Uwierz mi, Tymon, gdybyś jednego zobaczył (tak jak ja) zmieniłbyś zdanie. Ale temat, widzę, wam się spodobał. :)
Ech, naprawdę, nie wierzyłem w duchy, dopóki w moim pokoju nie zwiał wiatr.
I NIE! NIE MIAŁEM OTWARTEGO OKNA!
Hej, jak ktoś przeżył takie cuś to może tu opowiedzieć. To co? Opowiadamy se straszne historie? :P
Ja mam naprawdę STRASZNĄ historie. Słuchajcie: Kolega przez DWIE GODZINY gadał do mnie o czymś i nie mógł sobie uświadomić że nikt go nie słuchał. :) :D :jezor: :lol2: :lol: :sp_ike: ;) B)
Gadał do mnie, że nawiedzają go duchy... Nie będę wam wszystkiego opowiadał, bo za durzo pisania (i czytania). Ale może kiedyś wam napiszę...