zbysheck Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Tak więęęc... jestem kompletnie zielony w sferze programowania [znam tylko podstawy GMLa i to takie podstawowe podstawy] a planuję zdawać maturę z informatyki. Pisanie algrytmów jakoś mi wychodzi na schematach no więc postanowiłem się WRESZCIE wziąć do roboty bo maturka już za kilka miesięcy. No i tu pojawia się pytanie: Jaki język wybrać na maturę? Chciałbym żeby był w miarę prosty, ale też dość użyteczny, bo co z tego że zakuję jeden na maturę, jak potem go rzucę w kąt i wezme co innego? Będę wdzięczny za każdą radę. @edit: zapomniałem, tutaj link do wykazu kompilatorów itp http://www.cke.edu.pl/index.php?option=con...10&Itemid=2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harv Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 c++ jest prosty, i znajac go dobrze (and English too) mozna łatwo znaleźć pracę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lenin Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Mi najlepiej wchodziła nauka turbo pascala, chociaż także z programowaniem u mnie cienko :P Choć TP to język bez przyszłości, to jednak jak dla mnie najprostszy :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmot Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Przyszłościowo, to na pewno C++, ale to jest dość trudny język, dużo łatwiej Ci będzie opanować Pascala moim zdaniem w kilka miesięcy, chociaż, to już kwestia gustu i tego co się woli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbysheck Opublikowano 19 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 no i właśnie jestem rozbity. podobno symfonia c++ jest niezła i można sie łatwo nauczyć, ale nie wiem czy to opanuje w te pare miechów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmot Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Jak dla mnie, jakbym miał się w parę miesięcy uczyć, to wybrałbym Pascala. Głównie dlatego, że jest prostszy w zrozumieniu. Pisze się w nim tak, jakbyś pisał po angielsku, więc zapominając jakąś funkcję, możesz strzelać jej nazwę, np. masz read (wczytanie do zmiennej), write (napisanie na ekranie), podczas gdy w C++ masz cin (wczytanie do zmiennej) i cout (wypisanie na ekranie). To już kwestia gustu, co Ty wolisz. Akurat co do tego gustu, to chodzi tu głównie o składnię. W Pascal masz taką mniej więcej: begin ... if cośtam then begin ... end else begin ... end; ... end. a w C++ nie masz opisywanej słownie, tylko znakami i wygląda to mniej więcej tak: int main(){ ... if (costam) { ... } else { ... } ... return 0; } Po prostu co wolisz. Wolisz to pierwsze, bierz Pascal/Delphi. Wolisz to drugie, bierz C++. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbysheck Opublikowano 19 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 a pascal i delphi dużo się róznią? bo myślałem o delphi, głównie właśnie ze względu na to że jest podobny do pascala, ale jest jeszcze całkiem spore grono twórców. nie wiem tylko czy jest sens jeśli powiedzmy delphi i c++ jest porównywalnie trudne to wybierę bez namysłu c++ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Will Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Także zdaje w tym roku maturę. I przede wszystkim zapytaj się w szkole na jaki język mają licencje(u mnie tylko pascal). Po drugie matura z infy za bardzo nie ma nic wspólnego z programowaniem. Sam jej nie zdaje bo szkoda czasu na naukę wymaganych głupot. Jeśli jej nie potrzebujesz to ją olej. A poza tym matura z infy jest zagmatwana i źle ułożona a większość uczelni bardziej preferuje majce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PoxiPol Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Po co zdawac z informatyki jesli, jezykow dopiero teraz chcesz sie uczyc? wibierz cos do czego miales talent od dziecka, ja sobie wybralem jako lekcje na nastepny rok mechanike samochodowa, i rzezbienie w drewnie, wszyscy mi mowia ze techniczny jestem, i ladnie mi w drewnie statuetki wychodza :) NA temat matury duzo nie wiem, ale i tak nie bede musial zdawac, tu wystarczy ze zdolam przebrnac podstawowke i szkole wyzsza :P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harv Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 kleju, wyjdz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matthew Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Sam jej nie zdaje bo szkoda czasu na naukę wymaganych głupot. Polać mu! U mnie każą uczyć się Turbo Pascala, jakiegoś Eli (!!! ??? Halp!). Proponuję zrobić tak: Object Pascal (Nie żaden Delphi, Delphi to program/kompilator Object Pascala), a potem C++. Jedyne co potrzeba do nauki C++ to... chęci i entuzjazm. W Symfonii C++ gościu tłumaczy ci wszystko tak, że każdy zrozumie (przynajmniej na początku) o co chodzi. Masz wprowadzenie, potem klasyczny zestaw wiedzy programistycznej: for, if, switch-case, do-while, while... a potem tłumaczenie co to są funkcje, klasy, biblioteki, dyrektywy preprocesora itp. Polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Will Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Tak właściwie to można pisać nawet w psedo-kodzie więc jezyk raczej nie jest problemem. Większość zadań jest taka , że masz podać tylko wynik więc obliczysz jak chcesz choćby na kartce. A to, że na maturze masz także różne zagadnienia z bazy danych,algorytmów czy systemów liczbowych to już inna sprawa, która prowadzi to tego, że wyniki ponad 70% są nieosiągalne a co najlepsze z powodu skrajnego tępotyzmu osób