jak zrobić obiekt i dodać

[Danielus]

Co mają miec? gry to taki nasz mini świat pozwalaja na normalne akcje w świecie 3d ale ty widzisz to dwuwymiarowo :P

 

Ostatnie podejście do wyjaśnienia Ci tego:

 

-gdy ktoś widzi jednowymiarowo to jest w stanie zobaczyc cały jednowymiarowy obiekt

-gdy ktoś widzi dwuwymiarowo to jest w stanie zobaczyc cały obiekt dwuwymiarowy

-gdy ktoś widzi trójwymiarowo to jest w stanie zobaczyc cały obiekt trójwymiarowy

itd.

 

zgodzisz sie ze mną? Mam nadzieje że tu nie będzie problemow :P

 

A więc teraz popros by ktoś położył przed tobą rzecz ktorej nigdy wcześniej nie widziałeś. Czy bez zmiany swoje pozycji i bez zmiany pozycji tej rzeczy jesteś w stanie zobaczyc ją cała? no chyba nie bo nie wiesz co jest po drugiej stronie.

A teraz weź dwuwymiarowy obrazek. Widzsz go całego?( zakładam że nie jest tak duży byś nie objął go za jednym razem wzrokiem :D )

 

Teraz powiedz mi ilu wymiarowy jest obraz na zdjęciu? pomijamy ewnetualna grubosc papieru i mamy obrazek 2d.

Teraz powiedz mi czym sie różni patrzenie na świat od patrzenie na to zdjęcie? niczym( bo ruch to już oglądanie kolejnych klatek animacji ;P )

[micha_i]

gra 2D różni się od gry 3D tym, że dla każdego obiektu jest przyporządkowana dodatkowa informacja(głębia).

Przynajmniej komputerowo.

Nasz mózg rozpoznaje tą "głębię" i daje efekt gry 3D.

Edit:

Danielus szybszy

[Darlix]

Hmmm, to dlaczego ludzkie oko nie przeobrazi anaglifu w złudzenie 3D bez okularów?

[Gość]

Bo na klatki są nakładane przesunięte obrazy w kolorach zazwyczaj czerwonym i niebieskim, a ludzkie oko widzi płaski obraz. Przynajmniej tak mi się wydaje.

[Konrad-GM]

ujmę to tak weź sobie dowolną rzecz i poparz na nią, potem ją odwróc bądź zmien kąt patrzenia. Widzisz coś innego. To dowód na to że żyjesz w przestrzeni co najmniej trzywymiarowej. Jednak patrząc na przedmiot widzisz tylko jego długoś i wysokosc ale nie możesz dostrzec "głębi"( nawet jak cos wystaje z boku to zaliczmy to do długosci, to nasz mózg nauczył się rozpoznawac że to nie jest przedłużenie tej rzeczy tylko jej "grubośc".

Tak jakbys robił zdjęcie.

3D dotyczy świata zewnętrznego, oko to tylko narząd odpowiedzialny za gromadzenie informacji dot. promieni światłą. To mózg postrzega ten świat jako 3D, nie inaczej. Co do kineskopów i grafice 3D, jest to gromada obliczeń które dają złudzenie optyczne :)

[Danielus]

bo obrazek 2d jest obrazkiem 2d i nasz umysł widzi świat takim jakim jest( + umie rozoznawac co jest głebią obiektów )

A anaglif to oszukiwanie oka bo dostarcza mozgowi osobne obrazy :)

 

Po za tym anaglif tez widzisz dwuwymiarowo tylko pojawia się dodatkowe odczucie głebi której tak naprawde nie ma

to sie nazwywa 3d nie dlatego ze widzisz trójwymiarowo tylko że widzisz obiekt ktory jest dwuwymiarowy ( jakiś obrazek ) w trójwymiarze( dodaje się głębia które tak naprawde nie ma i jest ona złudzeniem )

 

@konrad: tak móżg nauczył się postrzegac świat 3d ale tu rozchodzi się o to że próbuje przekonac darlixa że za pomocą oczu widzi świat dwuwymiarowo :)

[Konrad-GM]

za pomocą oczu widzi świat dwuwymiarowo :)

Dzięki oczom zbiera się tylko informacje, to raczej zasługa mózgu że potrafi je interpretować, czyli postrzega świat 3D, nie 2D :)

[Danielus]

w sumie to nikt nie wie jak to sie dzieje że wogóle widzimy( jak mózg przemienia informacje świetlne w obraz ) ale tak czy tak widzisz świat 2d( odsyłam to postu #91 )

[Konrad-GM]

w sumie to nikt nie wie jak to sie dzieje że wogóle widzimy( jak mózg przemienia informacje świetlne w obraz ) ale tak czy tak widzisz świat 2d( odsyłam to postu #91 )

Nie, nie widzi się 2D, 'widzenie' to zasługa mózgu jak i oczu, patrz: nietoperze, nie mają oczu a i tak postrzegają świat 3D po przez wydawane przez siebie dźwięki ;)

[Darlix]

Echolokacja :) Tak się składa, że każdy z nas powiedział skrawek prawdy.

