kiedyś sie wkurzyłem cholernie, i postanowiłem zaekranować pokój, bo miałem takie głupie wrażenie że ktoś mi specjalnie zakłóca mysz xDDD, oczywiście to nie była prawda i rozmowa o tym była sarkastyczna, jednak to co mi się wtedy przydarzyło było na swój sposób horrorem :D. W pewnym momencie mysz BT mi siadła, pod biurkiem miałem jeszcze radiową, podłączam też nie działa, była jeszcze optyczna przewodowa, podłączam także nie działa, będąc w stanie zaawansowanej depresji kopnąłem komputer i wyłączyłem go, poszedłem do taty i poprosiłem o najzwyklejszą mysz kulkową przewodową, do dziś działa bez żadnego zająknięcia. Oczywiście nikomu nie życzę takiej sytuacji.