Phoenix

@pan123: zaiste, prawie jak twarz THISMANA ( tak ktoś pamięta o co chodzi :D)

I właśnie dzisiaj zrozumiałem, że polska scena GM leży.

w jakichś bardziej emocjonujących momentach machnij łapami :)

Kurde make somethin like that for me

Last Quote to nazwa zespołu?

Nikas <3 za DC na koszulce

ale jeśli on ci daje pieniądze po wydaniu gry ( dostajesz % sprzedaży w zależności od tego co robiłeś nad grą)? Wiem, bo tak przebiegały "negocjacje" kiedyś.

@Marmot, nadzieja umiera ostatnia. Nie można oczekiwać, że ktokolwiek podejmie się pracy jeśli nie ma pewności, że w ogóle projekt ujrzy światło dzienne. Musi być coś co ludzi zachęci.

Anty źle mnie zrozumiałeś, mówie, że powinien zacząć profesjonalnie się tym zajmować, a nie na GMC tylko wrzucał.

@poxi: rozsiewasz prowokację. odp na twoje pytanie: aspiruje do bycia członkiem.

Pakło, pakło. wygląda na to, że będziesz nieśmiertelny. Pamiętam jak z tobą pracowałem i tego okresu nie wspominam najlepiej. Nie dość, że codziennie pisałeś po 20 wiadomości jak postęp prac to jeszcze nie byłeś w stanie przyjąć choćby najmniejszych zmian w scenariuszu/pomysłu na rozgrywkę. Kiedy wysłałeś mi screeny z gry okazało się, że to grafika ściągnięta z jakieś strony ( sam kazałeś mi wypakowywać i wysyłać mu takową grafikę - nie pytajcie o szczegóły, nie mów, że tak nie było.). Mówił, że graficy ciężko pracują, ale ja się pytam nad czym? Jaka płaca, jaką mam gwarancje, że projekt dotrwa do końca? Taka "umowa" jest naprawdę nic nie warta, więc albo płacisz zaliczkę albo wypłaty co miesiąc, ale sorry Winnetou nic nie zdziałasz.

Exigo: Co najmniej się tutaj marnujesz.

Prze_As to byłem ja :).

możliwe że taki był zamiar autora :)

sweet : *.

nie mogłeś tego napisać administracji?

Świetnie zaiste, widze że poszerzasz krąg nabywców

Chyba spudłowałeś z forum

Już samo logo twojej "firmy" nasuwa mi na myśl plagiat DICE, więc twoja gra również taka jest :) Zresztą, po co ci strona skoro nawet gier nie można na niej zobaczyć. Po za tym jeśli myślisz, że ktokolwiek zainteresuje się domowym wydawnictwem to niestety - mylisz się. Żeby rokręcić taki biznes trzeba mieć więcej niż kieszonkowe od mamy

Niby tak, ale po co skoro to tylko jeden kawałek ( przynajmniej na razie)

Wiecie nie chciałbym się wcinać, ale chciałbym żebyście ocenili mojego vocal covera happysad - w piwnicy u dziadka: my broken voice orydżinal version

Wiek: 9 lat Hm, nie licząc raka płuc? Ogółem: Tabaka > Papierosy @Japan: [*][*][*] Request in pace, RIP

Kup sobie pudełko 150 chusteczek i wydmuchaj draństwo, a nie tabaką chcesz się zaciągać.

Kup i sprawdź