Skocz do zawartości

Osiem

Użytkownicy
  • Postów

    443
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Osiem

  1. Na straganie w dzień targowy

    Takie słyszy się rozmowy:

     

    "Może pan się o mnie oprze,

    Pan tak więdnie, panie koprze."

     

    "Cóż się dziwić, mój szczypiorku,

    Leżę tutaj już od wtorku!"

     

    Rzecze na to kalarepka:

    "Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"

     

    Groch po brzuszku rzepę klepie:

    "Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"

     

    "Dzięki, dzięki, panie grochu,

    Jakoś żyje się po trochu.

     

    Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:

    Blada, chuda, spać nie może."

     

    "A to feler" -

    Westchnął seler.

     

    Burak stroni od cebuli,

    A cebula doń się czuli:

     

    "Mój Buraku, mój czerwony,

    Czybyś nie chciał takiej żony?"

     

    Burak tylko nos zatyka:

    "Niech no pani prędzej zmyka,

     

    Ja chcę żonę mieć buraczą,

    Bo przy pani wszyscy płaczą."

     

    "A to feler" -

    Westchnął seler.

     

    Naraz słychać głos fasoli:

    "Gdzie się pani tu gramoli?!"

     

    "Nie bądź dla mnie taka wielka" -

    Odpowiada jej brukselka.

     

    "Widzieliście, jaka krewka!" -

    Zaperzyła się marchewka.

     

    "Niech rozsądzi nas kapusta!"

    "Co, kapusta?! Głowa pusta?!"

     

    A kapusta rzecze smutnie:

    "Moi drodzy, po co kłótnie,

     

    Po co wasze swary głupie,

    Wnet i tak zginiemy w zupie!"

     

    "A to feler" -

    Westchnął seler.

  2. Akurat za nieniesieniem pomocy są całkiem sensowne argumenty od zwolenników tego (nie pamiętam tylko jak się owa teoria nazywała, ale ma nawet swój artykuł na wikipedii), tylko że nikt z nich nie mówi o zabijaniu kogoś bo jest słabszy/mniej cywilizowany/coś innego

    Ja jestem przeciwko wysyłaniu im pieniędzy i żarcia w formie datków, bo to bardziej szkodzi niż pomaga - uzależniają się oni od takich rzeczy i nic nie robią. Natomiast jest jedna akcja, która daje pieniądze na "biznes", np. kupuje rower i gość jeździ między wiochami jako listonosz, albo finansuje jakiś prosty warsztat. Dzięki temu Afrykańczycy (to słowo jest swoją drogą straasznym uogólnieniem) uczą się jak zarabiać pieniądze, a nie czekać biernie na pomoc bezpośrednią i to popieram z całego serca.

     

    @Alternative: skąd możesz wiedzieć, że żyjesz? Idź umrzyj.

  3. Nie mówię tu o aspekcie biologicznym, przecież on cię nie pytał czy jesteś kotem albo psem, tylko I am vader lubi takie rzeczy.

     

    @Down: jak tylko wypowiedział pierwsze zdanie to nie wytrzymałem i wyłączyłem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...