Hmm... Początek fajny, ale potem zaczyna się już robić trochę niestrasznie. Daj trochę mniej potworków, ale trudniejszych do ubicia, bo tu się morduje taśmowo jak w jakimś almoro'rpgu. Daj też (pomysł) np. ledwo widzialnego stwora, który staje się widoczny dopiero przy graczu. Grozi zawałem. Albo np. korytarz, przez który nagle zaczyna biec niezniszczalne stado zombiaków. Marnuje na nich ammo bez sensu, a gdy już do niego dojdą, a gracz jest krańcowo wydygany, następuje jego mistyczna teleportacja do wcześniejszego pomieszczenia. Gdy znowu przechodzi przez ten tunel i jest przygotowany na najgorsze, okazuje się że tunel jest pusty. Coś jakby wizja.