Jakos nie zauwazylam, zeby takie wartosci choc troche was interesowaly. Skoro to naprawde sie liczy, to na chuj sie przyczepiliscie tych cyckow? Moze mam swietny charakter, jestem inteligentna, mam poczucie humoru, a to i tak wam nie przeszkadza w cisnieciu mi.
Chodzilo mi o to, ze ze swoimi twarzami raczej nie zainteresuje sie nimi zadna lala, jakiej by chcieli, jesli obchodzi ich tylko jakie kto ma cycki, a takie, ktore uwazaja swoj biust za najwiekszy atut nie leca na byle paszteta.
Ja jakos wyszlam z zalozenia, ze najatrakcyjniejsza dla was jest nie dziewczyna z ladna buzia, fajna osobowoscia czy z poczuciem humoru, a z wielkimi cyckami.
To pokazujecie, wiec napisalam tamto nie ogolnie o mniej urodziwych facetach, a konkretnie o tych wszystkich pieknisiach jezdzacych mi co drugi post.