Mi sie dzisiaj snil nastepny sen zwiazany z WWII. Tym razem bylem agentem z ZSSR, i mialem wyeliminowac jakiegos tam goscia co wygladal jak Ben Stiller (znowu HaD...) Mialem 1 pistolem z tlumikem, noz, i dlugie paznokcie, i tak sie skradalem po lesie, az zobaczylem domek. Przed domkiem nagle ziemia sie zaczela trzasc, po czym na oczy ukazal mi sie Metal Gear, a za nim biegli indianie. Wszystko szlo prosto na mnie, zrobilem krok w tyl, po czym uslyszalem klik miny. Wiedzialem ze nie moge sie ruszac, co oznaczalo ze nie moge uciekac, jednak rozejzalem sie do okola i cud! Na ziemi lezy kamien! Ktorego niestety nie moglem dosiegnac, wkurzylem sie, wstalem z miny, dom wybuchl i pokazalo sie okienko mission complete. I na koncu byl kwik kasperskiego.