Skocz do zawartości

tramur

Użytkownicy
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez tramur

  1. Nie znam się na asemblerze, ale AX składa się z AL i AH

    AH - starsze 8 bitów (najbardziej znaczące)

    AL - młodsze 8 bitów (najmniej znaczące)

     

    Więc zapisując cokolwiek do rejestru AL lub AH, zmieniasz po prostu starsze lub młodsze bity rejestru AX, zatem nie ma sensu przerzucać tych samych danych w to samo miejsce.

     

    Reasumując: Zapisujesz 8-bitową liczbę do rejestru AL, a rejestr AH zerujesz. Liczbę tą (wyrażoną w 16 bitach) możesz wtedy spokojnie odczytać z rejestru AX.

  2. Cze, tak jak w temacie - jakie polecacie? Jedyne co wiem, że ludzie chwalili to jakaś symfonia c++ i właśnie się zastanawiam nad wzięciem bo może przez wakacje bym się podszkolił w czymś innym niż game maker. Warunek jest jeden, książka musi być dostępna w empiku :P

    Ciekaw jestem jak się czyta takie książki, bo jeśli np. ta symfonia to ma być ponad 1000 stron nudnego pieprzenia jakiegoś mirka informatyka to chyba nie warto... a może jest coś lepszego?

     

    http://www.empik.com/ksiazki/informatyka/p...?sort=scoreDesc

     

    Z chęcią poczytam Wasze opinie, bo niedługo bym mógł wziąć kilka rzeczy z empiku totalnie za friko więc chciałbym to jakoś dobrze zainwestować.

    A, tak w ogóle to jest sens w posiadaniu takich książek? Czy po prostu lepiej w necie posiedzieć i tak jak do tej pory samouk?

    Stephen Prata - Język C++ - polecam

    http://www.empik.com/jezyk-c-szkola-progra...43831,ksiazka-p

     

    Książka przystępnie napisana, opisująca praktycznie każdy aspekt języka C++. Jest też przez to aż za bardzo treściwa i nie za bardzo nadaje się na czytanie od deski do deski. ;p

     

    Zarzuciłem linkiem do wydania VI (sam mam wydanie V), w którym opisane są najnowsze smaczki pochodzące ze standardu C++11.

  3. Chciałbym się wtrącić na chwilę. To, do czego odwołujecie się jako Linux, to tak na prawdę GNU/Linux, albo jak ja ostatnio przywykłem na niego mówić, GNU plus Linux.

     

    Linux nie jest systemem operacyjnym sam w sobie, tylko kolejnym wolnym komponentem pełni funkcjonującego systemu GNU, który stał się użyteczny za sprawą rdzennych bibliotek GNU, narzędzi powłoki i innych niezbędnych komponentów systemowych, które razem stanowią pełny system operacyjny w sensie POSIX.

     

    Wielu użytkowników uruchamia zmodyfikowane wersje systemu GNU codziennie, nie zwracając na to uwagi. Przez dziwny zbieg okoliczności, ta wersja GNU, która jest tak szeroko używana dzisiaj, jest często nazywana Linuksem i wielu jego użytkowników nie jest świadoma tego, że jest to system GNU, napisany przez Projekt GNU. Tutaj na prawdę jest Linux i ci ludzie go używają, ale jest tylko cząstką systemu, którego używają.

     

    Linux jest jądrem: programem w systemie, który alokuje zasoby maszyny do programów, które uruchamiasz. Jądro jest niezbędną częścią systemu operacyjnego, ale jest bezużyteczny sam w sobie; może on funkcjonować wyłącznie w kontekście pełnoprawnego systemu operacyjnego.

     

    Linux jest zazwyczaj używany w połączeniu z systemem GNU: cały system jest po prostu GNU z dołączonym Linuksem.

    Wszystkie dystrybucje, które nazywają siebie jako "linuksowe" są tak na prawdę dystrybucjami GNU/Linux.

  4. Ej, serio, ta moda na pulpity świecące pustkami już nawet śmieszna nie jest. Infantylne i głupie po prostu jak dla mnie. No ale tak, pulpit jest od patrzenia, a jego jedyne zastosowanie to tło.

     

    Pozdrawiam normalnych, liczę na ciekawe hejty od tych nie-.

    Ja właściwie nie mam prawie nic na pulpicie, bo prawie w ogóle na niego nie patrzę. Wszystkie ważne rzeczy mam powpychane w launchery/skróty na pasku, abym się mógł szybko do nich odwołać nie klikając każdorazowo w przycisk pokaż pulpit.

  5. Dobra ogarnołem te sterowniki ati, ale mam jescze jedno pytanie.

    Zainstalowałem steam'a, ale mam tylko 15 gb wolnego miejsca

    na partycji od Ubuntu, da się jakoś zmienić lokacje pobierania

    gier na np. drugi dysk?

