Ranmus

Volty też mogą tutaj mieć znaczenie. Zasilacz mógł się już na tyle zużyć, że jego moc już nie jest taka jak podawana przez producenta, to pierwsze, a drugie, że może już nie trzymać stabilnych napięć. Crackk-GM - Czy słyszysz jakieś sygnały alarmowe z biosu?

To, że skrypt zapamięta wartość zmiennej.

Z tego co pamiętam, to od 3 do 5 procent. Kraj docelowy nie ma znaczenia, bo przelew robisz w ramach jednego przedsiębiorstwa, które w danych konta nie oferuje takich informacji jak filia. Dlatego też czy robisz przelew paypalem koledze z bloku obok czy cioci z USA, nie ma większego znaczenia. No i paypal nie jest przecież bankiem.

Inne języki nie mają nic do tego, ponieważ wywodzi się to ze specyfikacji komputera, który po prostu tak naprawdę nie jest w stanie wygenerować prawdziwej liczby losowej. Dlatego też stosuje się technikę wyliczania tejże liczby z jakiejś podstawy, np. czasu (mikrosekund).

Tak myślałem trochę nad tym i jedyne rozwiązanie jakie mi przychodzi to: 1) Płyta główna z portami szeregowymi 2) Stara myszka pod port szeregowy 3) Piszemy własny program, w którym chcemy mieć 2 kursory. Następnie musimy napisać obsługę myszki z portu szeregowego i myszki dostarczonej przez system operacyjny. Oczywiście 2 kursory w samym systemie operacyjnym są wykluczone, takie rozwiązanie będzie działało tylko w obrębie zrobionego przez nas programu. A propos punktu 2. Można by też znaleźć myszkę pod USB, która do działania koniecznie wymaga sterowników. W tym przypadku musimy sami sobie napisać własny sterownik (taki byśmy mieli dostęp do tego urządzenia oraz by system nie wykrył go jako typowe urządzenie wskazujące), a następnie obsługę we własnym programie. Niestety wszyscy producenci myszek robią teraz je w standardzie plug & play, więc te wyjście w sumie odpada.

Da się, ale nie w żadnym bardziej mi znanym systemie operacyjnym (jeżeli chodzi o ich natywną obsługę). Settlers 2 to całkiem inna bajka, ponieważ twórcy sami sobie napisali obsługę myszek podpinanych pod porty szeregowe. Napisanie czegoś takiego pod windowsa xp z wykorzystaniem myszek pod usb jest niemożliwe, ponieważ to system odpowiada za wykrywanie i obsługę urządzeń podpinanych w ten sposób (plug & play).

Jeżeli PHP i MySQL dla ciebie to czarna magia, to ja się zastanawiam jak masz zamiar połączyć te dwa skrypty...

Marmot, masz tak wysokie czoło, że lepiej zacznij się golić na pałę już dziś. :)

Porównwywać visuala do deva, to tak jakby postawić obok ferrari poczciwego malucha. :)

Zacytowałeś coś czego w ogóle nie rozumiesz (rozliczanie podatku vat od strony przedsiębiorcy, który jest zarejestrowany jako płatnik tego podatku) i nie ma to tak naprawdę żadnego związku z tym o co pytał Luksor. Kurde, kolejny. :) http://www.liczyk.com.pl/aktualnosci/stawki_podatkowe.php - Proszę, douczta się na przyszłość. Już nie wspominam o formie działalności, zusach i innych pierdołach. @Luksor: Jesteś niepełnoletni, to nie możesz uczestniczyć w programie Google Adsense.

Maya 3D Personal Learning Edition jest za darmo. Blender 3D jest całkowicie za darmo.

Ale to jakaś mechanika ze świata M:tG czy chcecie wymyśleć zopełnie nową oraz jej działanie? I w ogóle jak takie ability będzie uwzględnione na kartach?

David, w ogóle nie ma po co dyskutować na ten temat, bo nie zostanie to wprowadzone w Almorze i tyle. A kontrargumentów jest masa.

