Nie wiem, udziwniacie strasznie. Musicie się pogodzić, że teraz pewnie już 50% gimnazjalistów to dyslektycy (np. u mnie dyslektycy to ponad połowa klasy) lub dysortograficy. W wielu przypadkach napewno jest to naciągane, ale niektórzy mają problemy. Przecież nie wszyscy mają talent do pamiętania gdzie jest Ó, a gdzie U. Co prawda, takie osoby powinny sprawdzać swoją pisownię, ale taką złością doprowadzicie tylko do tego, że będą na forum tylko "synowie polonistów", a dyslektycy i inni dys- pójdą do konkurencji gdzie ich jakoś bardziej uszanują niż my. Rozumiem, zwrócić lekko uwagę, ale wy z deczka przesadzacie. Posty z błędami idzie jakoś przeczytać, nie mówię, że łatwo, ale trzeba się przyzwyczaić. Poza tym, cieszcie się, że na naszym forum piszą posty z wyrazami typu "skond" zamiast z wyrazami typu "kcesh".