Ja powiem tak: Pakujecie główną moc przerobową w efekty, a na właściwą grę nic już nie starczy (uroki GMa). Tak to każdy potrafi. Zreszta potem się okaże, że jednak Soullanda nie będzie, bo to i tamto. Mogę się założyć, że tak będzie. Mało tego, jeszcze żadnej gry, więc skończcie już gadać o Soullandzie, tylko go zróbcie, bo póki co to gra widmo i głupie gadanie bez żadnego pokrycia. -_-