K800i po zalaniu

[Alternative]

Niedawno wypadł mi telefon z kieszeni nie pytajcie w jakich okolicznościach, no i rano znalazłem z rosą za ekranem, wyłączony, no to baterie wyciągnąłem i karte, położyłem żeby się suszył. Po 3 dniach włączyłem, tzn wystarczy że baterie włożyłem i się sam od razu włączył nigdy tak nie było, no i wszystko dalej normalnie ekran startowy, wpisywanie pinu i zonk. Przycisk 7, 1, OK, joystick w 3 strony, przycisk cofnięcia i chyba to wszystko nie działają. Przez to pinu nie mogę wpisać bo akurat się na 71 zaczyna. Ale dziwi mnie to, że joystickiem w prawo i lewo np się poruszać nie mogę po wpisanych liczbach w PINie, ale jak klikne w lewo albo w prawo joystick to kursor (ten wskaźnik pozycji w tekście) zamiast migać nagle się "zamraża" czyli jakaś reakcja jednak jest. wtf

[Flaque]

Cool story.

[I am vader]

Zostań furfagiem. Będziesz na łonie natury. Tam wystarczy krzyczeć jak idiota aż drugi Cie usłyszy. To zupełnie darmowe, więc na co komu telefon do krzyczenia na odległość? Nawet nie zadałeś pytania więc chyba chciałeś się wyżalić.

[Fervi_]

Yhm, być może vader ;D

 

Wszyscy znamy przyczynę ... ech, ten Windows ...

 

Próbowałeś w jakiś sposób przeczyścić guziki, wysuszyć, cokolwiek?

 

Fervi

[Makary155]

Zrób mu formata i zainstaluj na nim linuksa, tylko nie zapomnij o skompilowaniu jądra.

[gnysek]

Koniecznie z Wine.

 

Ja nic z tego bełkotu nie zrozumiałem, osiągnąłem limit brakującej kropki po 30 wyrazach i nie czytałem dalej.

[Muuuuczek567]

Nawet nie zadałeś pytania

wtf

[Fervi_]

nie zapomnij o skompilowaniu jądra.

 

Niekoniecznie, jądro teraz jest podobno modułowe (ładuje sterowniki jak potrzebuje)

 

Yhm, a sam aparat próbowałeś wysuszyć? Bo może coś w nim zostało

 

Fervi

[Nickolas]

@Muuuuczek567

 

Nie dał pytajnika, kurczę.

[Muuuuczek567]

Wydawało mi się, że do tego zwrotu nie potrzeba pytajnika...