Ale mnie to nie obchodzi czy umiecie czy nie. I nie obchodzi mnie to czy ktoś się ze mną zgadza.
Powiedziałem coś do Ciebie, powiedziałem to do tych co zjeździli, nawet nie wiemc zy czytałem Twojego posta, przeczytałem pare i doszedłem do takiego wniosku do jakiego doszedłem.
Jeśli uważasz ze to nie dotyczy Ciebie, to po co piszesz? Pamietaj, że winny się tłumaczy.
PS. Jak coś chcecie napisać DO MNIE to PW, a nie na forum. Ja z reguły nie wracam do tematów, w których sie wypowiadam.