Parada Żartów

[Jaklub]

Mały żyd pyta Hansa:

- Gdzie są moi rodzice?

- Pewnie gdzieś nad Częstochową.

[PoxiPol]

Blondynka u doktora:

- Niech mi pan pomoze! Trzmiel mnie uzadlil!

- Spokojnie, zaraz posmarujemy mascia..

- A jak go pan doktor zlapie? Przeciez on juz polecial!

- Nie! Posmaruje to miejsce, gdzie pania uzadlil!

- Aaaa! To bylo w parku, przy fontannie, na lawce pod drzewem.

- Kretynko! Posmaruje ta czesc ciala, w ktora cie ucial!

- To trzeba bylo od razu tak mowic! W palec mnie uzadlil. Boze, jak to boli!

- Ktory konkretnie?

A skad mam wiedziec? Wszystkie trzmiele wygladaja podobnie...

Hehe

[m@rcixxx]

Mały żyd pyta Hansa:

- Gdzie są moi rodzice?

- Pewnie gdzieś nad Częstochową.

 

Wyborne :D

________________________

 

Czego NIE powie żyd jadący w taksówce ?

 

- "dodaj gazu" :)

________________________

 

Jaka jest różnica między węglem kamiennym a kamieniem węgielnym ?

 

- taka sama jak między piciem w szczawnicy a szczaniem w piwnicy. :D

_________________________

 

Jak stolarz czyta książkę ?

 

- od deski do deski.

_________________________

 

Definicja lufy armatniej:

 

- lufa armatnia to nagwintowany słup powietrza oblany metalem.

_________________________

 

Definicja łyżki stołowej:

 

- łyżka stołowa to przyrząd składający się z części chwytnej i komory zupnej.

[kryniak]

Dzisiaj moja 9-letnia kuzynka poprosiła mnie o to, żebym jej zrobił bloga, HALP!

[Shylios]

Powodzenia :):)

[PoxiPol]

Ma bardzo wyrazne bledy w wymowie... :) ale nie bede mowil o co jej chodzilo

[Nobody]

Skoro tak bardzo lubicie żarty o żydach pamiętam kilka...

 

Bije się dwóch żydów pod prysznicem. Nagle jeden w akcie desperacji rzuca drugiego mydłem, na co drugi:

- Ty, dziadka w to nie mieszaj!

 

Rozmawia dwóch żydów:

- Ty, skąd masz taki fajny zegarek?

- Aaaa, ojciec mi go sprzedał przed śmiercią.

 

Ogłoszenie Hitlera:

- Dziś Polacy będą grać w piłkę nożną na polu minowym!

Żydzi śmieją się z polaków, gdy Hitler dodaje:

- A żydzi skoszą trawnik!

 

Inne ogłoszenie Hitlera:

- Dziś organizujemy wyścigi! Pierwszy i ostatni żyd zostanie zastrzelony!

Żydzi cieszą się, w końcu większość z nich ma przeżyć. Hitler dodaje:

- No dobra, zaczynamy. Dwóch pierwszych na start!

[Vianom]

Jak żydzi to żydzi:

 

 

Stoją żydzi w szeregu, każdy ma na plecach numerek. Nagle ze strażnicy pada komenda "biegać raus" i zaczynają biegać wokoło strażnicy, po kilku kółkach padają strzały ze strażnicy, po chwili żołnierz ze strażnicy mówi:

-w dzisiejszym żydolotku padły numery 4, 25....

 

Dlaczego żydzi nie walczyli na wojnie?

Bo pojechali na obóz.

 

Troche niesmaczne te nasze kawały .

[TeeGee]

Ugh... starczy. :blink:

[Zychu]

Stoją żydzi w szeregu, każdy ma na plecach numerek. Nagle ze strażnicy pada komenda "biegać raus" i zaczynają biegać wokoło strażnicy, po kilku kółkach padają strzały ze strażnicy, po chwili żołnierz ze strażnicy mówi:

-w dzisiejszym żydolotku padły numery 4, 25....

haha wgniotło mnie w krzesło xd

[PoxiPol]

dosyc zydow, blagam!

Gnysek spamuje na forum,

A ranmus nic mu nie zrobi...

heh

[Yoda]

Bo gnysek to admin i to jego podwórko i może robić co chce, a my się tylko na nim bawimy :(

[Lollus]

Jedynie to o trzmielu trzyma poziom :P

 

Zamiast żydzi piszcie użytkownicy gmclanu.

