Po pierwsze: to nie ja okradam w tym wątku, po drugie wcale bym nie "rejdżował", bo to jest norma i nie ma co się dziwić, że piracą twoje produkty, raczej bym był dumny, że moja gra jest na tyle dobra, że została spiracona.
To, że się narobili nie oznacza, że można to przyrównać do kradzieży telewizora w sklepie, bo to zupełnie co innego.
I nadal utrzymuję moje zdanie, że nic na tym nie stracili, bo on i tak by tego nie kupił.
Nie napisałem również, że tego nie potępiam.