     

     

    nie, ale mozna zmienic lokacje steama

    Od niedawna można. Wchodzi się w ustawienia > Pobieranie + Cloud > Foldery biblioteki Steam. Można mieć kilka gier na jednej partycji, a resztę na drugiej.

  6. akurat Lefty wniosły sporo fajnego, jak np. tryb Versus, który po prostu pozamiatał dając możliwość stanięcia po obu stronach barykady i jednocześnie zachowując idealny balans

    Grając troszkę zarówno w L4D i L4D2, dawała mi się we znaki narastająca monotonia. Nie mówię, że to słaba gra, może po prostu nie mam z kim się zmówić na typowo "teamworkową" rozgrywkę. Albo jak już znajdziesz kogoś na poziomie Expert to wbije jakiś koleś, co wszystkim robi friendly fire zaraz przed checkpointem. Wkurzyć się można.

     

    Za to grając w

    zawsze odczuwam pozytywną adrenalinę, kiedy dostaję sam w drużynie, a do zabicia zostaje mi jakieś 70 zedów na hardzie będąc berserkerem. Gra, ze względu na różne brytyjskie powiedzonka wypowiadane przez postacie, dostarcza również dużo dobrego humoru dla całej rodziny.

     

    Polecam,

    Fiotr Pronczewski

  7. Podoba mi się pomysł z tymi dodatkami, chociaż wolałbym, aby były dostępne gdzieś do kupienia dodatki w formie bardziej "fizycznej".

    Na przykład karty do gry z postaciami z Twoich gier. :)

    Słyszałem, że Borek robi właśnie takie rzeczy, więc może byś do Niego zagadał z propozycją współpracy? :)

  8. Ale jeśli tak bardzo chcecie, to pokażcie swoje projekty. Zobaczymy prace Bogów Gamedevu :lol:

    Skoro tak nalegasz... Zamieszczam tu parę moich gierek, które robiłem jakieś 2-4 lata temu:

     

    Kapitan Zych (2010)

    Screenshot:

    Download:

    Takie jakby Wormsy, tylko że top-down i ze statkami. Wygrała ona pierwszą edycję OxGames Challenge.

     

    JetMizzy (2008)

    Temat na forum:

    Download:

    Remake starej gry JetMan z ZX Spectrum. Wyróżniona została jako Best of GMC.

     

    Epic Game (2010)

    Strona domowa:

    Gra zrobiona w C++/Allegro. Prosty spaceshooter z czarnoskórym mężczyzną na latającym krześle biurowym. Została wyróżniona jako projekt miesiąca na Warsztacie.

    A teraz dwa niedokończone projekty, które na zawsze zajęły miejsce w moim sercu:

    Nogor Man: Screenshot Download

    Miał to być taki megamanowy run & gun, ale straciłem wątek fabularny.

    Cursor Disco Online: Screenshot 1 - Screenshot 2 - Screenshot 3

    Jedna wielka dyskoteka, w którym każdy dołączający może tańczyć dzięki kursorom w rytm dowolnie wybranej muzyki z YouTube. Klient był tworzony w JavaScript/Canvas/WebSocket, a serwer w Ruby.

     

    Jeszcze bym wymienił sporo takich gier (jak na przykład Mizzy i maszyna grawitacji), ale już to sobie podaruję.

     

    Podsumowując:

    1. Nigdzie w żadnym moim poście nie kwestionowałem poziomu gier wrzucanych na GMCLAN.
    2. Starałem się unikać wycieczek osobistych, podając suche tezy bez podtekstów.
    3. Napisałem, że Game Maker jest dobrym narzędziem dla początkujących, natomiast może się okazać niewystarczający przy większych projektach. Nie zabraniam wam przecież tworzyć gier w GMie, Broń Boże!
    4. Jesteś rakiem tego forum, który dopuszcza tylko prawdę najmojszą, oraz zwyczajną dyskusję potrafi przekształcić w najgorsze gówno i ma w dupie osobę kontrargumentującą i nie potrafi zapanować nad własnym e-penisem.
    Wiek: 24 lata

    Jak na swój wiek, jesteś strasznie głupi.

     

    EOT.

  9. Pierwsza zasada której uczył nas facet od wzorców obiektowych brzmiała "NIE PCHAJ ICH WSZĘDZIE". To tyczy się wszystkiego. To że umiem przeliczać kijanki na żabki nie ma znaczenia jeśli nie jest potrzebne a wciskanie tego na siłę jest błędem.

     

    To prawda, ale nie sądzisz, że pisząc każdą grę, nie będącą kółkiem i krzyżykiem, obiektowe podejście "nieco" polepsza sprawę?

