Kompletnie nie wiem jakie urazy można odnieść stojąc na bramce. Moim zdaniem można ich nawet mniej odnieść niż normalnie, bo:
a ) nikt nie fauluje bramkarza ;p
b ) możesz się zasłonić rękoma przed piłką
c ) jak sie rzucasz po piłkę, to masz co jak co, ale upadek kontrolowany, przez co możesz zniwelować ból do minimum, a jak ktoś Cię sfauluje lub popchnie, to ciężej jest wtedy zapanować nad upadkiem.
Jak się nie wie jak upadać, to trzeba się nauczyć ;p . Ja na przykład się nauczyłem tak, że kiedyś uczęszczałem na zajęcia z samoobrony i na pierwszych zajęciach było jak upadać :P .
Swoją drogą, może zmienimy nazwę tematu na "Śmieszne sytuacje w szkole" :P ? Bo mi się "szkolne wpadki" to kojarzy z przeklnięciem przy nauczycielu lub ze zrobieniem jakiejś dziewczynie dziecka w szkolnej toalecie. Co wy na to?