Jestem przeciw, ponieważ uważam, że społeczność gmclanowa nie zasłużyła na taki dział. Jak już zdarzają się takie tematy (rzadko), to nic z nich nie wychodzi. Który team może pochwalić się jakimiś ciekawymi produkcjami? Z tego co kojarzę, to żaden. A bardziej wartościowi i obeznani w temacie użytkownicy zazwyczaj nie korzystają z tej formy szukania partnerów do współpracy, lecz kontaktują się osobiście, poprzez pm, gg itd. Prawda jest taka, że tego typu tematy zakładają głównie beginnerzy. Co zaś tyczy się rozdziału Valhalli, to (póki co) także nie. I tak jest już ona uprzywilejowana mając własne wyświetlanie tematów na głównej stronie wortalu. Przypominam, że to strona głównie o GM, a nie dupie Maryni. Oczywiście to nie jest ostateczna decyzja, bo nigdy nie wiadomo co będzie jutro.

Po pierwsze zdjęcie jest tak ciulowej jakości, że szkoda czasu na ewentualne przeróbki. Po drugie ciężko powiedzieć, zrób te lepsze zdjęcie co pisałeś, zapodaj i wtedy się zastanowimy. Ja proponuję: - Tło zostawić w spokoju (w sumie to zależy od tego co będzie na tym tle), ewentualnie lekki kontrast i do tego jakiś motion blur. Ona powinna być na pierwszym planie i ma to być uwydatnione. - Usta. Weź jej pomaluj wargi wieloma kolorami błyszczyka, ale żeby to ładnie przechodziło i nie było zbyt ostre, bo wyjdzie na tanią szmatę. To ma być coś delikatnego. ;) Pokazałbym przykład, bo widziałem ste przykłady zrobione w photoshopie, ale kurczę nie mogę teraz znaleźć.. - Źrenice, wybrałeś najgorszy z możliwych kolorów - zielony... Błękit panie, błękit! - Standardowo podrasować rzęsy, brwi, kolor skóry, cieniowanko, nadać włosom większy połysk, bo są lekko zmatowiałe. Po takich zabiegach, dziołszka powinna rzucić Ci się do stóp z wdzięczności... No chyba, że przegniesz i zrobisz z niej ladacznicę. :P

Rage, Fury, Wrath. Ciężko wskazać konkretny, ale w sumie podobają mi się w kolejności takiej jakiej podałem.

Wierszyk to trochę za mało jak na przedstawienie.

No ja wiem przecież o tym, a po waszych wypowiedziach można odnieść wrażenie, że najlepiej zawsze wszystko pisać po angielsku i problemu nie ma. Dlatego też wtrąciłem swoje trzy grosze.

Po pierwsze twoja poprzednia wypowiedź ma się nijak do ironii, a po drugie jeżeli nie pisałeś o stronie, to na jakiego grzyba cytujesz wypowiedź maciusiowa, która ewidentnie traktuje o gmclanie ? Zwyczajnie odwróciłeś kota ogonem. Ale kurde, Maximal, zastanów się po co tak naprawdę uczymy się języków obcych. Przecież nie dla samej idei nauki, tylko dla konkretnego celu - zdolności do porozumiewania się w obcokrajowcami. Na maturze i testach dlatego to masz, żeby utrwalać wiedzę, a nauka nie szła w las, bo przecież większość uczniów nie ma konkretnego styku z tym językiem na codzień. A to, że się przydaje przy korzystaniu z GM, to żaden argument, ponieważ jest to zagraniczny produkt. My tutaj przecież debatujemy nad czymś co będą robili Polacy dla Polaków, a nie zagraniczniaków, bo co ich obchodzi gmclan. Jedyny argument przemawiający za angielskim akurat w tej sytuacji, to po prostu ułatwienie sobie pracy, w związku z trudnością przetłumaczenia niektórych fraz. Oczywiście, że jest sens, o ile tłumaczenie będzie sensowne i dobre jakościowo. No chyba nie napiszesz mi, że jeżeli dwa produkty są prawie takie same, to wolisz ten opisany po angielsku, a nie polsku. Jeżeli nie, to zacznij rozmawiać ze swoimi domownikami tylko po angielsku, a jak nie będą umieli, to wyśmiej ich od leni i powiedz, że nie są światowi.

