Gwarancja

[Easeful]

Wie ktoś czy gwarancja na telefon z RTV Euro AGD obejmuje zalanie telefonu (LG L5)? Właściwie wszystko w nim działa, tylko wyświetlacz się nie podświetla i ciężko cokolwiek dostrzec. Z tego co wiem, najprawdopodobniej trzeba będzie wymieć wyświetlacz lub wyczyścić płytę bo gdzieś może być zwarcie. Uda mi się na gwarancji załatwić sprawę za darmo lub drobną opłatą, czy raczej powinienem samemu rozkręcić, wyczyścić i po ewentualnym dalszym niedziałaniu dać tele do najbliższego serwisu żeby za 150zł wymienili wyświetlacz na nowy?

[Fervi_]

Z tego co wiem to nie muszą nic robić - stwierdzą zalanie - nie ma gwarancji.

 

Najlepiej się zapytać czy to zrobią i w jakiej ewentualnie cenie - jeśli jakaś mała, to najwyżej zapłacisz, ale jeśli jakaś komiczna, to sam rozkręć.

 

Problem w tym, że w telefonie są takie jakby bibułki, które nasiąkają wodą (i co ciekawe - potem - i są afery). Jeśli są nasiąknięte, to znaczy, że telefon był "maltretowany" wodą i powiedzą, byś się odczepił - to standardowa procedura w POlsce

 

Fervi

[Moho]

Dlatego warto ubezpieczyć sobie sprzęt, choć nie wiem czy by się opłacało przy tym telefonie.

[Fervi_]

Dlatego warto ubezpieczyć sobie sprzęt, choć nie wiem czy by się opłacało przy tym telefonie.

 

A ty co, podróżnik w czasie?

Ubezpieczenie to też lipa, trzeba poczytać na co się ubezpieczasz (nie wiem, negocjować?), ostatnio byłem u takiego Pana, który ubezpieczył tablet (bateria się za szybko rozładowywała) - ubezpieczenie przedłużało gwarancję do 5 czy 7 lat - ale co z tego, skoro ubezpieczyciel to olał.

 

W zasadzie z telefonami się powinno robić jak z Windowsami; 2-3 lata i nowy komputer.

 

Fervi

[gnysek]

Otwórz klapkę od baterii. Jeśli masz w obudowie wgłębienie z czerwoną kropką zamiast białej, oraz na baterii jest czerwony pasek zamiast białego - nic nie zrobisz - dokładnie ten sam model wrzucił mi kot do kibla...

 

Edit: to inny telefon, ale mniej więcej wyglada to tak:

 

 

tylko w LG jest mniejsze

[Moho]

A ty co, podróżnik w czasie?

Ubezpieczenie to też lipa, trzeba poczytać na co się ubezpieczasz (nie wiem, negocjować?), ostatnio byłem u takiego Pana, który ubezpieczył tablet (bateria się za szybko rozładowywała) - ubezpieczenie przedłużało gwarancję do 5 czy 7 lat - ale co z tego, skoro ubezpieczyciel to olał.

 

W zasadzie z telefonami się powinno robić jak z Windowsami; 2-3 lata i nowy komputer.

 

Fervi

 

Ale pier... Ja już dwa razy rozwaliłem ekran na tablecie i nie było żadnego problemu + pokryli koszta wysyłki. Może to zależy od ubezpieczyciela, nie wiem.