Skocz do zawartości

Śmieszne sytuacje w szkole


Nikas

Rekomendowane odpowiedzi

A u nas w srode, nie było lekcji bo polonistka miala prube na przedstawienie na dzien patrona w poniedzialek(nikogo nie bylo w klasie oprucz uczniow ;p), no i otworzylismy sobie okno i wychylilem sie za okno i zaczolem rzucac kredami do klasy wyzej (ja z kolega) i kilka wpadlo do kalsy xP, a potem jeszcze skakalismy z okna no i jeden kolega mowi ze opujdzie a potem siedzia na parapecie i mowi "nie ja nie ide" a drugi podlatuje, i mowi "no to lecisz" i go popchnol a tamten spadl na ziemie i podlecial do niego duzy pies, a z ziemi do parapetu jest dosc wysoko i n ie mogl wyjsc xP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parę śmiechowych sytuacji :

 

Kolega napisał sobie "buba" na ręce. Pani od matmy wzięła czerwony długopis, wzięła mu rękę i dopisała "ałła boli M.P"

 

ksiądz pyta się kolegi dary ducha świętego ( nie nauczył się ). Kolega : "dar płodności" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomnialo mi sie smieszne zdarzenie z liceum.

Przychodze do szkoly, jak zwykle spozniony, przychodze do klasy.. a tu zonk, wszyscy czekają pod klasą.. mówie 'panie, co jest?' i wchodze do klasy zobaczyć w czym leży problem. wyszedłem po dosłownie 3 sekundach, wystarczało że wyczułem ten piękny zapach walonego zbuka, czy czegos, jakiejs super konkret puli, w kazdym razie yeahbao tragicznie, a w ostatniej ławce siedzi sobie jeden z kolesi z klasy i rozwiązuje krzyżówke. Potem przyszła pani od polskiego pyta, czemu nie w klasie? w chodzi i poznaje odpowiedz czemu. Zajęcia zostaly przeniesione, jednak największe wyzwanie miała osoba która musiała wrócić do skażonej klasy i zawołać adriana, który najwyraźniej nie zauważył faktu że jego bąk odstraszył pół szkoły..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@propaganja

 

Przezabawna wpadka :lol:.

 

A teraz kolejna wpadka.

 

U mnie kiedyś kolesie zużywali cały (dosłownie! :P) papier toaletowy. Rzucali mokrymi kulkami z papieru toaletowego aż w końcu pani dyrektor zabrała papier i musieliśmy iść po papier do... szatni! Ale niestety, szatniarka dawała nam baaaaaaaardzo mało papieru. Zaledwie starczyło na wydmuchanie koz z nosa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary wał z wycieczki.

 

Koleś kupuje śmierdzące zapachy w torebkach razy dwa. Odsprzedaje koleżance, która rozwala jedną z torebek w autokarze. Smród niesamowity, nauczycielka (strzaszna, tak btw.) podchodzi do dziwczyny ("e" pominięte specjalnie), ona zwala na "sprzedawcę". Dostał wpierdziel, mimo że ona miała mniejszą wiarygodność (tzn. więcej uwag w dzienniku) niż on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas na angielskim kiedys nauczycielka wyszła z lekji,. jednemu znajomemu cos sie wkrecilo, otworzyl okno wystawił łeb i sciągnał siarczystego bucha, zapach ganji w całej klasie, nauczycielka wraca - i tez nie bylo na tego kto jarał tylko na bogu ducha winnego typka w ostatniej lawce ;) zycie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na razie przypomnialem sobie krotka wpadke, ktora mi sie pod koniec gimnazjum wydarzyla. Poniewaz mialem do szkoly blisko to pewnego dnia obudzony zbyt pozno, pelen zmeczenia ale z wielkim usmiechem na ustach bo zapowiadal sie mily dzien, poszedlem do szkoly bez plecaka i.. w kapciach O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedac w szkole. Dla mnie to bylo chyba najbardziej upokarzajace ze wszystkiego co mnie spodkalo (te kapcie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znowu kolejna wpadka (6 dni temu)

 

Na przyrodzie pani dawała propozycje ocen z zachowania, a w końcu był mój numer z dziennika i dostałem zachowanie naganne (LOL! :lol:, bo pani jest jakaś baaaaardzo surowa). A tu wszyscy w śmiech a ja zdenerwowałem się i byłem chodzącą bombą reagującą na jakieś śmiechy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UP:żenada...

