Niestety mało kto z tego korzysta (mp3 etc.) - dużo osób woli słuchać z telefonu, niż nosić ze sobą to do słuchania, to do dzwonienia, to do tego, to do tamtego. Ludzie są leniwi :)
A codo tego symbolicznego 7-latka - rodzice się boją o swoje dzieci, chcą mieć z nimi zawsze możliwość kontaktu (będziesz miał swoje - zrozumiesz), więc tu nie chodzi o drugi koniec miasta, tylko, dajmy na to, rodzic jest w pracy, dziecko wraca ze szkoły i ma 251157 trylionów ruchliwych ulic do przejścia. Dochodzi sobie spokojnie do domu i daje mamie/tacie znak, że już jest. Rodzic uspokojony :)
Ale na ch*j kupować dziecku Sraj-fona to już nie wiem.