jest angielski. Nauczycielka coś tam pisze. I taki koleś siedzący za moim kolegą zaczyna go szturchać i ciągnąc za kaptur. Ten wkurzony, bo to działo się już chwile, odrzekł: Odp*erdol sie ode mnie. Na to nauczycielka wstała i zaczęła mu coś gadać, że pójdzie do dyrektora, i w ogóle. A tym czasem wszyscy na ziemie i śmich
2 druga sytuacja.
Gramy na w-f w dwa ognie(lol 1gimn) no i nasz zespół prawie w komplecie. U przeciwników zostało 2. Pierwszy zszedł bo myślał, że dostał w łapę ( czyt. rękę). OK został ostatni a ten zapatrzył się gdzieś, i dostał od matki Headshota i tak zajefajnie poleciał na plery. A ja na ziemie , dostałem drawek śmiechowych, potem próbując wstać znowu na ziemie i w śmich i tak z 3min. Ale jaja.
PS: To drugie może nie wydaje się śmiesznie, ale gość dostał tak jakby pośliznął się na skórce od banana tylko, że 100razy lepiej.