Skocz do zawartości

Zablokowane Wierzysz w duchy?


cyberdog

Duchy, zjawy, poltergeisty, banshee...  

57 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wierzysz w to wszystko?

    • Tak! Widziałem jednego!
      8
    • Tak, ale żadnego nie widziałem...
      21
    • Nie. Duchy nie istniają.
      21
    • Nie mam zdania...
      7


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mój głupi sen (jeszcze go pamiętam, miałem wtedy 6 lat xD)

 

Były moje urodziny. Wszyscy byli poprzebierani w jakieś króliczki, puchatki itd. Nagle wszyscy zeszli na dół (jednorodzinny dom =D, parter+2 piętra) a ja zostałem na górze. Sam nie wiem czemu. Nagle uderzył mnie piorun xD I się obudziłem. Przez całą noc spać nie mogłem (6 lat =D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam widziałem kilka razy duchy. Ale czy były to prawdziwe nie wiem. Wiem jedno kiedy po imprze przez1 h będziecie iść sami przez las (o 2 w nocy) i zobaczycie zjawę przed oczami to nie będzie wam miło :boxed: Ja tam nawet wierze w istnienie niezliczonych kopii naszego świata ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych aukcjach podobalo mi sie jedno zdanie: "Człowiek nie zdaje sobie sprawy z potężnej mocy naszego mózgu!"

 

I to jest prawda. Czlowiek najprawdopodobniej potrafi wszystko, trzeba tylko sie tego nauczyc (chodzi mi tutaj o rzeczy zwiazane z fizyka albo z psychika). Na przyklad, jak ludzie klada sie albo chodza na ostrych gwozdziach. Normalnie nie daloby sie tego zrobic jednak po pewnym treningu (czyli po oszukaniu naszego mozgu albo "powiedzeniu" mu ze jest to wykonalne) bezproblemowo mozna to zrobic. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w coś mocno wierzysz to staje sie to prawdą

 

 

Tak? A to dziwne, bo w wieku 4 lat, mocno wierzyłem że mój pluszowy piesek jest żywy. :D

Ale ani razu nie szczeknął. I to raczej nie z powodu bólu gardła. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak? A to dziwne, bo w wieku 4 lat, mocno wierzyłem że mój pluszowy piesek jest żywy. biggrin.gif

Ale ani razu nie szczeknął. I to raczej nie z powodu bólu gardła. laugh.gif

Nie o to mi chodzi xD Chodzi mi o realne rzeczy np. chcesz mieć dużo pieniędzy w przyszłości, to będziesz miał dużo. Tylko musisz najpierw sprecyzować ile bo w dzieciństwie dużo to dla Ciebie mogło być np. 5zł :P I wiadomo, że to nie jest takie hop siup, że pomyśle i już mam. Trzeba już pracować z podświadomością i tymi innymi.... nie wiem dokładnie, bo nie zagłębiałem się w ten temat. Może dlatego, że ja sam nie jestem przekonany co do kreacji rzeczywistości według naszego uznania, co nie zmienia faktu, że masz większe szansę osiągnąć coś, bardzo w to wierząc. :)

 

Takie jeszcze moje stwierdzenie dlaczego duchy są wytworem naszej wyobraźni. Jak ktoś mógł widzieć ducha swojej zmarłej babci? Ona sobie lata w astralu a my nie możemy swoim wzrokiem go dostrzec. Poza tym ona opuściła już swoje ciało fizyczne i nie wygląda jak starsza pani z laską :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie wierze w duch tylko w dusze, bo naprawde istnieją... Osobiście nie miałem spotkania ale moj brat... no to inna bardzo długa historia... :boxed: :boxed: :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmniejsz sygnaturę, do shita!

 

P.S:Proxx, mój post bardziej do niego przemówi. :)

A jak nie, to mam jeszcze zapas takich. :D

 

nie ma to jak napisać bezsensownego posta nie wnoszącego nic do tematu.

 

@london: uwierz mi, tutaj potrzeba czegoś więcej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL, wczoraj jak zasypiałem wyobraziłem sobie smoka, któremu z nosa buchnął dym. Po 2-3 sekundach, usłyszałem spod łóżka strasznie realne buchnięcie. Na początku myślałem, że to jak oddychałem to mocno wypuściłem powietrze, ale tak silnych płuc to nie mam. Jednak nie bałem się tak bardzo, trochę dziwne uczucie - boisz się, ale jednocześnie wiesz, że to tylko wyobraźnia albo coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to mi chodzi xD Chodzi mi o realne rzeczy np. chcesz mieć dużo pieniędzy w przyszłości, to będziesz miał dużo. Tylko musisz najpierw sprecyzować ile bo w dzieciństwie dużo to dla Ciebie mogło być np. 5zł tongue2.gif I wiadomo, że to nie jest takie hop siup, że pomyśle i już mam. Trzeba już pracować z podświadomością i tymi innymi.... nie wiem dokładnie, bo nie zagłębiałem się w ten temat. Może dlatego, że ja sam nie jestem przekonany co do kreacji rzeczywistości według naszego uznania, co nie zmienia faktu, że masz większe szansę osiągnąć coś, bardzo w to wierząc.