 

-Kochanie, chodźmy się popieścić

-Ale ja nie mam prezerwatywy

-Nie szkodzi. Spójrz na zdjęcie Ranmusa a nie będziesz potrzebował

:P

 

-Mam do pana 2 wiadomości: dobrą i złą. Którą najpierw mam powiedzieć?

-Chcę złą

-Musimy panu obciąć 2 nogi

-A dobra?

-Mój sąsiad kupi od pana wszystkie buty

[Piczer]

Czemu? ;D O żydach wymiatają.

[Korodzik]

Zamiast żydzi piszcie użytkownicy gmclanu.

 

-w dzisiejszym użytkownicygmclanolotku padły numery 4, 25....

[Harv]

Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:

- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...

Lekarz na to:

- Hmmmm... a jadła panie jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?

Kobieta:

- Nie, a trzeba?

- Oczywiście że trzeba.

Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:

- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...

- A jadła pani pomarańcze,ryby?

- Nie, a trzeba?

- Oczywiście że trzeba

Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i kobieta mówi:

- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciązy, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił

- Hmmm... A kochała się pani z mężem?

- Nie, a trzeba?

[Marrac]

"Team: Dziad team. Będziemy robić gry!"

Korodzik weź wyjdź nie wiesz nawet o co chodzi lollolol.

 

Harv dobre ;p

[Nobody]

UWAGA! Wymagana minimalna znajomość j. angielskiego!

 

Przychodzi facet do sklepu z bronią i prosi sprzedawcę o pokazanie mu snajperek.

Facet wykłada na stół kilka z nich, opisuje ta lepsza, ta gorsza, tutaj nowy model...

Ale facet uparł się na Magnum. Sprzedawca wyjaśnia, że potrzebne jest zezwolenie na posiadanie broni, takie tam...

Koleś jednak mówi, że będzie strzelać do "cans" ( puszek ), na co sprzedawca: "What kind of cans will you shoot with Magnum?" ( Do jakich puszek chcesz strzelać z Magnum? ). Facet zaczyna wymieniać: "Americans, Mexicans, Puertoricans..."

[m@rcixxx]

Na łożu śmierci leży żyd i mówi:

- synu jesteś przy mnie ?

- jestem tato

- córeczko jesteś przy mnie ?

- jestem przy tobie tato

- żono jesteś przy mnie ?

- jestem kochanie

- TO KTO QRWA SKLEPU PILNUJE !?

[Harv]

nobody: świetne

[BartekGMClan]

Przez hall w szpitalu biegnie facet, który właśnie miał mieć operację.

- Co się stało?! - pytają go inni pacjenci.

- Słyszałem, jak pielęgniarka mówi: to bardzo prosta operacja, niech pan się nie martwi, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze!

- Próbowała tylko pana uspokoić, co w tym złego?!

- Ona nie mówiła do mnie. Mówiła do lekarza!!!

 

 

- Twój mąż pamięta datę waszego ślubu?

- Na szczęście nie.

- Na szczęście?!

- Wspominam mu o rocznicy kilka razy do roku i zawsze dostanę coś fajnego!

 

 

Pewien amerykański turysta żydowskiego pochodzenia wybrał się z wycieczką do Jerozolimy. Zwiedził co było do zwiedzenia, pozostała mu jeszcze Ściana Płaczu czyli Zachodni Mur. Wsiada do taksówki i nie może sobie przypomnieć jaką nazwę nosi to najbardziej znane miejsce modlitw wszystkich Żydów.

- Proszę mnie zawieźć tam gdzie wszyscy Żydzi płaczą i gdzie wznoszą modły...

Taksówkarz zawiózł go przed Urząd Skarbowy...

[Korodzik]

Korodzik weź wyjdź nie wiesz nawet o co chodzi lollolol.

 

Mówisz tak tylko dlatego, że jeszcze nie widziałeś żadnej z naszych genialnych gier.

A kiełbasa była pyszna.

[PoxiPol]

Zlodziej, kradnie kosztownosci z domu gdy slyszy tajemniczy glos

-Jezus cie widzi...

Ale na poczatku go zignorowal

-Jezus cie widzi...

Obejrzal sie do okola i zobaczyl papuge

-Jezus cie widzi...

-Hej jak masz na imie?

-Abraham

-jaki glupek tak ciebie nazwal??

-ten sam co nazwal rodwailera Jezus...

