Na razie jestem tu przez mieszkanie uwięziony na 3 lata i nie myślę o tym, szczerze nie wiem, jak będzie po tym czasie, czy zostanę w uk, czy wyjadę gdzie indziej, czy wrócę, aczkolwiek nie wydaje mi się, abym wracał do Polski Za każdym razem jak wracam widzę jak ceny drożeją, to przykre już jest, jak spora część produktów jest tańsza w uk niż w pl :/ +samo prawo czy życie dużo bardziej mi się podoba za granicą.
A co do pracy, to ogólnie pracuję w prep kitchen, gdzie są 3 departamenty: mięso, gdzie to jest w sumie linia produkcyjna dla kotletów burgerowych(dziennie robimy jakoś 700-2000kg). Frytki, gdzie musimy je podsmażyć 3 min i spakować w woreczki(dziennie jakoś 1800-4000kg) i kuchnia, gdzie robią sosy, drinki, pikle i jakieś tam inne mniej istotne rzeczy xD
Teraz pracuję na frytkach, gdzie jest już moich 4 znajomych i jest zajebiście, chociaż planuję wrócić na mięso, jest przyjemniej i wolę zabierać z pracy mięso niż frytki xD
Ale ogólnie ta praca jest o tyle dziwna, że gdzie na frytkach akurat w sumie to jest ciężkie, to czym szybciej pracujesz tym jest fajniej, śmieszniej i bardziej chce Ci się pracować xD