nie wiem czy słuchałeś do końca bo oto w tym utworze chodzi, dialog dwóch skrzypiec, nietuzinkowa melodia budząca nutkę melancholii i intrygi; później wchodzi orkiestra która rozładowuje napięcie na głównym motywie
nie ma to jak odsłuchać 10 sekund utworu i się wymądrzać
tak gram klaskykę, od jakiś 11 lat, akordy nie mają przedemną żadnych tajemnic
tylko że utwory oparte na pustych akordach kończą w dziale tzw. disco-polo na orkiestrę
nie nie nie udaję eksperta, przedstawiam fakty