 

Nie wystarczy tylko chcieć. Oczywiście zgadzam się że, wizualizowanie czegoś co bardzo chcemy osiągnąć, myślenie o tym i ogólnie głęboka wiara w to, że może sie to udać, może być czynnikiem pomocniczym. Ale musi pojawić się zdeterminowane działanie w tym kierunku.

 

Ale, patrząc z perspektywy filozofii, którą się interesuję i to może nie wystarczyć, jeśli masz negatywne uwarunkowania przyczynowo-skutkowe z przeszłości (również z poprzednich inkarnacji). Tzn. hipotetycznie, jeśli w poprzednim wcieleniu (np.byłeś mordercą, skąpcem lub ogólnie egoistą), w twoim umyśle mogły utrwalić się negatywne tendencje - negatywny ładunek karmiczny - które mogą uniemożliwić ci doświadczenie pozytywnych wrażeń obecnie. Na szczęście stan karmy można wpływać, pozytywne działania niwelują negatywne tendencje i procesy, które jeszcze nie zaskutkowały i na odwrót. W końcu każdy jest kowalem własnego losu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wierzę w duchy... gdyż codziennie nawiedzają w nocy gdy komp zostawie włączony duchy projektów które porzuciłem krzyczą mi do ucha: JAK MOGŁEŚ ! ARGHH !! xD

A tak serio to nie wierzę w duchy. Chociaż gdy byłem bachorem i leżałem sobię cicho pokoju i to sam :) zamknąłem oczy schowałem się pod poduszkę i wydawało mi się że ktoś mi krzyczy do ucha.. trwało to jakieś 10 sek. :P bałem się... T_T xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W duchy ? Nie zabardzo, choć widziałem >chyba< JEDNEGO.

Raz pewnego dnia (Jak miałem 5lat) myślałem że dzisiaj (w sensie kiedyś)

atakują kosmici w nocy. :D

 

Bo miałem sen przez 10min i się obudziłem.

Widziałem wtedy robale. Wyskoczyłem z łóżka na fotel przy biurku.

Wziołem coś twardego i zamachnołem się na mamy nogę (jedno łóżko bo był kłopot) Mama wstaneła wrzasła na mnie. Ja zaś przespałem całą noc na kręconym krześle ściskając go.

Wtedy mi się nudzioło więc pojawiły się ludziki jak z pegasusa(konsola rózka). Były jak maskotki na pulpit tylko z dużym AI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, patrząc z perspektywy filozofii, którą się interesuję i to może nie wystarczyć, jeśli masz negatywne uwarunkowania przyczynowo-skutkowe z przeszłości (również z poprzednich inkarnacji). Tzn. hipotetycznie, jeśli w poprzednim wcieleniu (np.byłeś mordercą, skąpcem lub ogólnie egoistą), w twoim umyśle mogły utrwalić się negatywne tendencje - negatywny ładunek karmiczny - które mogą uniemożliwić ci doświadczenie pozytywnych wrażeń obecnie. Na szczęście stan karmy można wpływać, pozytywne działania niwelują negatywne tendencje i procesy, które jeszcze nie zaskutkowały i na odwrót. W końcu każdy jest kowalem własnego losu.

Pewnie wielu z nas było w poprzednich wcieleniach mordercami itp. Doświadczaliśmy wielu rzeczy aż w końcu doszliśmy do takiego stanu aby zainteresować się rozwojem duchowym. :)

A żeby się oczyścić z negatywnej karmy wystarczy pracować nad sobą. Są różne terapie itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w efekcie tego mogłeś dostać od rodziców prawdziwego pieska :)

 

To ja podam link do ciegawego forum http://forumzn.katalogi.pl/ :)

 

I dostałem. :) Ale potem go oddaliśmy (nie wiem czemu) i rodzice nie chcą się zgodzić na nic innego tylko... RYBY. Brrr...

 

Pytania początkujących >> "Jak przekonać rodziców do zwierzaka?" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania początkujących >> "Jak przekonać rodziców do zwierzaka?"

Kiedyś usłyszałem pewną historię o chłopcu, który chciał mieć pieska, ale rodzice mu nie pozwalali. Więc zrobili tak: przez tydzień musiał robić to wszystko co by robił jakby miał psa. Wychodzić z nim na dwór karmić go itp. jeśli po tygodniu podołałby temu i nadal chciał pieska to by mu wtedy kupili. Jednak nie wytrzymał :P Może spróbuj tego z twoimi rodzicami, a jak powiedzą "nie" to usiądź z nimi przy kawce na fotelu i powiedz aby przytoczyli pewne argumenty "Dlaczego nie chcą Ci kupić psiaka". :) Kończę już tego offtopa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozwolę Ci skończyć offa! A rodzice już nie raz mieli wymówki "dlaczego nie.". A tera mi kupili ryby (których nie chciałem)

i jak ich się pytam, to mówią że mam już RR-YY-BB-YY. Znam rozwiązanie - ryby do WC. :D :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...