[m@rcixxx]

Zlodziej, kradnie kosztownosci z domu gdy slyszy tajemniczy glos

-Jezus cie widzi...

Ale na poczatku go zignorowal

-Jezus cie widzi...

Obejrzal sie do okola i zobaczyl papuge

-Jezus cie widzi...

-Hej jak masz na imie?

-Abraham

-jaki glupek tak ciebie nazwal??

-ten sam co nazwal rodwailera Jezus...

 

Nice :D

[Vianom]

puk, puk

- Kto tam?

- Lotny Patrol Katechetyczny Do Walki Z Ateizmem!

- Nie wierzę!

- I my właśnie w tej sprawie..

 

 

Przychodzi facet do filharmonii i mówi że szuka pracy.

Kobieta w kadrach pyta :

-Na jakim instrumencie pan gra ?

-Na żadnym

-No to co pan potrafi ?

-Umiem wypierdzieć każdą melodię :)

Babka zdziwiona daje kolesiowi nuty, a koleś jedzie z koksem.

Idą do dyrektora, koleś dostaje nuty i ponownie odstawia numer.

Dyrektor w szoku, pyta kolesia :

-A 5 symfonię Beethovena potrafi pan wypierdzieć ?

-Niech pan pokaże nuty

Koleś ogląda nuty i mówi że nie da rady.

Dyro zdziwiony pyta : dlaczego ?

Bo widzi pan, (wskazując na nuty ) tu ... tu ... i tu napewno się posram.

 

 

 

Jezus wraz z Mojzeszem graja w golfa. Pierwszy uderza Jezus. Trafia w pileczke, ale pileczka laduje na tafli jeziora pulapki. Jezus zdjal wiec buty wszedl na tafle i uderzyl pileczke, która wpada prosto do dolka. Zjawia sie wówczas pewien staruszek i pyta sie:

- Przepraszam bardzo panowie czy móglbym zagrac z wami?

- Alez oczywiscie - odpowiada Jezus - bedziesz, zaraz po Mojzszeszu.

- Dziekuje - odpowiada staruszek i spokojnie czeka na swoja kolej.

No to teraz kolej na Mojzesza. Mojzesz przymierza i uderza. Trafia w pileczke, ale ta laduje na dnie jeziora pulapki. Mojzesz podchodzi wiec do jeziora, unosi ramiona do góry i wody rozstepuja sie. Mojzesz spokojnie podchodzi do pileczki uderza i trafia nia prosto do dolka.

- No teraz twoja kolej staruszku - mówi Mojzesz.

Staruszek przymierza i uderza. Trafia w pileczke jednak ta leci prosto do jeziora, kiedy wyskakuje z niego ryba i polyka pileczke, w tym samym momencie przelatywal akurat jakis ptak i porwal rybe polykajac ja. Nieopodal jacys kolesie wybrali sie na polowanie i strzelali do kaczek jeden z nich nie trafi w kaczke ale w ów ptaka, który spadl na dól, a z brzucha wyleciala mu pileczka, która wpadla prosto do dolka. Mojzesz potrzasnal wówczas glowa i uderzyl lekko Jezusa lokciem mówiac mu na ucho:

- Ej, no, z twoim starym, to sie w nic grac nie da.

 

 

 

Był sobie facet, który nazywał się Wilson i miał fabrykę sprzętu żelaznego: śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp.

Postanowił zatrudnić gościa od reklamy, żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe. Ten przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".

Wilson wpada w szał, mówi, że nie może czegoś takiego puścić w TV itp., że jego by ukrzyżowali za taki film itp. Gość obiecuje przyjść za tydzień z innym filmem, na którym ma nie być Rzymianina krzyżującego Jezusa. Po tygodniu gościu przychodzi i pokazuje film. A tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonymi rękami, i napis: "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".

Wilson się wściekł, że znowu nie może tego puścić w TV itp., że chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa - bez Jezusa w ogóle.

Facet od reklamy zrobił kwaśną minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje trzeci film, na którym widać górkę i kawałek pola. Chwila ciszy... Nagle zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy, zaniedbany itp. Zbiega z tej górki i przez pole biegnie oglądając się co chwilę do tyłu. Chwila ciszy... Wybiegają rzymscy żołnierze i biegną za nim przez to pole. Jeden się zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi: - Gdybyśmy mieli gwoździe Wilsona...

