Uwielbiam Rocky Horror Picture Show i Jesus Christ Vampire Hunter, obie produkcje to naprawdę szalone musicale. Z tych poważniejszych to filmy typu O Jeden Most Za Daleko czy Tylko Dla Orłów (który zaczynałem oglądać z parędziesiąt razy ale nigdy do końca nie wytrwałem), mają czar, którego żadna dzisiejsza produkcja już nie ma. Se7en też zakręcony w stylu który lubię, a i aktorzy w nim genialni grają.
W skrócie: stare wojenne, musicale horrorowe czy jakakolwiek produkcja w której gra Connery lub Freeman.