Normalnie, poprzez yoyo. Wysyłanie maks. parę maili jednocześnie to przyzwoity limit. Gnysek z hmt.pl jak zaczął wysyłać newslettera paczkami po 40 maili, to mi potem onet.pl groził, że zbanują cały serwer za takie coś. Nawet nie wiesz jak mi się wtedy gorąco zrobiło.

Oj, Object Pascal to stara nazwa Delphi i tyle. Borland po pewnym czasie zmienił nazwę na tą drugą i tyle. Delphi to środowisko jak i sam język. W polskiej wikipedii są głupoty popisane na ten temat.

A masz wszystko ładnie pokonfigurowane, zaparkowaną domenę na komputerze itd.? Myślisz, że serwisy będą dopuszczały maile z kompletnie nieznanych hostów? Oj, wtedy to dopiero byłby spam na świecie.

Bezsensowne porównanie. Takie dziedziny nauki jak fizyka czy matematyka są stałe (już nie liczę jakichś drastycznych zmian, bo ktoś coś tam nowego odkrył) i takie same w praktycznie każdym kraju na świecie. Natomiast język obcy służy do komunikacji międzyludzkiej z przestawicielami innych nacji i tutaj już nie jest tak prosto, bo jak PRT zauważył, nie każdy uczy się tego samego języka. Mało tego, za ileś tam lat może się okazać, że jednak lepiej uczyć się hiszpańskiego czy chińskiego. I co wtedy? Nagle wszyscy zaczniecie się uczyć nowych języków? Nie sądzę. W ogóle nie wiem o co ta sprzeczka. Jeżeli jest robiony jakiś projekt, przez polaków i dla polaków - głupotą jest używać języka innego niż polski, nie mając ku temu żadnych przeciwskazań. Z M:tG jest niestety ten kłopot, że karty do niej wydawane są po angielsku i ciężko jest przetłumaczyć wszystkie sentencje i poszczególne wyrazy tak, by miały dokładnie takie same brzemienie w języku polskim. Ta niedogodność jest kluczowa i dlatego też ostateczną decyzję i tak podejmą twórcy kart. Chcą po angielsku, to niech robią. Kolejny bezsens. Jeżeli jakiś obcokrajowiec chce przebywać na gmclanie, to przecież nie będę zaraz tłumaczył całej strony i właził mu w tyłek. To, że my się komunikujemy z nim po angielsku, to nie jest jakaś nasza powinność, lecz pójście mu na rękę, akt naszej dobrej woli, bo to on powinien się dostosować do nas, a nie my do niego. Już nie róbcie z siebie takich mega kosmopolitów. Oczywiście, jakieś tam karty są ważniejsze od ludzi... Gdybyś jeszcze tak walczył w drugą stronę, w obronie polskich produktów... Ale jesteś Polakiem. Nie zapomniałeś przypadkiem o tym? Kiedyś jak Chiny będą większym supermocarstwem niż USA, to oni zapragną by reszta świata uczyła się mówić po chińsku i wypną na wszystkich tyłek, zobaczymy co wtedy będziesz o nich pisał. I na koniec, żeby nie było. Oczywiście ważna jest umiejętność posługiwania się językiem obcym, ba nawet paroma i sam żałuję, że nie przykładałem się do ich nauki, a zwłaszcza do niemieckiego, ale kurczę bez przesady, niektórzy z was zaczynają popadać w skrajność pod tym względem.

Ja mam taki sam. Niestety póki co nie ma środowiska idealnego. Za C++ przemawia jego popularność i dużo bibliotek, natomiast główną wadą jest niestety brak wielu ciekawych, nowych rozwiązań, które znacznie ułatwiłyby życie typowemu programiście. Siła D leży w tym właśnie, w czym C++ jest słaby, natomiast D brakuje jakiegoś porządnego edytora oraz bilbiotek. Natomiast C# jest językiem idealnym, ale niestety nie kompilowanym natywnie, przez co trzeba mieć jakieś runtime czyli .NET albo Mono. No i kod nie jest szyfrowany, a więc trzeba używać zaciemniaczy i innych sztuczek.

A tak w ogóle, to kto będzie robił te karty i czy w ogóle podołacie zrobić ich aż 300.