przygotowujących maturę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matthew Opublikowano 19 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Zadania na maturę z informatyki powinni robić nauczyciele/profesorowie, którzy mają wysoką reputację u uczniów* i innych nauczycieli/sorów. Teraz mam wrażenie, że ci co przygotowują taką maturę ukończyli na siłę szkołę i studia informatyczne + brak umiejętności przemawiania do uczniów/studentów w prosty, zrozumiały sposób. * - uczniowie piątkowi i szóstkowi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbysheck Opublikowano 19 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 No więc może tak: co do tego że nie warto nawet zdawać: dla mnie matura to nie tylko przepustka na studia, ale także pewien sposób prezentacji tego co umiem [będę umiał]. Wiem że istnieje mozliwość dostania się na dobre studia informatyczne, bo nie myślę nawet o inych kierunkach, ale język chciałbym znać chociażby żeby na studiach było łatwiej i dla własnej satysfakcji. W przyszłości chcę robić gry [i błagam o nie wstawianie takich "oryginalnych" komentarzy w stylu: nie potrafisz sklecić gry w GMLu to daj se spokój z informatyką] bo to jest waśnie moje ulubione hobby - granie. Lubię też tworzyć rózne formy [pseudo]sztuki i rozwiązywać problemy, więc to chyba najbardziej nadaje się do tego obranego przeze mnie kierunku. Co do pseudo-kodu - trzeba sobie wybrać kompilator, system i program użytkowy więc jednak tu oprzedmówca nie ma racji do końca. Rozważam też teraz rozpoczęcie nauki turbo-pascala [aby zaliczyć] i hobbystycznie zakup symfonii c++ i naukę w wolnym czasie. Co sądzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lenin Opublikowano 20 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Według mnie, tak będzie najlepiej :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbysheck Opublikowano 20 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 No to chyba tak zrobię. Dzięki wszystkim za pomoc =) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Will Opublikowano 20 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Widziałeś chociaż przykładowe rozwiązania z infy? Najczęściej są w psedokodzie, który jest najbezpieczniejszy. Ty możesz wybrać tylko taki kompilator i język jaki ma szkoła i wcale nie musisz używać nawet żadnego programu, możesz nawet w pamięci obliczyć byle dobrze. Jeśli myślisz, że na studiach nauczą Cię tworzyć gry to powodzenia, twoje wątpliwości szybko się rozwieją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbysheck Opublikowano 20 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Nie liczę, że nauczą mnie pisać gry, tylko że dadzą możliwośc ogólnego rozwoju w sferze informatycznej a to powinno mi pomóc w zrozumieniu mechanizmów odpowiedzialnych za tworzenie programów ćwiczeniowych, potem użytkowych i w końcu gier. Jeśli jednak masz jakieś lepsze propozycje kierunków studiów które mi w tym pomogą to chętnie posłucham. No chyba że mam olac studia i się uczyć na własną rękę. I jeszcze raz: Jeśli miałbym wybierać język na mature ot, tak żeby zaliczyć, to od razu wziąłbym najprostszy i olał resztę, ale ja NAPRAWDĘ chcę się nauczyć jakiegoś języka także dla siebie. A rozwiązania widziałem, dosyć to skomplikowane, no ale cóż... spróbuję. Jeśli ni będzie wychodzić to zrezygnuję z infy i skupie się na matematyce, tez mam wtedy szanse na studia informatyczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Will Opublikowano 20 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Prawda jest taka, że liczy się doświadczenie i wiedza i nie tyle olać studia co uczyć się we własnym zakresie najlepiej od zaraz. Nauka do stopnia pozwalającego programować gry trwa minimum kilka lat. Jeśli chcesz dostać robotę to musisz przede wszystkim umieć a nie znać, chociaż papierek też się liczy. Ja zdaje na maturze rozszerzoną matematykę i angielski i to mi wystarczy bo idę na studia zaoczne. Zamierzam dorwać jakąś robotę jako programista(niekoniecznie w gamedevie) i zdobywać doświadczenie. Jak popatrzysz na zachodnie oferty pracy wymagają oni około 2-4 lata doświadczenia . Tak więc ja radze: zacznij już się uczyć programować i majcy to na pewno się przyda i zdawaj infe tylko jeśli jest Ci potrzebna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbysheck Opublikowano 20 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 No i dokładnie o to mi chodzi. Chcę się już zacząć uczyć języka [dla siebie], ale najlepiej też takiego który by się nadał na maturę. Matura nie jest na pewno KONIECZNA ale uważam że się przyda, bo w uczelni w której mam zamiar kontynuować naukę są za to dodatkowe punkty [a na miejsce jest 8 osób, brrr...]. Jeśli kogoś to interesuje to mam zamiar próbować w Toruniu, oczywiście kierunek informatyka. No i jednak jestem za studiami dziennymi, więc od teraz staram się jak mogę. I w sumie nie boję się tak nauki języka jak obsługi office'a. To u mnie zawsze była tragedia, może dlatego że nie chce mi się piracić majkrołsoftowego, a i z tego openOffice'a też korzystam rzadko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matthew Opublikowano 20 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Hmm... naprawdę nie ma żadnych porządnych studiów informatycznych? Byłbym trochę zawiedziony, a nawet bardzo... Jeśli studia mają wyglądać tak jak przedmioty informatyczne w szkole średniej to chyba pójdę na biochemię, humana lub coś w tym guście... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się