Co do dubbingu, to wszędzie brzmi on beznadziejnie. Co jak co, ale 300 po niemiecku brzmi nadzwyczaj śmiesznie: http://pl.youtube.com/watch?v=Uuc0wrfaewM . Zresztą, polski dubbing nie jest kaleczony z powodu małej ilości aktorów, a z takiego powodu, że polski język ma zupełnie inną melodię od języka angielskiego. Aktorzy muszą przez to mówić szybciej, żeby zsynchronizować się z ustami aktorów, co potem brzmi nadzwyczaj głupio i śmiesznie, dlatego jakikolwiek dobry by nie był film, a jest z dubbingiem, to przełączam kanał. Kreskówki jeszcze mogą być, ale filmy nevah. A osła w Shreku grał Stuhr i moim zdaniem, patrząc na jakość polskiego dubbingu, Shrek wypada w tej kwestii ponad przeciętną, a osioł jest właśnie najlepiej zagrany.