[Gość]

A dla najbardziej trafnej odpowiedzi, spytaj jakiegoś uczonego optyka czy kogoś tam ;)

 

E: A tak poważnie. To my żyjemy wśród trójwymiarowych obiektów, ale w grach są podane informacje, gdzie powinien znaleźć się wierzchołek dający wrażenie głębi, i na tej podstawie wyliczany jest kąt patrzenia (czyli tyle ile powinniśmy zobaczyć).

[Darlix]

Nie ma kogo :)

[Danielus]

echolokacja to zupelnie inny zmysł i nie możemy sie o nim wypowiadac( to tak jakby niewidomy od urodzenia wypowiadał się o widzeniu )

Obraz jaki widzisz jest dwuwymiarowy, nie powiesz mi że jestes w stanie postrzegac cały obiekt 3d( z każdej strony naraz ) to twój mózg się nauczył jak wygląda świat i wie jak interpretowac taki obraz

 

Bedi: "tyle ile powinnismy zobaczyc" - właśnie to jest to o co chodzi.

[Dawidds]

Jednak patrząc na przedmiot widzisz tylko jego długoś i wysokosc ale nie możesz dostrzec "głębi"( nawet jak cos wystaje z boku to zaliczmy to do długosci, to nasz mózg nauczył się rozpoznawac że to nie jest przedłużenie tej rzeczy tylko jej "grubośc".

Tak jakbys robił zdjęcie.

Jak kurde nie możesz dostrzec głębi, jak możesz.

Każde z oczu daje dwuwymiarowy obraz, ale mózg z różnic wylicza głębię (której nie dostrzeżesz na np. idealnie jednolitej ścianie), więc w sumie widzimy 3d.

 

Patrząc na obiekt (nie ruszając się) jesteś w stanie ocenić, jak jest on daleko od ciebie. I nie jest to żadne złudzenie, że mózg się "nauczył rozpoznawać" - te dwie powierzchnie pozwalają w sumie określić głębię.

 

Weź sobie popatrz na coś blisko ciebie (dłoń?) chwilę z zamkniętym jednym okiem (2d) po czym otwórz drugie, może tak to dostrzeżesz.

 

Po za tym anaglif tez widzisz dwuwymiarowo tylko pojawia się dodatkowe odczucie głebi której tak naprawde nie ma

to sie nazwywa 3d nie dlatego ze widzisz trójwymiarowo tylko że widzisz obiekt ktory jest dwuwymiarowy ( jakiś obrazek ) w trójwymiarze( dodaje się głębia które tak naprawde nie ma i jest ona złudzeniem )

I znowu - głębia jest i nie jest żadnym zakichanym złudzeniem - jeden obraz 2d jest rzeczywiście płaski, ale DWA OBRAZY widziane z DWÓCH odległych od siebie punktów pozwalają ocenić tą głębie, która RZECZYWIŚCIE ISTNIEJE i mózg niczego nie zgaduje.

 

I nie do końca nikt nie wie jak to się dzieje że w ogóle widzimy, bo ogólny "algorytm" tego jest dość oczywisty - ogniskowa wzroku (może walnąłem głupotę, chodzi o punkt wspólny dla osi obojga oczu, tam, gdzie patrzymy) jest jakby punktem odniesienia - jeśli obrazy z obojga oczu idealnie się pokrywają są właśnie na dystansie tej ogniskowej. I teraz im bardziej obraz z lewego oka jest przesunięty w prawo wzgędem tego z prawego tym ten fragment obrazu jest bliżej tej ogniskowej, na odwrót dalej.

 

Ed: A gra 3d jest teoretycznie światem 3d (że tak banalnie powiem, możesz chodzić w 2 osiach i dodatkowo podskoczyć), tyle, że przedstawionym jako obraz 2d (jeden obraz, więc widzimy go płasko). Gdy dodasz do tego jakąś sztuuczkę, aby przekazać do obojga oczu po jednym przeznaczonym dla nich obrazie (anaglif, okulary migawkowe itd) będziemy dodatkowo widzieć to 3d.

[Darlix]

To Twój móżg nauczył się czegoś i nie da się przekonać. A o echolokacji człowiek może powiedzieć i to dużo. Był taki człowiek, który nauczył się echolokacji.

