To jest inna sytuacja, talibowie to partyzanci siedzący w górach. Rosja ma konwencjonalną armię i porównywanie ich możliwości z amerykańskimi jest jak najbardziej na miejscu. A w tym zestawieniu Rosja wypada nie wiadomo jak. W lipcu w Do Rzeczy był fajny artykuł Wiktora Suworowa, byłego agenta gru, w którym mówi o Rosji jako o 'kolosie na glinianych nogach' i twierdzi że wojsko jest w rozsypce a Rosja niedługo sie rozpadnie. Nie wiem na ile to prawda, ale zaraz potem zrobili wielkie manewry, takie coś to chyba domena słabych państ nie?
No w każdym razie, Putin gra bardzo sprytnie nawet jeśli blefuje. Oby tylko nie przeszarżował.