Marmot, jeśli nigdy nie byłeś, to się nie wypowiadaj, okej?
Poxi, to, że kasjerki nie myślą nie zwalnia WAS z myślenia. W Anglii może nie ma za bardzo żuli, ale jeśli posyła się starszych kolegów to nie staje się na widoku :) Znajomy z żoną wybrali się do hipermarketu, zrobili wielkie zakupy, w których było też wino. Żona czekała na dowód, bo dopiero co się wprowadzała do Anglii i co? Kasjerka stwierdziła, że nie wygląda na pełnoletnią i musieli pożegnać się z winkiem.
Co do wesołych sytuacji, to z kółkiem gitarowym nie mogliśmy dostać sali (kółko zaczynało się o 15, a my nie mieliśmy zajęć już o 14), więc w akcie desperacji wzięliśmy piecyki i elektryki i podłączyliśmy się do prądu w toalecie :) Toaletowy rock.