Jaklub

wracaj do gimnazjum. nie obchodzi mnie, że wakacje. sam widzisz, że już ktoś próbuje uciszyć fanboja WoWa

sprzęt wydany 7 lat temu (n-gage) to już nostalgia? UMRZYJ

niby tak, ale typowe elementy gameplayu to nie cały koncept gry. ale jako że nie chce mi się w to dalej brnąć, to przyjmijmy, iż World Blocks jest bardzo oryginalną i niepowtarzalną produkcją

no shit sherlock.

nie pamiętam, żeby ktoś wypuścił normalnego klona mario w ciągu ostatnich miesięcy. więcej tu zżyn z gta niż z mario, ale to szczegóły. po prostu koleś nie chce się przyznać, że robi tzw. podróbę. z drugiej strony, trudno o oryginalność tworząc grę o skaczących emotikonach, ale nawet koncept jest podobny (edytor leveli, kolorowe kloce)

A CZEMU NIE W PRZEMYŚLU

NIE

strzelanki typu Contra rozpierducha ftw

gra jest nudna, menu fatalne, muzyka nieciekawa (IamTheLaw, zastrzelę), grafika pstrokata (można jakoś bardziej elegancko uporządkować te kolorki) i brzydka, w pierwszym levelu można utknąć (jest dead end). różne rozmiary okien - dodatkowy minus. nie rób z siebie debila, za dużo podobieństw

woda to wciąż niebieski proszek - NIE użytkownik nie usuwa cząsteczek, tylko czyni je niewidzialnymi - NIE mury mają złe maski - NIE fatalna wydajność - NIE. to coś zawiesiło mi całego kompa. przenoś to na jakiś język lub pisz dlla. teraz. 2/5, ale ktoś z noobów wstawił 1, więc dałem 3.

nie

chyba już nie wróci.

jeśli już zrobi się dobry (podkreślam: dobry) silnik fizyczny, nie będzie ciężko przebić powdera

idź sobie. przecież to zapowiedź programu-zabawki.

jest lepiej, ale powderowi toto nie dorównuje i nic ciekawszego się nie zapowiada. co to będzie mieć, czego nie ma powder?

kolizje wciąż są dziwne, wszystkie cząsteczki poza ogniem to właściwie to samo, ściany tworzą się ohydnie nierówno. pracuj

spadające kulki przenikające przez ściany. "niesamowite"

wygląda na to że kolizje są fatalne do dopracowania

za jakość trzeba płacić

przecież nikt, kto ma dodatnie IQ nie przyzna się do cracka w sieci. ja proponuję ściągnięcie GMa ze strony yoyo (ważne) i ponowną instalację

ile bajtów napchać w jednej wiadomości tak, żeby nie dławiło sieci, ale też nie wysyłało 4000 wiadomości na kilkanaście kilobajtów?

umrzyj, kogo obchodzi, że kiedyś nad czymś pracowałeś, skoro nikt o tym nie wiedział. trza było ogłosić takie teksty to się na podwórku gada

dajesz zapowiedź - my chcemy screeny. tak to możemy przypuszczać, że nie masz nic poza ekranem tytułowym gładkim jak dupa niemowlęcia

narcyzie, lepiej idź do stwórcy już teraz, bo dostaniemy większą nagrodę za twoją obecność.

przecież nie zapowiadałem tego na gmclanie