O, moglibyśmy być braćmi. :P Ja też za ciekawych tematów nie mam (Naprawdę mnie nie interesuje sport, kto co ostatnio przeleciał, gdzie jaka była biba, a takie tematy u mnie w okolicy są najpopularniejsze. ;/ A o Anime [poza pokemonami, mój kumpel w nie gra do dzisiaj...], kompach, muzie (INNEJ NIŻ HIPHOP), i o takich ogólnych, bardziej budujących tematach jak np. religie, nie ma z kim ;/), ba, czasem prawidłowo wysłowić się nie umiem (Ale to ma miejsce głównie wtedy, kiedy coś chcę szybko powiedzieć i pojęcia mi się mylą) :D. Generalnie wolę być na uboczu, cieszyć się że w ogóle żyję a nie odstawiać się na pokaz :P. A że nie masz wspólnego tematu z innymi ludźmi to trzeba się tylko cieszyć - możesz sam zaproponować ten temat jak nikomu nie przyjdzie do głowy.
Jeden fać kontra 8-12 innych faciów... myślisz że sobie poradzisz?
No i generalnie duża część osób nie pojedzie, bo starzy powiedzą "nie" (fajny rym, nie?).