Wasze ciała stają się przez tą krótką chwilę jednością. Obejmujesz ją i obcałowujesz. Amanda próbuje naśladować bezradnie to co jej robisz, lecz ze względu na jej młody wiek przypomina to bardziej oblizywanie przez szczeniaka. Wswuwasz jej rękę do koszuli i dotykiem badasz jej niewinne, ale okropnie okaleczone małe ciałko wskutek wydarzeń zeszłych dni. Kładziesz Amandę na spróchniałym, ogromnym pnie drzewa które niegdyś tu stało i rosło miliony lat. Zdejmujesz jej koszulę, by odsłonić jej niemal niewidoczne piersi. Bierzesz jej sutki między swoje palce i ściskasz je. Ona reaguje na to dziewczeńskim jękiem. Pochylasz się nad nią, podpierasz lekko o pień i ssiesz lewą pierś, doprowadzając Amandę do szaleństwa. Ruch twoich ust i jej pleców zgrywają się ze sobą, pożądasz jej jeszcze bardziej a ona ciebie. Nagle czujesz, że coś cię dotyka w brzuch. Spoglądasz na jej krocze i widzisz coś niezwykle przerażającego. Odskakujesz szybko od niej i upadasz na trawiastą ziemię. Czyżby to była ta legendarna bestia, o której słyszałeś w różnych legendach i nie dawałeś im wiary? Amanda wstaje z pnia i zwinnym ruchem ręki zdziera z siebie twarz i włosy. To nie jest już Amanda którą poznałeś wczesniej, uratowała ciebie, a potem ty wiele razy ją.
To Świecący Gej Joda.
Próbujesz uciec od Jody lecz on rzuca w ciebie mieczem świetlnym i przebija twoje kolano. Padasz twarzą na małą rzeczkę, i z trudem wypluwasz wodę dostającą się do twoich ust i nosa. W tym czasie on podchodzi do ciebie do tyłu i zdejmuje twoje spodnie. Czujesz jak palący blask niczym od słońca rozślniewa od jego ciała. Joda przytrzymuje twoje uda i wkłada swojego penisa do twojego odbytu. Przeżywasz piekielne męczarnie, gdy Joda rozrywa twój zwieracz i jelita swoim ogromnym przyrodzeniem, smaży twoje plecy swoim światłem i próbujesz się nie utopić w rzeczce która nie stanowi wyzwania dla byle żaby czy myszy. Światło bijące z jego ciała zdziera skórę z twoich pleców, pali włosy na głowie i gotuje krew wewnątrz żył które pękają, wywołując straszliwy ból, podczas gdy gorąco z jego penisa smaży rozerwane wewnętrzne organy. W myślasz przestajesz modlić się o ratunek lecz o jak najszybszą śmierć.
Tydzień później myśliwy odnajduje spalone ciało człowieka z brakującym kawałkiem ciała między nogami a brzuchem. Śledztwo wykazało, że zginął on podobnie jak 20 innych ludzi w przeciągu bieżącego roku, którzy zaginęli w lesie. Tożsamość żadnej z ofiar nie została zidentyfikowana.