     

    Nie wiem czy jestem teraz zły czy nie. Wkurza mnie, gdy w moim otoczeniu osoby, które nie mają niczego poważnego na koncie krytykują mój wybór. Na studiach liznęli XNA i już uważają, że powinno się pracować w znanym języku a nie w jakimś GML. Zmiażdżyłbym ich i zmiażdżyłbym Ciebie gdybyśmy użyli tych samych narzędzi. Wiem to, bo nie potrafisz zapewnić przejrzystości kodu w GM. I nie potrafisz użyć go, żeby zredukować swój wysiłek włożony w pracę .W tak prostym narzędziu!! Chcesz mi powiedzieć, że obiektowość Javy czy C# sprawi w magiczny sposób, że nauczysz się wykorzystywać dostępne rozwiązania??

     

    To nie różdżka jest ważna, a czarodziej. Mówisz, że zmiażdżyłbyś mnie, gdybym używał tych samych narzędzi, ale nie używam i teraz masz zagwóźdźkę. Dobry programista to osoba elastyczna i nie przeszkadza mu język w którym kodzi.

     

    Jeśli zatrudnię kogoś właśnie po to, to mam gdzieś, czy umie posługiwać się wstawkami z łaciny, co miał z wfu i czy wie w ogóle co to współrzędna kartezjańska.

    To są niestety już podstawy podstaw (patrząc na to z perspektywy gamedevu), więc troszkę marny argument. W ogóle programista gier powinien znać więcej zagadnień z matematyki niż każdy inny programista z różnych branż.

     

    Skomentowanie pozostałej ściany tekstu pominę, gdyż jest to jawny najazd na moją skromną osobę, sugerując przy tym problemy z moim ego, podczas gdy ja chcę ukryć o sobie jak najwięcej informacji.

     

    Zakrawa to troszkę o hipokryzję.

     

    ninja edit:

    Irytuje mnie jak ktoś mówi takie rzeczy nooo. Powiedzieć GM nie pasuje do moich projektów a GM jest dla laików to co innego unsure.gif

    Sugerujesz, że nie jest dla laików? Strona główna Game Makera:

    Are you new to game development? Do you have great ideas for games, but don't have the programming ability to make them a reality? Or are you an experienced designer, artist or programmer who just wants to speed up your game development process?

    Whatever level of experience you have, GameMaker for Windows will provide you with the tools you need to make exciting games, quickly and easily.

     

    Mam nadzieję, że Ci ulżyło.

  10. nie jestem pewien czy małpia twarz nie chciał trollować, czy po prostu mu nie wyszło...

    Tramur ból pupy że gm jest zły do dużych rzeczy jest troche nieuzasadniony, jeśli sam żadnej takiej nie próbowałeś robić, nie? TeeGee mówił że mu GM bardzo pasuje, Kaszan mówił że ma wszystko pod ręką i ładnie, pięknie, tylko jakoś niektórym ciężko pogodzić się z myślą że coś tak nieprofesjonalnego jest takie dobre. :( Tu bym dał hasztaga ale zrobiły się zbyt mainstreamowe na gmclanie. #hipster

     

    Próbowałem. Dla mnie, wysiłek spędzony na tworzeniu dużych rzeczy w GM jest porównywalny do wysiłku spożytkowanym na robieniu dużych rzeczy w innych narzędziach/bibliotekach/językach. Tak więc osoby, które tworzyły ogromne projekty, mają predyspozycje do przeskoczenia z jednego narzędzia na drugi bez większych komplikacji. I mówię to całkiem serio.

     

    Żeby lepiej to zobrazować, sporządziłem wykres:

     

    Dla zainteresowanych, mogę ten wykres sporządzić w gnuplocie.

     

    RZ5ZC.png

  11. Ciągle spotykam się z opinią, że GM to zabawka dla dzieci a nie narzędzie programistyczne. Mówią tak Ci, którzy zrobili "coś" w Unity, XNA itp. Mówią tak, bo nie wiem.. Chcą poczuć się lepsi czy jakoś. Przez "coś" rozumiem gierkę robioną tydzień, nic poważnego.

    Nigdzie nie napisałem, że GM jest zabawką dla dzieci, tylko że jest on stworzony dla osób zaczynających swoją przygodę z programowaniem. Subtelna różnica.

     

    Znowu bym się niepotrzebnie rozpisał. Zanim zaczniesz psioczyć, wymień swoje skończone projekty.

    Amator wymyśla na nowo koło i traci czas (==pieniądze) na budowanie własnego ego pracując na "narzędziu dla pro".