[Nikas]

Był sobie facet, który nazywał się Wilson i miał fabrykę sprzętu żelaznego: śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp.

Postanowił zatrudnić gościa od reklamy, żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe. Ten przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".

Wilson wpada w szał, mówi, że nie może czegoś takiego puścić w TV itp., że jego by ukrzyżowali za taki film itp. Gość obiecuje przyjść za tydzień z innym filmem, na którym ma nie być Rzymianina krzyżującego Jezusa. Po tygodniu gościu przychodzi i pokazuje film. A tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonymi rękami, i napis: "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".

Wilson się wściekł, że znowu nie może tego puścić w TV itp., że chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa - bez Jezusa w ogóle.

Facet od reklamy zrobił kwaśną minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje trzeci film, na którym widać górkę i kawałek pola. Chwila ciszy... Nagle zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy, zaniedbany itp. Zbiega z tej górki i przez pole biegnie oglądając się co chwilę do tyłu. Chwila ciszy... Wybiegają rzymscy żołnierze i biegną za nim przez to pole. Jeden się zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi: - Gdybyśmy mieli gwoździe Wilsona...

 

padłem :lol:

[Vianom]

Dawajta też swoje kawały, nie wierzę, że żadnych nie znacie.

 

Ostatni kawał o żydach:

- Jakie są ulubione lody żydów?

- Dwie kulki z automatu!

 

Idzie baba do lekarza z pługiem w plecach, a lekarz na to:

- orzesz K&$@a !!!

[m@rcixxx]

Podchodzi blondynka do Informacji PKP:

- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?

- Chwileczkę....

- Dziękuję!!!

_______________________________________________________________________

 

Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.

- Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.

- I co wybrałaś?

Blondynka:

- Nie pamiętam...

_______________________________________________________________________

 

Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. W pierwszym dniu namalowała 15 km pasów, w drugim dniu 3 km pasów a w trzecim tylko 1 km pasów.

W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:

- Co się z panią dzieje?? - pyta się szef - Coraz gorzej pani pracuje

Na co blondynka odpowiada:

- To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej.

_______________________________________________________________________

 

Mówi sierżant do żołnierzy :

-wystąp z szeregu ci, którzy znają się na muzyce,

wystąpiło czterech,

-zanieście pianino na górę do generała.

_______________________________________________________________________

 

Pyta się porucznik na egzaminie:

-z czego wykonana jest lufa karabinu ?

-ze stali

-a z czego wykonany jest zamek karabinu ?

-ze stali

-źle, w podręczniku napisane jest, że z tego samego materiału.

[Marmot]

Nie wiem czy dobrze opowiem, może coś nie tak powiem, ale kiedyś słyszałem ten kawał i mi się ostro wpisał w psychikę, aż go muszę opowiedzieć:

Na granicy ukraińskiej ruscy żołnierze sprawdzali jeńców i pytali się ich kim są, co następnie spisywali. Tak też, jedni mówili, że są drwalami, jedni, że są kowalami, itd. W końcu, jeden powiedział że jest gejem. Rusek nie wiedział co to znaczy, więc podpytał się o szczegóły, na co jeniec powiedział, że mu pokaże. Usiadł on na krześle i powiedział żołdakowi, żeby usiadł mu na kolanach. Po chwili:

Jeniec: Czujesz pan palec w dupie?

Rusek: Tak

Jeniec: [mając ręce po bokach w powietrzu] A ręce mam tutaj!

Rusek: Wpiszcie mu "magik"!

[PoxiPol]

Nie wiem czy dobrze opowiem, może coś nie tak powiem, ale kiedyś słyszałem ten kawał i mi się ostro wpisał w psychikę, aż go muszę opowiedzieć:

Na granicy ukraińskiej ruscy żołnierze sprawdzali jeńców i pytali się ich kim są, co następnie spisywali. Tak też, jedni mówili, że są drwalami, jedni, że są kowalami, itd. W końcu, jeden powiedział że jest gejem. Rusek nie wiedział co to znaczy, więc podpytał się o szczegóły, na co jeniec powiedział, że mu pokaże. Usiadł on na krześle i powiedział żołdakowi, żeby usiadł mu na kolanach. Po chwili:

Jeniec: Czujesz pan palec w dupie?

Rusek: Tak

Jeniec: [mając ręce po bokach w powietrzu] A ręce mam tutaj!

Rusek: Wpiszcie mu "magik"!

nice :D