Kiedyś już chyba o tym pisałem, ale nie jestem pewien. Bardziej prawdopodobne jest to, że po prostu byłem pijany (tak jak i teraz, gdyż na trzeźwo bym nie pisał taich głupot). Zaczęło się to("to" czyli zabawa GMem) od pierwszej klasy LO. Wtedy spotkałem BlackD. Może niektórzy go pamiętają. Wiem, że robił coś w stylu Arkanoida i Piotr miał mu pomagać. Mieliśmy wtedy programowanie w Pascalu, więc zaczęliśmy robić gierkę sci-fi, nie pamiętam dokładnie na czym to miało polegać. Faktem jest, że miała być fajna ;) Tak zaczęła się moja przygoda z GMem. Cały czas trzymam na dysku mój super secret projekt ;P
Nie chce mi się więcej pisać. Dobranoc.