    Zaczyna się argumentum ad personam. I nie, nie będę wymieniał tu swoich projektów, bo swoim poziomem nie dorównują przeciętnej grze na gmclanie. Nie padam ofiarą własnych ambicji.

    Amator to przede wszystkim osoba, która zajmuje się czymś nieprofesjonalnie (czyni to głównie z zamiłowania dla danej dziedziny). Pokusiłbym się o stwierdzenie, że zdecydowana większość użytkowników tego forum zajmuje się tworzeniem gier właśnie amatorsko.

    Wymyślanie koła na nowo jest(!) również elementem nauki. Potem się pojawiają ludzie, którzy potrafią napisać wspaniałą logikę gry, nie wiedząc jak się przechodzi ze współrzędnych kartezjańskich na biegunowe.

     

    Totalny amator pisze to "natomiast przekleństwem, jeśli gra nie działa tak, jak powinna, bo organizacja kodu (tutaj GML ma dość wąskie pole do popisu) idzie łeb na szyję". Gra nie działająca jak powinna jest winą programisty nie środowiska programistycznego. (Wiem że ciągle to powtarzam) Mój program ma 1890 różnych obiektów. Gdy chcę, żeby przy śmierci wroga (a jest ich ponad 100) poleciał dźwięk puszczonego bąka zmieniam to w jednym miejscu. Tak samo gdy coś nie działa. Sprawdzam jedno miejsce przy zarządzaniu 500 obiektami!! Uczono mnie planowania aplikacji i tego, że źle działający program jest winą programisty. Odbiorcy nie obchodzi to w czym pisałeś. Obchodzi go cena.

    W niedalekiej przyszłości na pewno dowiesz się czegoś więcej na temat programowania obiektowego i wzorców projektowych, gdzie liczy się właśnie ponowne wykorzystanie danego kawałka kodu, aby program nie wyglądał jak syf i malaria.

     

    W GM robiłem prezentacje multimedialne, wizualizacje wykresów, edytor w którym tworzyłem animacje ruchu postaci, kalkulator specjalizowany do aktualnie potrzebnych obliczeń. Jasne, że mogłem używać czystego cpp,c, asemblera, zbudować własny procesor, wymyślić własny komputer do tego celu. Tylko po co??

    Słyszałem, że ktoś zrobił pacmana w RPG Makerze. Tylko po co?

  12. Co ty pieprzysz, poważne produkcje czyli co? Call of duty? Game maker to narzędzie do robienia indyków! A indyk nie może być poważną produkcją? Chociażby Trip propaganji, poważna produkcja i to w GM.

    Za moich czasów takie gry określano mianem amatorskich, a nie indie.

     

    I kilka jaskółek wiosny nie czyni. Nieważne, czy to Trip, czy Cinders, czy nawet Hotline Miami. Game Maker jest błogosławieństwem, jak jesteś w początkowym etapie tworzenia gry, natomiast przekleństwem, jeśli gra nie działa tak, jak powinna, bo organizacja kodu (tutaj GML ma dość wąskie pole do popisu) idzie łeb na szyję.

  13. Poparte szerokim zakresem wiedzy i doświadczeniem :thumbsup:

    Tyle, że Wojo ma rację. Game Maker nie nadaje się do poważniejszych produkcji i nigdy nie miał takiego założenia. Jest za to doskonałym narzędziem do szeroko pojętego robienia prototypów. Nie wypowiem się na temat Studio, bo jego nie tykałem.

  14. Jak jeszcze raz zobaczę, że naciągasz ludzi, to pisze do mojej znajomej hakerki(współpracuje z jednym najlepszych hakerów w Polsce, który siedzi w Holandii bo go w Polsce chcą za kraty wsadzić za włamy do stron rządowych) żeby Ci przetrzepała kompa, wszystkie konta - WSZYSTKO. I co się znajdzie i zostanie przekazane policji łącznie z faktem pirackiego oprogramowania ;) . To nie groźba, to ostrzeżenie. Nie cierpię ludzi, którzy sobie myślą, że poobiecują poniaciągają a potem czerpią korzyści, robi się z tego drugie amber gold :thumbsup: .

     

    on nie żartuje.

     

    raz jego koleżanka włamała mi się na gg i napisała Platynie, że jestem marmot

     

    jeszcze raz nie polecam

  15. Najprawdobobnie zniszczyłeś sobię tablicę partycji, więc jedyne, co możesz zrobić, to spróbować odbudować ją TestDiskiem.

     

    Jeżeli masz nadal instalkę z Ubuntu, to możesz ją wykorzystać do odpalenia TestDiska. Po prostu włącz terminal i wpisz

    sudo apt-get install testdisk

    .

     

    Popatrz sobie najpierw na wideotutoriale na YT, aby bardziej niczego nie zepsuć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...