K pamietam moj sen
Jestem sobie u Szymona i gramy na kompie. Nagle patrze a tu jestesmy u mnie w domu i nie ogladamy na monitorze tylko na scianie na ktorej wyswietlalo sie z projektora, ale K, nic nie zauwazylem. Chwile pozniej Szymon wybiegl z pokoju a ja za nim i sie okazalo ze znowu jestesmy u niego w domu a ja znowu nic nie zauwazylem. Rzucil sie na drzwi i przez takie male okienko w nich przelecial rozbijajac szybe i jego mama nas gonila. Pozniej po zejsciu z klatki schodowej jakos sie rozeszlismy i uciekalismy przed Wehrmachtem ktory jak sie okazalo byl w Polsce od sporego czasu. Postanowilem ze pojde na narade do Smigola (przezwisko kumpla). Ide ide az tu brama a obok niej stoi juz Szymon. Za brama byla cala masa Niemcow i jakies niemieckie auta, jedno auto z lodami (wtf, no ale k, nie widzialem w tym nic dziwnego) i jedno jakies takie bardzo wysokie, na ktorym bylo jeszcze jedno, mniejsze ale ciezkie auto. Przeskoczylem nad ta brama i znalazlem sie na takim jakby placyku, bo sie okazalo ze blok w ktorym mieszka Smigol jest teraz jakims bardzo waznym budynkiem. Nagle Niemcy zaczeli walic ogien krzyzowy we mnie. Ja telekineza czy innym wtf ruszylem auto ktore stalo na aucie tak ze zgniotlo woz z lodami i auto niemieckie, ktore wybuchlo, i sie okazalo ze bardzo duzo punktow za to dostalem. Pozniej nie pamietam co bylo.