 

E: Jeśli człowiekowi zabraknie jakiegoś zmysłu, inne się wyostrzają. My posługujemy się dwoma głównymi narządami do lokacji. Oczy i uszy. Poboczne to zapach i dotyk, ale smak już nie.

[Danielus]

Dawidds zgadzam się z toba z tym że jak sam powiedziałeś oko tworzy obraz dwuwymiarowy. Posiadanie dwojga oczu ułatwia ocene odległości itp ale osoby z jednym okiem radzą sobie rownie dobrze( a anaglifów w 3d już nie pooglądają ).

 

Patrząc na rysunek 2d( chocby zdjęcie ) też jesteś w stanie ocenic głębie i tu uwaga: KTÓREJ PRZECIEŻ NIE MA(GŁĘBI) - bo obrazek jest 2d

Mózg po prostu nauczył sie interpretowac obraz 2d.

 

To z tą dłonią to widzisz nakładające się na siebie obrazy które sporo się różnią( dlatego możesz widziec prześwitującą dłoń )

 

E: Zmysłow jest wiele i ludzie wielu zmysłów nie mają nad czym możemy tylko ubolewac, ale mówic o niech nie możemy bo wyobrazic się ich nie da

[mipo57]

Ostatnie podejście do wyjaśnienia Ci tego:

 

-gdy ktoś widzi jednowymiarowo to jest w stanie zobaczyc cały jednowymiarowy obiekt

-gdy ktoś widzi dwuwymiarowo to jest w stanie zobaczyc cały obiekt dwuwymiarowy

-gdy ktoś widzi trójwymiarowo to jest w stanie zobaczyc cały obiekt trójwymiarowy

itd.

małe sprostowanie:

-gdy ktoś widzi jednowymiarowo to jest w stanie zobaczyć szerokość obiektu

-gdy ktoś widzi dwuwymiarowo jest w stanie zobaczyć szerokość i wysokość obiektu.

-gdy ktoś widzi trójwymiarowo jest w stanie zobaczyć szerokość, wysokość i grubość obiektu

a raczej jesteś w stanie zobaczyć grubość obiektu...

btw. ale się offtop zrobił :P

[Konrad-GM]

A o echolokacji człowiek może powiedzieć i to dużo. Był taki człowiek, który nauczył się echolokacji.

Raczej nie, człowiek przystosowany jest na interpretowanie obrazów po przez wzrok ( Z tym zmysłem się rodzi ), nie ma pojęcia i nie może posługiwać się echolokacją ( Po przez brak odpowiednich narzędzi ) ;)

 

Widzenie to = zmysł który otrzymuje dane ze świata zewnętrznego jako obraz + sam mózg. Tak, echolokacja także wiąże się z 'obrazami', tylko otrzymując jej głębie, nie kolory ;)

[Darlix]

Danielus, sam się gubisz w tym co mówisz. LINK

 

Offtop, nie offtop, i tak pójdzie do kosza.

[Danielus]

no własnie a my grubości nie widzimy tylko ją oceniamy na podstawie tego co wystaje "zza" szerokosci i wysokosci

 

E: Darlix lol, ale nawet jeśli to prawda to mógl to zrobic tylko niewidomy bo musiał miec niesamowity słuch( i to nadal nie jest echolokacja tylko zwykły słuch ).

I może jakiś dowód że sie gubie bo jak na razie to jestem w pełni świadomy tego co pisze ;p

[Dawidds]

Był taki człowiek, który nauczył się echolokacji.

Źródło?

 

Ed:

no własnie a my grubości nie widzimy tylko ją oceniamy na podstawie tego co wystaje "zza" szerokosci i wysokosci

CZŁOWIEKU, JAKIEJ GRUBOŚCI. O CZYM TY MÓWISZ. To chyba logiczne, że grubość przedmiotu będziemy w stanie ocenić tylko na podstawie "tego co zza niego wystaje", ale co to ma do widzenia przestrzennego :| ?

Trzeci wymiar to to, że jesteś w stanie ocenić ODLEGŁOŚĆ do przedmiotu, nie jego GRUBOŚĆ.

 

Poczytaj na internecie, nie ma chyba potrzeby, żebym się tu rozrysowywał podczas gdy możesz w sieci znaleźć pewnie pierdylion źródeł mówiących o tym.

