Skocz do zawartości

Śmieszne sytuacje w szkole


Nikas

Rekomendowane odpowiedzi

3 klasa gimnazjum

Kolega nie potrafił zrobić twierdzenia pitagorasa - Nie mogłem wytrzymać jak z resztą reszta klasy też. :) Matematyczka już też ledwo wyrabiała, ale musieliśmy przesiedzieć całą przerwę nim mu ktoś tam wyszeptał co ma napisać. Potem mu wszyscy brawo bili. :D Wiem, że was to pewnie nie rozśmieszy ale co tam :P Ot już wiecie o jednym idiocie z mojej klasy.

To że uczeń nie umie to nic, u nas jest koleś od technologi co NIC NIE UMIE!

Lekcje prowadzi w ten sposób że czyta wszystko z książki, rysuje z niech schematy itp

 

Przykład:

Był sprawdzian, napisaliśmy i oddaliśmy, na następny tydzień mówi że mieliśmy problemy z narysowaniem noniusza suwmiarki ustawionego na 7.04mm czy jakoś tak, to sam chciał nam pokazać jak to się rysuje noo ii robi...

Popełnił dosłownie wszystkie błędy jakie się dało...

1cm podzielił na 12 mm, podpisał kreskę 7 i 8 jako 70 i 80, zaznaczył 7.05 (co jest nie możliwe bo nie ma suwmiarek z dokładnością do 0.01) :D

 

Full błędów, aż się boje jak to on nam oceniał - co gorsze nie pokazał sprawdzianów ocenionych jak pamietam ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smieszna sytuacja u mnie na fizyce. Kolega przy odpowiedzi zapomnial napisac delty, no wiec inni mu podpowiadaja, "no wiesz... taki symbol z alfabetu greckiego... jak cycki" a na to babka, "wy to tylo o jednym, a mnie to sie kojazy z zupelnie czym innym" -" z czym?" -"z tylkiem". A potem przez cala godzine jak rysowala sily dzialajace na lotnika lecacego po petli to sie polewala z tego tylka "Ho Ho, a teraz przytwierdzamy sile do delty - tylka", "Hi Hi, delta lotnika dziala na fotel..." itd. A najlepsze w babce jest to ze na codzien potrafi postawic w ciagu 15 minut 10 pal za "za nisko narysowana kreske ulamka"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E - ups sorry, nie zauważyłem 2 strony :D

 

W szkole, na biologii, (o dziwo :D) rozmawiałyśmy o alkoholu, i tam co on powoduje, nauczycielka wyjęła okulary, i kazała mi je nałożyć... no stole był kielich wina i butelka piwa, kazała mi przenieść oba na drogi koniec sali, okulary wykrzywiały mój wzrok (takie specjalne co nie :D) i piwo pięknie przeniosłem, ale wino zostało na koleżance... nosiła ona białą bluzkę i jakiś papierowy biustonosz... ekhm ekhm

PS

Kali pić kali jeść, ja chcę do polski!

 

@nobody - przypadkiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza klasa przypadkowo spaliła zeszyt uwag...

U mnie tak było w gim, oczywicie ten kto spalił miał prze****** =]

W sumie niewiem po co to zrobił skoro każdy nauczyciel znał jego uwagi na pamięć :P

 

Hmm, aa u nas złamaliśmy dziennik i mieści się do kieszeni w jeansach ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No... Właśnie jestem 3 gim... Zeszyt wypadł nauczycielce z dziennika, ona tego nie zauważyła... Przeciwnie do kolegów. Ktoś kopnął zeszyt pod ławkę, wsadził do plecaka i po lekcjach razem z innymi spalili go... Nauczyciele jeszcze się nie domyślili ( po ok. 2 miesiącach... ), chociaż wychowawczyni podejrzewa, że ktoś, kto miał najwięcej uwag go zabrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shylios, ladnie reprezentujesz nasza szkole i super hiper nauczycieli pokroju pana KW :D

A tak analogicznie do sytuacji jego:

Od 5 godz informatyki mamy babke ktora umie przeliczac tylko dziesietne <> binarne (w te i wewte) i tylko tego nas uczy.

Jak nas 'uczyla' przeliczac maski, to na koncu sie mnozy dwie liczby binarne.

Przy ich mnozeniu potem sie dodaje 2 liczby nizej i dopiero ma sie wynik, a ona tylko mnozyla i nas uczy takich farmazonow :P

 

Aaaa, z lekcjami radzi se w ten sposob ze my se sami robimy lekcje :D

 

PS. Zrobilem to samo co Shylios, w cudowny sposob zaprezentowalem nasza szkole

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się pewna sytuacja. Może to nie dotyczy szkoły, ale kościoła :)

Kiedy w ostatnią zimę chodziłem po kolędzie (wchodzisz do domu, śpiewasz kolędę i zbierasz kase :D) z Egzekutorem, to pod koniec dniówki weszliśmy do pewnego domu. Zaśpiewaliśmy, babcia wyrzuciła kaskę, wtedy to po 5 zł na jednego, zaparzyła nam herbatki i powiedziała, że za chwilę przyjdzie. Egzekutor tak się patrzy na tą kase i patrzy i w pewnym momencie ja mówię:

- No coś mało no nie?

-...ale przynajmniej herbatka dobra :)

(jak ktoś nie łapie to radzę sobie pooglądać reklamę herbatki Sagi xD)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nazwa tego tematu to nie "śmieszne sytuacje w zyciu", lecz "śmieszne sytuacje w szkole" a to ani ze szkola ani z kosciolem sie nie laczy

Enjoy your stupidity

 

PS

Kurde ale naprawde mam dosyc ludzi rejestrujacych sie w grupkach... Bo raz wypadnie fajna grupka ludzi ktorzy z checia ci pomoga lub jakas fajna gre wsadza, a raz jakas paczka debili ktozy mysla ze sa smieszni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nazwa tego tematu to nie "śmieszne sytuacje w zyciu", lecz "śmieszne sytuacje w szkole" a to ani ze szkola ani z kosciolem sie nie laczy

Enjoy your stupidity

 

PS

Kurde ale naprawde mam dosyc ludzi rejestrujacych sie w grupkach... Bo raz wypadnie fajna grupka ludzi ktorzy z checia ci pomoga lub jakas fajna gre wsadza, a raz jakas paczka debili ktozy mysla ze sa smieszni...

Yhym...

Shylios cos smiesznego narazie tu opowiada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A JA DOSTAŁEM DZISIAJ BUZI OD PANI OD ANGIELSKIEGO

 

A ZA CO?? :) JA TEŻ MOGE?? :)

 

 

Dzisiaj mieliśmy angielski i kolega miał cole nalaną do butelki powerada potrząsnął przyłożył do głowy koleżanki od tyłu otworzył i tak fajnie prysła ta cola. A koleżanka dopiera po 10 sekundach odwróciła się do niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel dostał buziaka od pana od wfu ... -_-

zrezygnowałem z życzeń u niego ;d

 

Wysadzili również kibel petardą..nawet nie wiedziałem,że taki średni korsarzyk za 70gr może zrobić dziurę w kiblu D:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chodziłem do gimnazjum to pamiętam tuż przed przerwą świąteczną kolega kupił dwa kilo bananów, pół zjadł sam pół rozdał i po lekcjach zebrał skórki i rozbeblał rozchlaśtał po ścianach w kiblu babskim. wyglądało jakby ktoś sie SKUPIŁ ;] i w święta musiał malowac czyscic, apel byl i wielki lol

 

u nas też kibel petarda rozwalili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...