Dopiero zacząłem grę i oto moje uwagi:
Grrrr... pomijanie tekstów być musi. Bo na razie 10% czasu zajmuje czytanie tekstu, a 90% czekanie, aż ten łaskawie zniknie i będzie można pójść dalej.
Dlaczego nie można helpa przywołać w dowolnej chwili F1? Nie znoszę gier, które tak robią.
To ludzie czy śmigła? :)
Co to za wiatraczek w tej zbrojowni - on jest w podłodze czy na suficie?
Przechodzę na kolejny poziom i nagle... jestem jakimś innym gościem, mam pistolet, zbroję, obok stoi jakiś gość-śmigiełko który nic nie mówi, nie rusza się i nie da się go zabić... Idę dalej i spotykam kolejnych milczków. W końcu natykam się na ciało. "Nareszcie coś się dzieje" - myślę. A guzik. Mój ludzik w ogóle nie reaguje. Idę na kolejny poziom i nagle walczę z jakimiś rozdeptanymi cosiami i zombie...
Nie da się biegać. A takie ślimacze chodzenie to nie dla mnie.
Coś mi dziwnie ta gra przypomina mój stary Horror in House, nawet zombiaki podobne.