Skocz do zawartości

Zablokowane Czy boicie się śmierci?


Nikas

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 115
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Boje się , że umrę tylko w takich sytuacjach np. jak goni mnie jakiś pijak z nożem w ręce ;D. W innych sytuacjach nie boję się , bo i tak prędzej czy później każdy z nas zginie.

 

pijak z noże hahahahaha ale masz koszmary postaw mu piwo to cie przestanie gonić bo się wywróci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdy człowiek jest świadomy bólu mniej go odczuwa jak dla mnie nie wiem jak z wami np jak jestem świadomy,że zaraz się p******** młotkiem w palce to ten ból jest słaby albo np przebijam sobie ręke igłą moge na wylot jestem świadomy,że z wpychaniem będzie ból bardziej intensywny ale chodzi o podejście a nie wkręcanie sobie większej opcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyobraz se ze jestes tera skazany na elektryczne krzeslo

bal bys sie?

BAL!

Nie możesz wychodzić z takiego założenia. Rozumiem że ktoś jest smutny bo tego nie chce itp. ponieważ wszystko się dla niego kończy. Ewentualnie ktoś może się bać, jeśli myśli że po śmierci coś jeszcze go czeka (życie po życiu i takie tam nieistniejące rzeczy), coś czego nie zna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy boi sie smierci

To czemu nikt nie wypije eleksiru młodości czy nieśmiertelności?

Ateista, może sie bać, ale prawdziwy chrześcijanin? Śmierć naturalna nawet dla św. Franciszka była siostrą [a wiemy , że kochał każde życie]. W końcu każdemu życie sie znudzi i bedzie widział, że już nie jest takie dawne jak kiedyś. Zresztą , nikt nie wie i nikt sie nie dowiaduje co sie dzieje podczas śmierci. po prostu już w starożytności powiedzieli 'gdy my jesteśmy , śmierci nie ma ,a gdy śmierć przychodzi, nie ma nas'.

W tym wieku nawet nie myśle , że moge umrzeć, ale kiedyś, kto wie...

Nawet nie widzieliście śmierci i oceniacie ją, ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ateista, może sie bać, ale prawdziwy chrześcijanin?
Niby czego ma się bać?

ciekawe czy po smkierci dusza wedruje jakies 3 dni na swiecie a potem szuka se jakiegos zwierzecia lub nastepnego czlowieka i potem znowu zyjesz tylko rozumu niemasz ?

jak myslicie?

Nie ma czegoś takiego jak dusza. Dlaczego twoim zdaniem drugi raz żyjąć nie ma się rozumu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe czy po smkierci dusza wedruje jakies 3 dni na swiecie a potem szuka se jakiegos zwierzecia lub nastepnego czlowieka i potem znowu zyjesz tylko rozumu niemasz ? :D

jak myslicie?

"Who will trade his Karma for my kingdom

Sacrificial rite to render truth

The fire in my soul rejects my wisdom

Cause all you do in life comes back to you"

Z czego to? xD

Tzw. Reinkarnacja. To czym się staniesz zależy od twojej Karmy, czyli twojej drogi życiowej, którą przeszedłeś, bilansu twoich czynów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O.S.T.R:

"Dla jednych śmierc to łaska dla nas to ostatecznosc".

 

Jak już mówiłem jedynego czego boje się to śmierc,ale głównie z powodu rozpaczy w rodzinie jaką po sobie tylko zostawie.

 

Przestałem wierzyc,przestałem chodzic do kościoła,dlatego teraz jedyne czego się boje to to że obecne życie sobie zmarnowałem,i już nigdy tego nie cofnę,a mogę tylko pogorszyc sprawę u bliskich.

Tzw. Reinkarnacja. To czym się staniesz zależy od twojej Karmy, czyli twojej drogi życiowej, którą przeszedłeś, bilansu twoich czynów.

Pocieszenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phi! Reinkarnacja!? Bezbożnicy! Bluźniercy! Niewierni! XD

 

Nie boję się śmierci nagłej, np. uderzenie meteoru, odcięcie głowy... a boję się długiej, np. topienie się, palenie się, sznurek...

 

Nie bałbym się w 100% gdyby wszyscy ludzie zginęli w tym samym momencie. Niebyłbym przynajmniej sam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierci, dla niego nie ma coś jak życie po śmierci.
Ja jestem ateistą i jakoś się nie boje, poprostu zgine i nic, moge się bać długiej i bolesnej śmierci, bo tego nie chce. Wiem że w końcu umre i pogodziłem się z tym, po co mam bać się całe życie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ateistą i jakoś się nie boje, poprostu zgine i nic, moge się bać długiej i bolesnej śmierci, bo tego nie chce. Wiem że w końcu umre i pogodziłem się z tym, po co mam bać się całe życie?

 

to miej tą świadomość że długo będziesz umierać i w wielkim bólu bo ja zabijam stylem podobnym do pocałunek smoka :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę głupie pytanie "Czy boicie się śmierci" Każdego z nas w końcu dopadnie i nic nas przed tym nie uchroni.

Ja tam się boję bo nie mam pojęcia jak umrę.

nie czemu,chwila napięcia serce umiera pod takim wstrząsem i koniec gry

murdalow nie widziałeś lub nie czytałeś chyba "Zielonej Mili"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...