 

EDIT:

to nie moja wpadka...ale to co zrobiła ta osoba,dobiło mnie na maksa! xd

kumpel wylał na taką jedną cole,po czym ona za 10 minut podchodzi do mnie i taki tekst:

-dam ci 2 złote,powiedz kto to zrobił!

moja reakcja....

mega żal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2zł? to aż głupio kanarowi tyle dawać ;)

 

JA mialem śmieszną wpadkę na wycieczce klasowej w gimnazjum, byłem jeszcze gówniarzem i sie odwalało swoje kwestie :D bylismy we wloszech w jakims smiesznym hotelu, wychowawczyni najgorsza baba w szkole (siwa ze złem wymalwanym na czole), a my w pokoju mnóstwo alkoholu. poszła fama że 'Lewandowska robi nalot, ja mialem nie wiem skąd zgrzewke koli, szybka akcja - ze zgrzewski coli zrobiła sie zgrzewka rumu z colą, puszki wypieprzone, pytanie co zrobić z wódką? Lewandowska sprawdza juz pokoje pietro niżej a my ostro kminione na MacGuyvera, jeden stoi na czatach i patrzy kiedy lewa wejdzie na nasze pietro a reszta butelka->taśmaklejaca, cała rolka, pasek, 2 pasek, nie wiem jakis kabel juz nie pamietam co to bylo - i podawane laskom z pietra niżej. akcja wyglądała na całkiem udaną, ale przyczaił nas z ulicy dozorca hotelu, dobrze że on mówił tylko po włosku a lewandowska po polsku bo próbowal nas sprzedać ale sie nie dogadali, w każdym razie dobrą miał gestykulacje :P

dzień później okazalo sie ze lewandowska tak naprawde nie robiła nalotu.

a z dozorcą było dużo śmiesznych akcji przez nastepne 6 dni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to można nazywać wpadką ale powiem że to po prostu - dziwna sytuacja.

Jak każda przeprowadzka, oczywista jest zmiana szkoły. Była to druga klasa podstawówki.. Pierwszego dnia, gdy wszedłem do nowej klasy, zacząłem się witać... było normalnie... 'Cześć, Jakub jestem' itp. .. no i trafiła się pewna osoba, mówię 'cześć' .. a on, zaczął... płakać :blink: ... nie wiem co się stało więc się pytam "co ci?" , a on zaczął... krzyczeć ... to mnie dobiło, pani oskarżała mnie o to że pobiłem go, czy coś takiego.. nie pamiętam ... :boxed: ... Do dzisiaj, nie wiem z jakiego powodu zaczął beczeć... :huh:

Oto historyjka, dziwna, ale prawdziwa...

Może widział we mnie szatana, albo jakieś monstrum :twisted: ? Zresztą, nieważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psiknałem sobie gazem z zapalniczki na czapke, pod czapke włożyłem spodek od doniczki zeby nie podpalić włosów, znajomy podpalal czape i odwalalismy jakas akcje, ja np. podszedlem do jakiejs baby i pytalem czy nie ma ognia, albo kumpel wybiegał na skrzyżowanie i krzyczał 'pomoocyyy', jakies takie pierdoły. kiedyś to sie mialo nasrane w głowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

propa ;p 3 raz to już na gmclanie czytam i to nie jest wpadka ;]

heh :P no to to ze zapomnialem ze to pisalem - to juz wpadka, mimo ze nie szkolna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale spójrz na to z drugiej strony. Może by to wtedy trafiło do Uwagi, jakby sobie kilku tak spaliło głowy, i by zauważyli, że w historii przeglądanych stron u każdego było GMCLAN.ORG, a tam ten pomysł i bęc, serwis staje się popularny, bo go w Uwadze pokazują ;D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest angielski. Nauczycielka coś tam pisze. I taki koleś siedzący za moim kolegą zaczyna go szturchać i ciągnąc za kaptur. Ten wkurzony, bo to działo się już chwile, odrzekł: Odp*erdol sie ode mnie. Na to nauczycielka wstała i zaczęła mu coś gadać, że pójdzie do dyrektora, i w ogóle. A tym czasem wszyscy na ziemie i śmich

 

2 druga sytuacja.

 

Gramy na w-f w dwa ognie(lol 1gimn) no i nasz zespół prawie w komplecie. U przeciwników zostało 2. Pierwszy zszedł bo myślał, że dostał w łapę ( czyt. rękę). OK został ostatni a ten zapatrzył się gdzieś, i dostał od matki Headshota i tak zajefajnie poleciał na plery. A ja na ziemie , dostałem drawek śmiechowych, potem próbując wstać znowu na ziemie i w śmich i tak z 3min. Ale jaja.

 

PS: To drugie może nie wydaje się śmiesznie, ale gość dostał tak jakby pośliznął się na skórce od banana tylko, że 100razy lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest angielski. Nauczycielka coś tam pisze. I taki koleś siedzący za moim kolegą zaczyna go szturchać i ciągnąc za kaptur. Ten wkurzony, bo to działo się już chwile, odrzekł: Odp*erdol sie ode mnie. Na to nauczycielka wstała i zaczęła mu coś gadać, że pójdzie do dyrektora, i w ogóle. A tym czasem wszyscy na ziemie i śmich

 

2 druga sytuacja.

 

Gramy na w-f w dwa ognie(lol 1gimn) no i nasz zespół prawie w komplecie. U przeciwników zostało 2. Pierwszy zszedł bo myślał, że dostał w łapę ( czyt. rękę). OK został ostatni a ten zapatrzył się gdzieś, i dostał od matki Headshota i tak zajefajnie poleciał na plery. A ja na ziemie , dostałem drawek śmiechowych, potem próbując wstać znowu na ziemie i w śmich i tak z 3min. Ale jaja.

To miało być śmieszne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...