Nie no, niby tam Wiedźmin ma swoją jakąś rozbudowaną fabułę. Problem w tym że tam zwyczajne zadupie jest rozmiarów mniej więcej połowy pojedynczej lokacji w WoW'ie, i łażenie w tę i wewtę trwa wieki. Takie coś w grach z tysiącami graczy na jednym serwerze, a nie w kretyńskiej single-playerówce.
To już nie te czasy, że ludzie mają dużo czasu i mogą grać w cholernie długie gry, które normalnemu graczowi znudziły by się po 5 minutach. Teraz ludzie oczekują od gry, że zawsze mogą siąść, pograć z godzinę czy pół, i wrócić do innych zajęć. Więc intensywność gry musi być maksymalnie duża. W godzinę w takim Diablo 2 przechodzisz jeden akt, w takim Painkillerze rozwalisz kupę mięcha i ukończysz jeden albo dwa levele, w casualówkach pokroju Peegle czy Zumy rozwiążesz mnóstwo zagadek i leveli, w Neverwinter Nights rozegrasz małą sesję rpg z kumplami itp.
A w wiedźminie? Latasz jak głupi, gadając z jakimiś wieśniakami, a po drodze masz okazję ubić kilku bezmózgich i łatwych mobów.