

    Top Hat

    O rany!! Jaka czaderska gra! :D Jak robiłem kiedyś platformówkę to też szedłem jak burza. Inni siadali i umierali na pierwszej planszy :D Ja grałem ok 30 minut a inni nie przechodzili nawet gry. Stąd pewno tyle piekielnie trudnych gier xD Ludzie sami w nie grają i śrubują poziom trudności :P Wiem, że odkopuję i cytuję stare posty, ale ja tu jestem nowy i mi wolno :unsure:
  10. Skończyć, to skończę na pewno. To już jest sam koniec prac. Najdłużej trwało stworzenie silnika tak, aby późniejsze dodawanie ekwipunku, wrogów było dziecinnie proste i stosunkowo bezbłędne. Właściwie to dodam już niewiele rzeczy. Wszystko raczej jest. Z tym, że leży to na podłodze w posegregowanych kupkach. Teraz tylko poukładać to na półeczkach i git. 10 września jest chorągiewką na polu golfowym pokazującą tu jest mniej więcej termin końca pracy(tu jest dołek). Możliwe, że zdarzy się mały poślizg (z dwa dni później bo na pewno nie wcześniej). Wynika to z tego, że staram się wszystko dokładnie testować. Jak dodaję jakąś akcję np leczniczy sen, to daję je na pierwsze pole, wymuszam rzut kośćmi na 1 i sprawdzam czy to mnie leczy, zapadam w chorobę i sprawdzam czy to mnie leczy itp(chociaż w kodzie widać dokładnie, że to raczej oczywiste). Cały ekwipunek przeleciałem dwa razy. Dodając każdy przedmiot po kolei ze spisu wszystkich obiektów a potem czytałem ich opis, zakładałem/piłem/jadłem go a potem ściągałem (wydalać nie wydalałem) :D Nawet wszystkie misje przechodzę na wszystkie możliwe sposoby wymuszając rzuty kośćmi aby stawać na odpowiednich polach. Bo wiadomo, że planszówki mają to do siebie, że nie zawsze idziemy tam gdzie chcemy.Taki ich urok. Mój siostrzeniec bardzo się wczuwał i przed rzutem mówił "Jeden, jeden, jeedeeen" :D Zapowiadać to nic więcej nie zapowiadam, bo tak żeście się nakręcili, że trema zwiększyła się sześciokrotnie :P\ Edit: 10!! Nie ma mowy, żebym dziś jeszcze siedział i pracował. W 4 dni pracy po 12-14 godzin. Opóźnienie spowodowane tym, że naszły mnie nowe pomysły i je realizowałem. Np. nadanie bezużytecznym przedmiotom sensu poprzez umiejętność "rzemiosło" dzięki któremu można wyrzemiosłować wiosło. (No wiosła nie można, ale można pochodnię albo naostrzyć nóż.)
  11. Raany!! Nie było mnie tu baaaardzo długo. Że też nie usunięto mojego konta :D Aby się odwdzięczyć podzielę się z Wami moją wieeelką tajemnicą. Moim projektem o którym wie bardzo niewielu a jeszcze mniej osób go widziało. Nie będę udawał, że to taki mały projekcik. Mam wieelką tremę nawet przed pokazaniem Wam kilku screenów. Wsadziłem w to wieeele miesięcy pracy i szczerze mi zależy na pewnego rodzaju powodzeniu. Tak więc zaczynamy.. Tytuł: Gra nie ma jeszcze tytułu. Przyjmijmy, że robocza nazwa to "Srutututu" Gatunek: Planszowe RPG Opis: Fabuła to raczej tu nie występuje. Gra składa się z 20 zadań, których wykonanie skutkuje odblokowaniem nowych przedmiotów/postaci/akcji/wrogów. Walka podobna do tej w grze "Desktop Dungeons", czyli skrajnie dobrowolna a przeciwnik bije tylko gdy go atakujemy. Są jednak miejsca i sytuacje, w których walka jest nieunikniona. Np pole "Challenge"( to one są najczęstszym powodem przedwczesnego końca gry). Plansza składa się z 60 pól ułożonych w wielgachny kwadrat. Akcje na poszczególnych polach występują w dwóch rodzajach. Stałe i losowe. Np Eksploracja terenu jest akcją stałą i można ją wykonać prawie wszędzie i prawie zawsze. Spadająca gwiazda ma natomiast 10% na pojawienie się na polu 12 podczas 7 okrążenia. Sprawia to, że za każdym razem gra się podobnie (można doskonalić swoją taktykę) jednak zawsze rozgrywka będzie wyglądała inaczej. Za każdym razem zaczynamy rozgrywkę czystą postacią na 1 poziomie. Oczywiście z postępem w wykonywaniu kolejnych zadań postać na początku będzie troszkę lepiej wyposażona i/lub będzie musiała zdobyć mniej pkt by zdobyć poziom. Można grać 6 postaciami na raz przy czym każdy gracz musi być innej profesji. Dostępne klasy to Wojownik, Złodziej, Łucznik, Łowca, Mag i Kapłan. Różnią je statystyki, dodatkowe umiejętności, ekwipunek jaki mogą używać i akcje jakie mogą wykonywać na planszy. Np Wojownik może na polach wykorzystać stracha na wróble jako worek treningowy, a złodziej w więzieniu dowiedzieć się czegoś o swoim rzemiośle. Samych ikon broni jest około 165. Przy czym niektóre przedmioty mają jednakową ikonkę. Co sprawia, że w grze można zdobyć około 180 rodzajów oręża. Plus dodatkowo od czasu do czasu można dostać broń specjalną oznaczoną gwiazdką. Jest to super przedmiot rzadko spotykany w grze. (Np nóż zabijający wszystkie szczury/świnioszczury jednym uderzeniem lub miecz zwiększający dmg o 1 punkt, za każdego zabitego pirata) Te bronie nie są jeszcze kompletnie zrobione, tak więc nie znam ich dokładnej ilości. Szacuję około 20-30 superbroni. Przedmiotów w grze jest cała masa. Mają one stałe wartości i bonusy. Chociaż odpowiednie nadanie im wartości sprawiało wiele kłopotu i musiałem robić to z 3 razy, to wyszło bardzo fajnie. Gra jest w dużym stopniu losowa, więc może się czasem zdarzyć, że zdobędziemy najlepszą broń (o ile taka istnieje) na pierwszym okrążeniu. Jednak nie sprawi to, że staniemy się niepokonanym herosem. Da to tylko pewną przewagę. Nie sprawi jednak, że expienie stanie się rutyną :P Zdolności zdobywamy na polu monumentu. Gdy tam stajemy możemy wybrać czy chcemy zdobyć punkty doświadczenia, czy może nauczyć się nowej zdolności. Zdolności są losowane więc nigdy nie wiadomo co zaproponuje nam gra. Gra jest już praktycznie skończona w 95%. Włożyłem w nią wiele, wiele, wiele pracy ale do 10 września mam zamiar ją skończyć. Jako, że robiłem ją sam grafika w grze nie jest super piękna. Nie jestem grafikiem, jednak po części udało mi się osiągnąć to czego chciałem. Na razie ramki mają jeszcze różne kolory, bo nie chciało mi się ich ujednolicić :D Takie rzeczy na samym końcu. Autorzy: Bez sensu wypisywać autorów bo wszystko zrobiłem sam. Jedynie dźwięki wzięte z serwisu freesound.org Na screenach nie ma kursora, ale kij z tym :P 7 dni po 12 do 16 godzin roboty i nawet nie wiecie jak bardzo się zmieni prezentowany obraz :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...