Witam
Mam dosyć nietypowe pytanie...
Kupiłem gaz od zapalniczek, wracając ze sklepu napełniałem zapalniczkę, z początku w pozycji od dołu do góry, nie chciała się napełnić, troszkę gazu się wytraciło, później do góry nogami napełniałem ją i napełniłem, moje pytanie brzmi czy wcześniej jak ta chyba niewielka ilość gazu się ulotniła mógł mi on zaszkodzić na świeżym powietrzu? xP Wiem wiem śmieszne ale czy w ogóle gaz od zapalniczek jest jakoś specyficznie szkodliwy, pytam bo troszkę się "dziwnie" czuję i szczerze mówiąc nie wiem do kogo się zwrócić, gdy z początku i później z resztą też jak napełniałem to cały dolny spód zapalniczki zamarzł, podobnie z tą końcówką do napełniania przy butelce, oni to robią na jakimś azocie? xP
Pozdrawiam...