<rzyga><rzyga><rzyga><rzyga><rzyga><rzyga><rzyga><rzyga><rzyga><rzyga>
nie nawidzę wątróbki! mam uraz do niej nie wiem skąd, wystarczy że powącham i mam odruch wymiotny, już nie wspomnę o tym jak mi babcia na siłę dała kawałek wątróbki "na posmakę" to po dwóch gryzach wyrzygałem :S
już z tydzień codziennie tak ćwiczę, i codziennie takie mięsnie są jakby napuchnięte i mają tendencję to napięcia się nagle.. taki jakby bezwład troche w nich czuje (przed chwilą pakowałem), tak jakbym miał je zmarznięte, o.
edit: i ogólnie ile razy dam radę pompek zrobić też to chyba u mnie zależy od tego jak się czuję i czy jestem zmęczony, np w weekend wyspany, wyluzowany, najedzony to jak 3 miesiące pompek nie robiłem tak się położyłem i zrobiłem 20 na lajcie, a teraz np od tygodnia robię dużo codziennie, a jestem wykończony to ledwo co 10 robie, wiem że mogę ale już poprostu nie wytrzymuję
edit2: a może ma to coś wspólnego z tym że mam jakieś wypadanie płatka zastawki w sercu, ogólnie to powinienien codziennie tabletkę magnezu jeść ale jakoś się odzwyczaiłem :D