 

Patrząc na rysunek 2d( chocby zdjęcie ) też jesteś w stanie ocenic głębie i tu uwaga: KTÓREJ PRZECIEŻ NIE MA(GŁĘBI) - bo obrazek jest 2d

No częściowo masz rację - mózg się nauczył interpretować, jednakże ta głębia, której się z obrazu dwuwymiarowego "domyślasz" jest tylko "domysłem". Nie możesz wiarygodnie ocenić skali tego obrazu, jego głębi, DOMYŚLASZ się jej na podstawie bardziej treści obrazów. Nie WIDZISZ, że pole jest za drzewem a nie przed - domyślasz się tego. I jako, że takie rozumowanie opiera się na bardziej wzajemnym oddziaływaniu obiektów na siebie (porównujesz jedno drzewo do drugiego - jeśli jedno jest mniejsze logicznie będzie dalej (choć równie dobrze może to być małe drzewo bliżej). I tak powstają złudzenia typu tego:

 

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=...=20060818233345 //tutaj trochę inna sprawa bo to izometria, ale co tam, jako przykład się w miarę nadaje ;>

 

, które nie były by możliwe w rzeczywistości, bo tam mózg z przesunięcia tych dwóch obrazów względem siebie wylicza RZECZYWISTE odległość do jakiegoś obiektu.

[Darlix]

Link jest z boku w poście 109. I napisałem wcześniej że jeśli jeden zmysł zawodzi to inne się wyostrzają aby ułatwić życie.

 

Daję drugil link: LINK2

Nie ten sam, ale o tym samym gościu. Inny artykuł.

[Danielus]

Zrozumcie taką prostą rzecz że gdybyście widzieli w 3d to byście widzieli cały obiekt a normalnie widzicie tylko częśc która jest w waszą strone odwrócona

[Darlix]

Skąd wiesz jak byśmy widzieli niby obiekt 3D, skoro widzimy tylko złudzenie? Udowodnij.

[Dawidds]

Zrozumcie taką prostą rzecz że gdybyście widzieli w 3d to byście widzieli cały obiekt a normalnie widzicie tylko częśc która jest w waszą strone odwrócona

Dobra, ja kończę rozmowę tym panem :/

 

Co to za idiotyczna i w żaden sposób nie potwierdzona teza, że gdybyśmy widzieli 3d widzielibyśmy przez ściany. Widzimy 3 wymiary, gdy patrzysz na wysuniętą dłoń widzisz ją już w dwóch wymiarach, do tego dochodzi głębia i mamy czy.

 

Dałem się sprowokować :crying:

[Danielus]

nie nie widzimy złudzenia tylko widzimy obiekt z pewnego miejsca i tylko jego częśc. Jeśli do tego patrzymy pod odpowiednim katem możemy tez określic jego grubosc( ale tak czy tak nie widzimy drugiej częscie obiektu bo widzimy dwuwymiarowo.

 

Co do udowodnienia: Nie da się nic udowodnic ponieważ umiemy postrzegac świat tylko w nasz jeden sposób.

Ale popatrz na coś takiego:

Jesteśmy w przestrzeni dwuwymiarowej w ktorej żyje Pan X, on nie potrafi sobie wyobrazic nawet trójwymiaru ale to zostawmy.

Ma on swoje oczy i nimi widzi i zgadnij ile on widzi wymiarów? według mnie tylko jeden. Narysuj sobie Pana X na kartce a obok narysuj prostokat( wiekszy od Pana iksa ) okaże się że widzi tylko wysokośc prostokatu a długosci już nie jest w stanie dostrzec. Jeżeli jednak postawisz go pod odpowienim kątem to zobaczy fragment długości i bedzie w stanie ją sobie ocenic

 

E: dawids to działa pod warunkiem że masz np kwadrat jak weżmiesz nieregularny obiekt to juz nie wiesz jaka ma głębie bo może miec w różnych miejscach różną głębie a nie widzisz obiektu ze wszystkich stron na raz.

I teraz coś nie tak z twoim widzeniem głębi :)

[Darlix]

Dobra, również kończę z Tobą dyskusję, ponieważ ja wiem swoje, a Ty swoje. Twoja sprawa że żyjesz w błędzie.

 

Nie da się nic udowodnic

 

To co dajesz tezę której nie da się potwierdzić?

 

Aha, i:

Narysój

 

Coś chyba nie tak.

[Danielus]

Za wolny jesteś dawno zdążyłem poprawic ten mały błędzik :P

 

I spoko zdązyłem sie przyzwyczaic że zamiast mi pokazac "prawdę" i wykazac moje bledy mówi się po prostu że nie mam racji i już ;p

[Darlix]

NIe prawda że za wolny. Bo miałem napisane już, ale głowiłem się nad resztą posta.

 

E: Ajć, zapomniałem że już kończę. Papa Dawidds :))

[Danielus]

Dobra w takim razie proste pytanie:

 

Zrobiono zdjęcie, bardzo duże zdjęcie i teraz powiedzcie mi czym bedzie się rozniło patrzenie na zdjęcie od patrzenia na wersję "prawdziwą"?

Tutaj załóżmy że zdjęcie jest w odpowiedniej odległosci i skala jest 1:1